Na ten dzień czekali kibice w kilkunastu przynajmniej miastach w Polsce. W ostatnią niedzielę marca zaczną się emocje towarzyszące z rozgrywkom żużlowym. Gdański Lotos na inaugurację zmagań w pierwszej lidze wybiera się do Grudziądza na mecz z GTŻ Kunter. Początek o godz. 14.30.
Inauguracja rozgrywek ligowych z zespołem z Grudziądza to dla gdańszczan nie pierwszyzna. Takie rozpoczęcie ligi mogliśmy zakładać już jesienią. W pierwszych meczach GKSŻ dobiera w pary drużyny z miast położonych blisko siebie. A kto jest bliżej Gdańska w pierwszej lidze niż Grudziądz.
Podczas dwóch ostanich sezonów, w których obie drużyny jeździły w tej samej lidze, również spotykały się na inaugurację. W 1999 roku gospodarzami pierwszego meczu byli gdańszczanie. Konfrontacja zakończyła się zwycięstwem naszej ekipy 50:40. Trzy lata temu, również na inaugurację pierwszoligowych zmagań, zespoły te jeździły w Grudziądzu. Spotkanie trzymało w napięciu do ostatniego biegu. Podwójne zwycięstwo w 15. gonitwie dało gdańszczanom wygraną 46:44. W obu przypadkach cieszyli się na zakończenie sezonu. W 1999 roku z brązowego medalu, a w 2001 z awansu do ekstraligi. Nie mielibyśmy nic przeciwko powtórce scenariusza sprzed trzech lat.
Rok temu obie ekipy dzieliły dwie klasy rozgrywek - Lotos był w ekstralidze, a GTŻ w drugiej lidze. W obu drużynach w międzysezonowej przerwie zaszły duże zmiany. W Grudziądzu nowym trenerem jest
Andrzej Maroszek, który zastąpił doskonale znanego w Gdańsku Lecha Kędziorę. Grudziądzki klub po awansie wzmocnił się personalnie. Nowymi jeźdźcami GTŻ zostali doświadczeni
Robert Sawina i
Jarosław Łukaszewski. Pozostali
Robert Kempiński, Łukasz Pawlikowski, Paweł Staszek i Mariusz Puszakowski. Po długich negocjacjach grudziądzanie pozyskali
Billy Hamilla. Amerykanin nie jest jednak tani i wzmocni GTŻ tylko w sześciu meczach sezonu zasadniczego. Mocnym punktem Kuntera powinien być
Krzysztof Buczkowski. Grudziądzki junior już w ubiegłym sezonie pokazywał się z dobrej strony.
W Gdańsku trener jest ten sam, ale przemeblowano skład. Z zawodników, którzy w ubiegłym roku bronili barw Lotosu, pozostali
Tomasz Chrzanowski, Robert Kościecha, Brian Karger i
Maciej Pawłowski. W okresie transferowym gdańscy działacze przekonali do przejścia nad morze
Krzysztofa i
Mirosława Jabłońskich oraz
Mariusza Pacholaka. Już przy okazji baraży powrót do Gdańska zapowiedział
Krzysztof Pecyna. Drugim stranieri, a kto wie czy wkrótce nie pierwszym, został młody Duńczyk
Kenneth Bjerre. Kilka dni przed inauguracją ligi, w ramach "małego kontraktu" Lotos zasilił
Krzysztof Stojanowski.
Drużyny zapowiadają występ w najsilniejszych składach. Wczoraj trener Maroszek nie potrafił jeszcze podać zestawienia swojej ekipy. Poniżej podajemy kto przypuszczalnie pojedzie w GTŻ. Gdańszczanie jadą do Grudziądza z Kargerem.
Dla obu ekip będzie to ważny mecz. Gospodarze w przypadku wygranej poczuliby się mocno podbudowani pokonaniem faworyta ligi. Lotos zwyciężając w Grudziądzu udowodniłby, że rzeczywiście jest mocny.
Do tej pory zespoły te spotkały się w Grudziądzu sześć razy. Trzykrotnie górą byli gospodarze. Raz zanotowaliśmy remis. Dwa razy ze zwycięstwa cieszyli się gdańszczanie.
W pierwszoligowych rozgrywkach nie wystartuje Polonia Piła. Zarząd pilskiego klubu po decyzji GKSŻ, która ogłosiła, że za transfery Gapińskiego, Miśkowiaka i Klechy pilanom nie trzeba płacić, postanowił wycofać zespół z ligi. Dziś mają się spotkać prezesi klubów drugiej ligi i dyskutować nad dopuszczeniem Polonii do startu.
GTŻ Kunter Grudziądz - Lotos GdańskRobert Sawina 1. Brian Karger
Paweł Staszek 2. Krzysztof Pecyna
Łukasz Puszakowski 3. Tomasz Chrzanowski
Jarosław Łukaszewski 4.
Krzysztof JabłońskiBilly Hamill 5. Robert Kościecha
Krzysztof Buczkowski 6. Mirosław Jabłoński
Na moje oko
Robert Sawina (GTŻ Kunter): - Zdaję sobie sprawę, że będzie to bardzo trudny mecz. Gdańsk jest typowany na najlepszą drużynę w pierwszej lidze. Gdyby udało nam się wygrać niedzielny mecz, to byłby to nasz ogromny sukces. Najbardziej martwię się o pogodę. Aura na razie nie jest sprzyjająca. W Grudziądzu cały czas pada i rozegranie zawodów stoi pod znakiem zapytania. Nie rozumiem, dlaczego tak szybko zaczynamy rozgrywki. Chyba wszystkim zależy na tym, by zawody rozgrywane były w jak najbezpieczniejszych warunkach, a w marcu pogoda często jest zła.
W obu ekipach zaszły duże zmiany. Nie ma to jednak większego znaczenia, bo znamy się z toru, od wielu lat starujemy przeciwko sobie. Kolegów ze swojej nowej drużyny po raz pierwszy spotkałem
w sparingu z Apatorem. Widać, że drużyna jeast wyrównana i bez słabych punktów. To, że kiedyś jeździłem w Gdańsku, nie ma znaczenia. Teraz moim pracodawcą jest klub z Grudziądza i na torze nie będzie żadnych sentymentów. Startowałem w Lotos Open, ale przyznam, że nie miałem zbyt wielu okazji do podglądania gdańszczan, bo walczyłem ze sprzętem. Forma Chrzanowskiego i Kościechy musi jednak budzić respekt.W pozostałych meczach I ligi spotkają się: Marma Polskie Folie Rzeszów z TŻ Sipma Lublin, KM Ostrów ze Stalą TeleNet Strabag Gorzów. Pauzować będzie Start Gniezno.
Tomasz Łunkiewicz
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
