• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fatalna końcówka meczu w Lubinie

Krzysztof Klinkosz
13 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Gdyńskie szczypiornistki w rozegranym awansem meczu szóstej kolejki ekstraklasy doznały pierwszej porażki w sezonie. Zespół Vistalu Łączpolu uległ minimalnie na wyjeździe Metraco Zagłębiu Lubin 26:27 (16:15) i na rzecz tego rywala stracił pozycję lidera PGNiG Superligi. Zwycięstwo gospodyniom na osiem sekund przed ostatnią syreną zapewniło trafienie Kingi Byzdry.



ZAGŁĘBIE: Ćwirko, Maliczkiewicz, Czarna - Bader 5, Byzdra 5, Semeniuk-Olchawa 5, Załęczna 3, Obrusiewicz 3, Jelić 3, Paluch 2, Ciepłowska 1, Lisowska.

VISTAL ŁĄCZPOL: Sadowska, Mikszto - Kobzar 10, Duran 5, Białek 4, Koniuszaniec 3, Kulwińska 3, Jędrzejczyk 1, Sulżycka, Głowińska, Dinis Vartic.

Kibice oceniają



Zagłębie, które było "zmorą" gdynianek w minionym sezonie, dość szybko objęło prowadzenie. Najpierw 3:1, a później 6:1. Piłkarki ręczne z Gdyni nie potrafiły skutecznie wykończyć wypracowanych przez siebie akcji, nie radziły sobie z dobrze broniącą Natalią Ćwirko. Widoczny był brak kontuzjowanej Karoliny Szwed.

Po przerwie na żądanie trenera Jerzego Cieplińskiego zespół gości zaczął grać już skuteczniej. Stopniowo z akcji na akcję przejmował inicjatywę na parkiecie. Gdynianki doszły rywali, a na przerwę zeszły nawet z korzystnym wynikiem.

Druga połowa rozpoczęła się od skutecznej i ładnej gry gdynianek. Dobrze grały rozgrywające Sabina Kobzar i Katarzyna Duran. Przewaga naszej drużyny rosła systematycznie. W 46. minucie było już 26:20 dla Vistal Łączpolu!

- Końcówkę przegraliśmy zaś 0:7. Nie wiem dlaczego tak się stało, dziewczyny przestraszyły się, że mogą wygrać?. W minionym sezonie w Lubinie przegrywaliśmy wysoko, dziś naprawdę zagraliśmy niezłe zawody, widać więc progres naszej dyspozycji - powiedział po meczu drugi trener gdyńskiej ekipy Adrian Struzik


Tabela po 6 kolejkach

Piłka ręczna - Orlen Superliga kobiet
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 KGHM METRACO Zagłębie Lubin 6 6 0 0 191-148 12
2 Piotrcovia Piotrków Trybunalski 6 5 1 0 182-139 11
3 Vistal Łączpol Gdynia 6 5 0 1 191-131 10
4 SPR Lublin 6 5 0 1 191-164 10
5 Start Elbląg 6 3 1 2 186-154 7
6 AZS Politechnika Koszalińska 6 2 1 3 159-163 5
7 KSS Kielce 6 2 1 3 166-192 5
8 Zgoda Ruda Śląska 6 1 1 4 162-171 3
9 Ruch Chorzów 5 1 1 3 114-139 3
10 AZS AWF Sport Concept Wrocław 6 1 0 5 125-157 2
11 KPR Jelenia Góra 5 1 0 4 132-173 2
12 Latocha Sambor Tczew 6 0 0 6 132-200 0
Tabela wprowadzona: 2010-10-18


Na rozpamiętywanie niepowodzenia nie będzie czasu. Gdynianki zagrały awansem w 6. kolejce, gdyż już w najbliższą sobotę czekają w Pucharze EHF. Początek meczu z węgierskim Syma Vac o godzinie 18.00.

Kluby sportowe

Opinie (58) 2 zablokowane

  • Już teraz zapraszamy na rewanż do Gdyni.

    Damy radę.

    • 16 2

  • Ale gwiazdorzyły i odpuściły...

    • 7 10

  • Wielka szkoda, liczyłem na kolejną wygraną. Mimo wszystko porażka różnicą jednej bramki ujmy zbyt wielkiej nie przynosi, no może małą, zważywszy, że na 10 minut przed końcem Łączpol prowadził pięcioma bramkami i nie potrafił tego dowieść do końca. Klasowej drużynie, a za taką w tym sezonie uważam Łączpol Gdynia, takie wpadki nie powinny się zdarzać.

    • 19 0

  • I ta jest PROGRES (3)

    w porównaniu z poprzednim sezonem gdzie Lubin dawał nam baty po 6 bramek.

    • 14 2

    • Niby tak (2)

      ale w ostatnich dwóch sezonach to już kolejny mecz, gdy dziewczyny na wyjeździe nie potrafią dowieźć kilku bramek przewagi do końca i kończy się remisem (jak w Lublinie) lub minimalną porażką (rok temu w Piotrkowie).

      • 6 0

      • fakt, końcówki pod stresem to słaby punkt dziewczyn

        zeszły sezon wymienione spotkania grały składem przetrzebionym kontuzjami, gdzie przeciwnicy mieli full załogę.

        Teraz brakowało Karoliny.

        • 6 2

      • Koszalin

        też u nas nie dowiózł przewagi do końca ;)
        A swoją drogą to SPR bodajże prowadził też 5 lub nawet większą ilością bramek w Lubinie i przegrał.

        • 3 1

  • szczegóły z SF

    Już w środę na parkiet wybiegły piłkarki ręczne z Lubina i Gdyni. Przed tym spotkaniem obie drużyny mogły poszczycić się kompletem punktów. Stawą środowego meczu było zatem utrzymanie statusu zespołu niepokonanego i fotel lidera PGNiG Superligi kobiet.

    Spotkanie rozpoczęło się po myśli szczypiornistek KGHM METRACO Zagłębia, które już w 5 minucie gry prowadziły 5:1. Z upływem czasu szybko wypracowaną w pierwszych fragmentach meczu przewagę zespół z Lubina zaczął tracić. Podopieczne Jerzego Cieplińskiego rozkręcały się z minuty na minutę i jeszcze przed przerwą dogoniły rywalki, schodząc do szatni z jednobramkową zaliczką.

    Po zmianie stron zespół z Pomorza kontynuował swoją dobrą grę, systematycznie powiększając prowadzenie. W 45 minucie Vistal Łączpol prowadził już różnicą pięciu trafień 24:19. To nie załamało ambitnych lubinianek, które końcówkę spotkania rozegrały po mistrzowsku. W 50 minucie swoją ostatnią bramkę w tym meczu zdobył gdynianki (26:22). W ostatnich 10 minutach celnie rzucały już tylko Miedziowe. Po emocjonującej i dramatycznej końcówce piłkarki ręczne Lubina zdołały przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

    Nowym liderem PGNiG Superligi kobiet został zespół KGHM METRACO Zagłębie Lubin.

    • 3 2

  • WYWIAD Z piłkiręcznej (1)

    Jerzy Ciepliński: - Moje zawodniczki chyba przestraszyły się możliwości wygranej. W 47. minucie prowadziliśmy sześcioma bramkami, ale przez kolejne dwanaście minut nie udało nam się zdobyć gola. Graliśmy w tym okresie za szybko, za mocno i czegoś nam zabrakło.

    - W przekroju meczu to my byliśmy lepszą drużyną. Taki mecz był nam jednak bardzo potrzebny w perspektywie sobotniego spotkania w Pucharze EHF. Potrzebny były nam jednak również dwa punkty. Nie załamujemy się, musimy tylko wyciągnąć wnioski.

    Notował: Michał Pomorski

    • 6 2

    • Byliśmy lepsi ...

      Jurek radzę się przerzucić na łyżwiarstwo figurowe albo na skoki narciarskie.
      Tam przyznają punkty za styl !!! Co z tego ,że byliście lepsi przez 47 minut jak Twoja drużyna nie potrafi dorzucić chociażby jednej bramki !!! A może zabrakło jednak panny Szwed ? W plecy to w plecy !!!

      • 7 2

  • Patrzcie kto strzelał - i co złe transfery może były?

    Najwięcej bramek: dla Zagłębia - Jelena Bader 5, Kinga Byzdra 5, Karolina Semeniuk-Olchawa 5; dla Vistalu - Sabina Kobzar 10, Katarzyna Duran 5, Agnieszka Białek 4.

    • 4 5

  • (3)

    pajac, ostatni Twój wpis i zaraz oceny dlaKulwińskiej na 6 i dla Sużyckiej na 3+

    • 2 3

    • to ja pajac (2)

      Nie oceniałem zawodniczek ;/

      • 4 1

      • a to przepraszam, (1)

        może się nałożyło z innym czytelnikim/forumowiczem, który akurat oceniał w tym czasie

        • 2 2

        • Ale jak można oceniać

          nie widząc meczu

          • 7 0

  • - Przed długi okres meczu nie układała nam się gra w ataku pozycyjnym, ale w najważniejszym momencie udowodniliśmy swoja

    wyższość. W samej końcówce było nam odrobinę łatwiej, bo Vistal grał w osłabieniu.

    • 4 0

  • Kontuzja Szwed to wina trenera!!! (4)

    Gdyby nie zajechał dziewczyny w głupi sposób na ostatnim meczu to może strzeliłaby w tym meczu parę bramek!Jeszcze nie jedna zawodniczka zapłaci zdrowiem za jego złe decyzje...na play off znowu będzie szpital!

    • 19 6

    • jak na razie to jako jedyny zespół w EK wystartowaliśmy z kompletem zawodniczek

      spuść ciśnienie

      • 4 3

    • Szwed

      Na pewno by cos rzucila a przedewszystkim jej asysty i nagrania duzo by pomogly w koncowym wyniku. Jednak dostrzega sie talent tej dziewczyny gdy Ona nie gra i druzyna przegrywa, a jak gra to w wiekszosci wiesza sie na nia psy....

      • 10 3

    • Racja

      Popieram, troszke za mocno wyeksponowal Karole w ostatnim meczu

      • 5 5

    • Bez przesady, w kilku innych drużynach są większe szpitale.

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane