- 1 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (93 opinie)
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (69 opinii)
- 3 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (9 opinii)
- 4 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (8 opinii)
- 5 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (159 opinii)
- 6 Trefl gotowy na Europę. Bilety na play-off (12 opinii)
Fenomen, którego nie da się pojąć. Bracia Figo Fagot i ich wersja disco polo
Idąc na koncert Braci Figo Fagot nie oczekuje się zbyt wiele. A już na pewno nie wrażeń artystycznych. Wiadomo, że będzie to festiwal (nie)kontrolowanych żartów, jazda bez trzymanki, morze alkoholu i ironiczne podejście do disco polo. Nie inaczej było w piątkowy wieczór w B90.
Koncerty disco polo w Trójmieście
To był rok 2010. Fikcyjny zespół tak przypadł do gustu widzom, że jego twórcy - Bartosz Walaszek i Piotr Połać - postanowili zamienić fikcję na rzeczywistość. Ta była dla nich aż nadto łaskawa - sześć płyt, z czego aż pięć pokryło się złotem. Bracia Figo Fagot to disco polo na sterydach - jazda bez trzymanki, morze alkoholu, absurdalne, prześmiewcze, grubiańskie, a momentami całkowicie nieparlamentarne teksty.
Ale nie powinno to nikogo dziwić. Duet Walaszek-Połać to postaci, które są silnie związane ze studiem filmowym Git Produkcja. Chyba najbardziej znanym tytułem, który stamtąd wyszedł, jest "Kapitan Bomba". Perypetie galaktycznego patrolu przemierzającego galaktykę Kurvix i walczącego ze złymi kosmitami - z sułtanem kosmitów na czele - śledziła masa ludzi.
Grzechy koncertowej publiczności
No i Bracia Figo Fagot nagle puścili w świat utwór "Bożenka". Można powiedzieć, że to historia nieszczęśliwej miłości. Ale w stylu... bez stylu, może w ten sposób. I to zagrało - miliony odsłon na YouTube, piosenka stała się viralem i nawet jeśli ktoś jej nie zna, to na pewno kojarzy kilka zwrotów.
Nie jestem w stanie pojąć tego fenomenu. Oczywiście, rozumiem, że czysta - momentami prymitywna - rozrywka jest czasem potrzebna każdemu z nas, ale popularności Braci trudno nie rozpatrywać już jako socjologicznego zjawiska.
Może wynika to z faktu, że Bracia Figo Fagot bazują jednak w dużej mierze na sentymentach? To jest disco polo, ale rodem wyjęte z lat 90., kiedy to po raz pierwszy zostaliśmy przedstawieni temu gatunkowi. Polska oszalała, a programy jak "Disco Relax" czy "Disco Polo Live" powodowały, że ulice niemal pustoszały w weekendowe ranki.
Od początku do końca Bracia Figo Fagot grali na najwyższych obrotach. Energia była ogromna, a niewybredny żart sypał się gęsto. Do tego setlista ułożona praktycznie z samych przebojów. Publiczność była zachwycona - niczym nieskrępowana zabawa i chóralne śpiewy od początku do końca. BFF to dziwny mariaż disco polo i punk rocka. Jakby Zenek Martyniuk wyszedł na scenę z litrem Jacka Danielsa, wypił go na raz i rozkręcił pod sceną pogo. Absurd - po prostu i to jest definicja tego zespołu.
Ja tego nie kupuję, nie rozumiem i nie jestem zadowolony z faktu, że taka muzyka w ogóle się sprzedaje. Tu nie ma nawet krzty artyzmu czy nawet próby stworzenia czegoś interesującego. I o ile jeszcze w serialu animowanym czy komedii fabularnej to jakoś się broni, tak już w realnym świecie jest niestrawne. Tyle że popkultura lubi takie historie. Dziwactwo często stawało się fenomenem. I tak też jest w przypadku Braci Figo Fagot. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że zespół wydaje w największej niezależnej polskiej wytwórni - SP Records.
Zamalowano gdyński mural
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2022-12-10 12:03
Hmm (1)
Studiowałam z Piotrkiem. Nauki polityczne na UW! Piotrek jest cholernie inteligentny (ten typ zdolny ale leniwy), dlatego wydaje się, że to co robi jest przemyślaną sprawą. Bez artyzmu? Może. Ale prostackie-na pewno nie.
- 17 1
-
2023-02-14 18:45
Autor nie kuma bazy :)))
- 0 0
-
2022-12-10 10:17
dla każdego coś dobrego ... jedni lubią operę inni dicho (1)
monokultura się nie sprawdza ... było już przerabiane
- 13 6
-
2022-12-10 15:03
discopolo jak się patrzy
ludzie tego potrzebują, popieram!
- 1 1
-
2022-12-10 10:06
(3)
Fenomen jest taki, że słuchać disco polo to obciach, a braci FF już nie.
- 87 0
-
2022-12-10 15:04
to jest rasowe disco-polo, tylko w otoczce koncertowej a nie weselnej
- 2 0
-
2022-12-10 12:56
Tylkohotdog
HotDog hotdog mniam mniam mniam :))))
- 2 0
-
2022-12-10 12:10
Bo to nie disco polo tylko disco w rytmi epolo
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.