- 1 Plagi egipskie Arki, nóż na gardle Resovii (41 opinii) LIVE!
- 2 Lechia po awans, ale bez kibiców (79 opinii) LIVE!
- 3 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (13 opinii)
- 4 Gedania 1922 Gdańsk z przełamaniem (3 opinie)
- 5 Czy Wybrzeże ma kasę dla juniorów? (187 opinii)
- 6 Udane kwalifikacje do IO Paryż 2024 (1 opinia)
Kiedy napastnik Lechii odzyska formę?
Lechia Gdańsk
Co się dzieje z jednym z najlepszych strzelców piłkarskiej ekstraklasy zeszłego sezonu? Czy podczas półtoramiesięcznej przerwy Grzegorz Kuświk mógł zapomnieć jak grać skutecznie w ataku i strzelać bramki? - Mam dużo zaległości treningowych, ale nie mogę pracować nad nimi miesiąc, bo wtedy będzie już praktycznie po rundzie. Chcę je jak najszybciej nadrobić i prezentować się tak, jak w Ruchu - mówi Kuświk.
Przejście Antonio Colaka do Kaiserslautern sprawiło, że kibice Lechii nie mogą liczyć na powrót 21-latka do ataku biało-zielonych. W taki sposób utracono napastnika, który w zeszłym sezonie strzelił 10 bramek. Z drugiej strony w tym samym czasie 16 goli zdobył Grzegorz Kuświk.
ANTONIO COLAK NIE WRÓCI DO LECHII
Były piłkarz Ruchu Chorzów od początku rundy jesiennej jest w Lechii. I to tyle. Napastnik nie może odnaleźć formy z poprzednich rozgrywek. W ataku jest praktycznie niewidoczny, nie dostaje podań, nie oddaje strzałów. Czy to wina kolegów z linii pomocy, a może samego piłkarza?
- Nie chodzi o to, że dostaję za mało podań. Moja forma piłkarska, jak i fizyczna są dalekie od ideału. Wszyscy to pewnie widzą. Poza tym przyszedłem do nowej drużyny i potrzebuję trochę czasu, aby się zaaklimatyzować i złapać wspólny język z nowymi kolegami - mówi Kuświk.
TRZYKROTNY ZYSK NA AKCJACH GDAŃSKIEGO KLUBU
- Mam dużo zaległości treningowych, ale nie mogę pracować nad nimi miesiąc, bo wtedy będzie już praktycznie po rundzie. Chciałbym je jak najszybciej nadrobić. Też chciałbym być gotowy od razu do grania i prezentować się tak jak w Ruchu. Niestety obecnie mnie na to nie stać. Wiem jednak, że jestem potrzebny drużynie już teraz. Sam mam od siebie duże oczekiwania, klub także wiąże ze mną długofalowe plany dlatego jak najszybciej muszę się ogarnąć i wrócić do dobrej dyspozycji - dodaje.
BIAŁO-ZIELONI NIE ROZWINĘLI SKRZYDEŁ
Problemem Kuświka jest zapewne to, że przed przyjściem do Lechii poszukiwał miejsca do pracy w różnych zakątkach świata. Po zakończeniu poprzednich rozgrywek agent piłkarza przyznawał, że chce on spróbować sił w zagranicznej lidze. W grę wchodził np. wyjazd do Mołdawii czy nawet do Japonii. Później ponownie były plany związane z odkrywaniem europejskich ligi, ale jak wiadomo nic z nich nie wyszło. W międzyczasie Kuświkowi brakowało systematycznych treningów z zespołem. Zaczął je dopiero po inauguracji ekstraklasy i meczu Lechii z Cracovią, który odbył się 17 lipca.
GRZEGORZ KUŚWIK PIŁKARZEM LECHII NA 3 LATA
- Oczywistym jest, że trenując indywidualnie pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Dlatego teraz muszę wszystko nadrabiać - twierdzi Kuświk.
W meczu z Pogonią Szczecin wydawało się, że problem Lechii z napastnikami został na moment rozwiązany. Bramkę zdobył grający jako najbardziej wysunięty spośród biało-zielonych Adam Buksa. Po pół godziny gry musiał on jednak opuścić boisko z mocno stłuczoną łydką. Buksa walczy z czasem, aby być gotowym na sobotni mecz ze Śląskiem Wrocław - sobota, godz. 15:30.
LECHIA - POGOŃ 1:1. BIAŁO-ZIELONI ZAPOMNIELI JAK SIĘ WYGRYWA
- Oczywiście, że po ostatnim meczu nie jesteśmy zadowoleni z remisu. Byliśmy nastawieni na trzy punkty. Dlatego żałujemy, ponieważ po 30 minutach gry wszystko wyglądało bardzo dobrze. Stwarzaliśmy sobie sytuacje i myśleliśmy, że strzelimy kolejne gole i będziemy kontrolować mecz. Mamy jednak tylko punkt po trzech kolejkach i jeżeli chodzi o jakość gry, to jest ona zdecydowanie niewystarczająca - uważa Kuświk.
Nie da się jednak ukryć, że jakość gry biało-zielonych w dużej mierze zależy od niego. W końcu 28-latek przed przyjściem do gdańskiego klubu zaliczył 131 meczów na najwyższym szczeblu rozgrywek i strzelił w nich 33 gole - 26 w ostatnich dwóch sezonach.
- Wszyscy wiemy, jakie aspiracje ma nasza drużyna i jakiej jakością graczy dysponujemy. Myślę, że miejsce i liczba punktów są poniżej naszych oczekiwań. Potrzebujemy punktów jak powietrza, a przed nami ciężkie wyjazdy. Nie załamujemy jednak rąk, ponieważ wiemy, że jak wszystko odpowiednio zaskoczy, to zaczniemy grać na wysokim poziomie. W końcu musi to zaskoczyć, nie widzę innego wyjścia. Mamy fajną ekipę i potrzebujemy jednego przełomowego meczu - kończy napastnik biało-zielonych.
Typowanie wyników
Jak typowano
46% | 215 typowań | Śląsk Wrocław | |
28% | 129 typowań | REMIS | |
26% | 121 typowań | LECHIA Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (66) 3 zablokowane
-
2015-08-05 14:37
Najbardziej niezorganizowany klub w Polsce- to lehjia niewypał transferowy Gdańsk!!! (1)
- 15 19
-
2015-08-05 16:42
lepiej tak niż smArka Korupcja Gdynia
- 6 5
-
2015-08-05 16:26
a mnie wkurza Makuszewski i Stojan,Wojtkowiak!.szkoda,ze trener nie widzi jak oni ostatnio graja bezproduktywnie..
glowy,tez co niektorzy z zespolu musza uwolnic,bo wogole nie funkcjonuja ,jak druzyna w meczu...umiejetnosci maj bardzo duze,ale trzeba ,to wszycho od nowa poukladac..nie wieszajmy na Brzeczku juz psow,bo kiedys juz tak bylo z Probierzem,a pozniej byl lament ,ze odchchodzi..Jurek popelnia dosc duzo bledow,ale wiecej zlego robo zarzad :decyduje ,za niego przesowajac zawodnikow do rezerw,puszczajac z Klubu ,az trzech dotychczasowych napadziorow,Aa sprowadzajac nie przygotowanego Kuswika,ktory napewno odpali,ale to jeszcze moze dlugo potrwac..Koniecnie juz we Wrocku powinien za Maloce ktos zagrac..moze Rudilson,bo w srodku prezentuje sie dobrze,a Dzwigala i Wisnia razem,fajnie mieszali w przodzie w meczu z schalke..jest jeszce mlody bardzo dobry cChrzanowski i w gazie Stolarski.Brzeczek obudz sie,bo te chlopaki po to ciezko trenuja,zeby wreszcie zagrac,skoro starsi Lechisci ,sa w slabszej formie..za to cenilem Probierz,on nie przyzwyczaja sie do nazwisk i daje sygnal iszanse mlodym!
- 12 5
-
2015-08-05 16:17
Jeszcze całego meczu nie zagrał a już się czepiają o formę dziennikarskie hieny
- 14 1
-
2015-08-05 16:01
banda przebierańców
To są pozoranci , ludzie zupełnie nie związani z tym klubem, nie ma szkieletu, nie ma playmakera , nie ms trenera, nie ma prawdziwego prezesa, to i nie będzie
dobrej pilki- 14 3
-
2015-08-05 16:00
Mecz zeŚląskiem jest w niedzielę...
A nie w sobotę.
- 13 0
-
2015-08-05 15:16
Kuświk- chopie... (1)
...ty idź na kopalnia , tam rychtyk odzyskasz forma , chopie.....
- 8 18
-
2015-08-05 15:54
ja, już leca
ino po co mi to godosz
- 7 1
-
2015-08-05 12:51
(4)
raczej blizej lechii do spadku niz do pucharow europejskich
- 34 18
-
2015-08-05 14:21
(2)
Panie, zostały jeszcze 34 kolejki, w których można zdobyć 62 punkty (z uwględnionym podziałem po 30 kolejkach). Dla porównania do mistrzostwa w zeszłym sezonie starczyły 43 punkty, sezon wcześniej 50 punktów. Okazuje się, że jeszcze mają zapas kilku porażek, a i tak mogą walczyć o mistrzostwo, nie mówiąc już o pucharach.
- 5 3
-
2015-08-05 15:25
ty naprawde w to wierzysz? (1)
- 2 3
-
2015-08-05 15:42
W mistrzostwo nie, z pucharami trzeba pamiętać że to ekstraklasa i nawet Piast Gliwice swojego czasu awansował, więc "fifty-fifty". Raczej chodziło o pokazanie, że sezon w Polsce jest naprawdę długi i nieudany początek nie musi oznaczać walki o utrzymanie na jego końcu.
- 3 1
-
2015-08-05 13:27
bo widzisz w Lechii wiedzą
na co stać drużynę popatrz na wyniki śląska i jagi, potrzebne im były puchary jak śledziowi haczyk
- 9 2
-
2015-08-05 15:41
brak zaangazowania, kondycji oraz motywacji do gry. to podstawy
brak napastników, bo kuświk to se może w ruchu grać, ale my mając taką druzyne musimy zaczac grac o mistrzostwo, a jak narazie to gramy nie wiadomo o co...ale czego ja wymagam. sami najemnicy, menago kręcą swoje lody i zgarniają prowizje i tak leci :(
- 9 0
-
2015-08-05 15:28
Nigdy......
bo razem z Lechią na dołach tabeli.
- 3 6
-
2015-08-05 15:09
coachW
Problem zamyka się w jednym stwierdzeniu: LECHIA zacznie wygrywać w monecie, kiedy w końcu sportem zaczną się parać profesjonaliści , a nie grupa ludzi, którzy mają mierne pojęcie o sporcie przez duże S. Zawodnicy też muszą w końcu zrozumieć, że bliżej im do Pinokia, niż do zawodnika piłki nożnej. Szkoda mi tylko kibiców mamionych wirtualnymi sukcesami amatorów.
- 12 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.