Walkę o utrzymanie w krajowej elicie czas zacząć. W sobotę o godzinie 15.30 siatkarki Gedanii w pierwszym meczu o dziewiątą pozycję w serii A I ligi zagrają na własnym parkiecie z Wisłą Kraków. Drużyna, która jako pierwsza przegra cztery spotkania, zostanie zdegradowana. Zwycięzca zagra z wicemistrzem serii B I ligi. Młodzież szkolna i studencka wchodzi na mecz za darmo.
Do meczów barażowych gdańszczanki przystąpią pod starym szyldem, ale w nowych barwach. Znaki sponsorów pojawią się na koszulach i parkiecie, a ich obecność zawodniczki już odczuły w portfelach.
- Dzięki podpisaniu umów sponsorskich z Rafinerią Gdańską i Energą Gdańsk mogliśmy uregulować część zaległości wobec siatkarek. Robimy też wszystko, aby w hali włączone zostało centralne ogrzewanie. Mam nadzieję, że w sobotę przy ul. Kościuszki znów będzie ciepło - zapewnia
Zdzisław Stankiewicz, prezes Gedanii.
Póki co
Witold Jagła, aby nie ryzykować przeziębień lub poważniejszych chorób, zakontraktował kolejny sparing w Gdyni z przygotowującym się do szturmu na serię B I ligi Alpatem.
- Graliśmy nietypowo. Najpierw odbyło się sześć setów, do 15 punktów każdy, w których graliśmy bez przejść. Miało to na celu doskonalenie zagrań w konkretnych ustawieniach. Na każdy set miałem inny taktyczny wariant. Dopiero siódmą partię zagraliśmy zgodnie z przepisami, do 25 punktów. Tak jak wszystkie poprzednie, zakończyliśmy ją zwycięsko. Punktami zdobywanymi seriami po zagrywkach popisywała się zwłaszcza Agnieszka Drzewiczuk - podkreśla gdański szkoleniowiec.
W sezonie zasadniczym Gedania wygrała z Wisłą oba spotkania. U siebie było 3:2, a na wyjeździe 3:1. W barażach gdańszczanki częściej będą mogły grać na własnym parkiecie. Gdyby zaszła potrzeba rozegrania siedmiu meczów, to aż cztery z nich odbędą się przy ul. Kościuszki.
- Mam nadzieję, że rywalizacja rozstrzygnie się szybciej. Stać nas na wygrywanie w Krakowie. Dlatego nie demonizuję znaczenia pierwszego spotkania. Oczywiście dobrze byłoby je wygrać, ale nie można na młody zespół wywierać presji, że trzeba uczynić to za wszelką cenę. Skutek może być bowiem odwrotny - ostrzega trener Jagła. Przegrana Gedanii w sobotę diametralnie zmieniłaby sytuację. Wisła miałaby bowiem szanse na objęcie prowadzenia 3-0, gdyż dwa następne spotkania odbędą się pod Wawelem.
Na baraże gdański szkoleniowiec przygotował prostą, ale - jeśli znajduje właściwych wykonawców - niezwykle skuteczną taktykę. Nasze dziewczęta mają ostrą zagrywką odrzucić rywala od siatki, a później punktować blokami. W każdym ustawieniu aż cztery z sześciu obecnych na parkiecie gdańszczanek mają wprowadzać piłkę po gry po serwisie z wyskoku!
Wydaje się, że unormowała się sytuacja zdrowotna zespołu. Jest ona na tyle dobra, że trener Jagła pozwolił
Berenice Tomsi pojechać na ćwierćfinał Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży z kadetkami.
TERMINARZ BARAŻY:I runda - Wisła (do czterech zwycięstw): 22.03 Gdańsk, 29 i 30.03 Kraków, 5 i 6.04 Gdańsk, 12.04 Kraków, 26.04 Gdańsk.
II runda - wicemistrz serii B I ligi (do trzech zwycięstw): 3 i 4.05 Gdańsk, 10 i 11.05 wyjazd, 14.05 Gdańsk.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
