• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Holenderki "zniszczone" po przerwie

jag.
20 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 

Piłkarki ręczne Vistalu Łączpolu nie zmarnowały szansy. Pierwszy mecz ćwierćfinału Challenge Cup na wyjeździe przegrały tylko jedną bramką (25:26), a na własnym parkiecie pewnie wywalczyły awans. Gdynianki "zniszczyły" Bizztravel Dalfsen po przerwie, zwyciężając ostatecznie aż 31:22 (12:11). Poniżej zapis bezpośredniej relacji, którą przeprowadziliśmy z hali przy ul. Górskiego. W walce o finał podopieczne Jerzego Cieplińskiego czeka walka z drużyną z Niemiec bądź Macedonii.



VISTAL ŁĄCZPOL: Mikszto, Górecka - Sulżycka 3, Głowińska 6, Jędrzejczyk 1, Stachowska 8, Białek 1, Szott, Lipska, Kotowa, Szwed 4, Duran 1, Koniuszaniec 7, Kulwińska.

BIZZTRAVEL: Lipman, Haumerssen - Logtenberg, Smits 10, Klarenbeek, Mentink, Gerritsen 3, Smeets, Hillen, Nijentap, Kamhorst 2, J.Schutte, Knippenborg 3, E.Schutte 4.

Sędziowie: Marić, Masić (obie Serbia). Widzów: 1500.

Kibice oceniają



W gdyńskiej hali zgromadziła się około 20-osobowa grupka kibiców holenderskiego klubu. Tylko oni klaskali pod adresem swoich podopiecznych, gdy zespoły pojawiły się na rozgrzewce. Gdyński kibice zaczęli zapełniać obiekt nie wcześniej niż pół godziny przed wyznaczonym czasem gry. Ostatecznie na trybunach zasiadło ponad tysiąc widzów.

Mecz doskonale rozpoczął się dla gospodyń. Mimo, że pierwszy atak przeprowadziły Holenderki, bo miejscowa defensywa nie skapitulowała przez sześć minut!

Rejest bramkowy otworzyła Monika Stachowska, a po dwóch trafieniach po kontrach Katarzyny Koniuszaniec Vistal Łączpol prowadził 3:0! Dopiero wówczas rzutem z biodra Patrycję Mikszto pokonała Ellen Schutte.

Pierwsze minuty pokazują, że Bizztravel nie ma szczypiornistek mocno rzucających z drugiej linii. Rywalki próbowały grać na dwa koła, aby odepchnąć gdyńskie defensorki na szósty metr i zrobić miejsce do rzutu rozgrywającym bądź skrzydłowym.

Jednak gdynianki nie dawały się na to nabrać. Po kolejnych bramkach Stachowskiej i Moniki Głowińskiej przewaga Vistalu Łączpolu wzrosła do 5:1.

Dopiero wówczas było nieco kłopotów, gdyż bramkę zdobyła Lynn Knippenborg, a w 11. minucie wykluczona z gry została Karolina Szwed. Na szczęście Stachowska udowodniła, że nawet w liczebnym osłabieniu może oddać rzut i znów było cztery bramki różnicy (6:2), w tym były trzy trafienia Moniki!

W 17. minucie przyjezdne zdobyły dwie bramki z rzędu i zmniejszyły straty na 5:7. Na więcej nie pozwoliła im bramka doskonale dysponowanej Stachowskiej, która ma na koncie połowę zdobyczy całego gdyńskiego zespołu.

W 18. minucie przy rezultacie 8:6 Jerzy Ciepliński poprosił o przerwę. Początkowo nic to nie pomogło. Szwed rzuciła w poprzeczkę, a w odpowiedzi kontaktową bramkę zdobyła Wendy Smits.

W 20. minucie był już remis. Koniuszaniec została "wyrzucona" do oddania rzutu z ostrego konta, a po kontrze na 8:8 trafiła Schutte. Potem było jeszcze 9:9 i 10:10, gdyż na kole za dużo swobody zostawiano Petrze Kamphorst. Te rezultatu oczywiście premiowałyby dalszym awansem Holenderki.

W 23. minucie po faulu na Ałłie Kotowej karę otrzymała J.Schutte. Od razu bramkę zdobyła Karolina Sulżycka, choć nie bez pomocy bramkarki, Annicki Lipman, która praktycznie sama wrzuciła sobie piłkę do siatki. Była jeszcze szansa na 12. trafienie, ale w kolejnych akcjach najpierw Szwed, a po chwili Kotowa w dogodnych sytuacjach rzucały obok słupków.

Gdy siły się wyrównany, Mikszto w pojedynku sam na sam obroniła rzut Kamphorst, a w kolejnej akcji również nie dała się pokonać E.Schutte. Wynik wreszcie w 29. minucie udało się zmienić Katarzynie Duran. Przy prowadzeniu gdynianek 12:10 o przerwę poprosił Richard Kuijer, szkoleniowiec drużyny z Dalfsen.

Na dziesięć sekund przed końcem pierwszej połowy E.Schutte zmniejszyły straty do jednego trafienia. Tym samym wynik dwumeczu był remisowy.

Przed emocjami związanymi z walką o awans uhonorowane zostały juniorki starsze Vistalu Łączpolu. Jak informowaliśmy drużyna Andrzeja Niewrzawy i Beaty Kłusewicz zdobyła brązowy medal w mistrzostwach Polski. Były nagrody od władz Gdyni, które reprezentował wiceprezydent miasta, Marek Stępa oraz pomorskiego okręgu piłki ręcznej, którego przedstawicielem był wiceprezes Mieczysław Grzybowski.

Drugą połowę bramką otworzyła Szwed. Ona też trafiła na 14:12 i 15:12 w 34. minucie. Natomiast minutę później przewaga Vistalu Łączpolu wróciła do najwyższej z pierwszej połowy, czyli czterech trafień. Na 16:12 rzuciła Sulżycka.

"Dziewczyny twardo w obronie!" domagał się klub kibica i gdynianki dostosowały się do tego. Po próbie ataku pomocy lekarskie wymagała Knippenborg.

Holenderki jednak nie pasowały. Zbliżyły się na 14:16 i to one próbowały zagrać teraz agresywną obroną. Na szczęście dla gospodyń serbskie sędziny dopatrzyły się przewinień, podyktowały dwa karne, które na wynik 18:14 w 38. minucie zamieniły Głowińska i Stachowska.

Zmiany bramkarek w obu zespołów. Lepiej na tym wyszły gdynianki. Paulina Górecka dobrze interweniowała, a Głowińska i Koniuszaniec poprawiły wynik w 42. minucie na 21:15!

W 44. minucie Stachowska poprawiła na 22:15! Czas wziął szkoleniowiec holenderski. Nic to nie dało. Doskonale do kontr biegała Koniuszaniec. Po bramkach Kasi przewaga wzrosła do 25:18 w 49. minucie.

Rywalki 19. bramkę zdobyły dopiero w 52. minucie, gdy po akcjach Głowińskiej i Stachowskiej przegrywały już 18:27. W szeregach Bizztravel walczyła już tylko Smits, która okazała się najskuteczniejszą zawodniczką meczu.

Ale nic nie było w stanie zabrać Vistalowi Łączpolowi awansu! Po kolejnej bramce Koniuszaniec było nawet 31:21. Doskonale spisywała się Stachowska, która po meczu nie ukrywała, że cieszy się, iż dostała szanse na swojej nominalnej pozycji - obrotowej. W ostatnich sekundach publiczność na stojąco podziękowała za awans!

- Od początku spotkania było widać w naszych szeregach wielką mobilizację i chęć wygrania. Jednak kilka strat i nieskuteczne rzuty sprawiły, że Holenderki dogoniły wynik. W przerwie dokonałem tylko małych korekt. Uczuliłem głównie na poprawę skuteczności. Dobre zmiany dały Górecka i Białek - ocenił trener Ciepliński.

- Co prawda byłem już w półfinale Challenge Cup z AZS AWFiS Gdańsk, ale tam gwiazdami były Kudłacz, Siódmiak, czy Truszyńska. Ja wówczas miałam mniejszy wpływ niż teraz w Vistalu Łączpolu. Dlatego i radość jest teraz większa. Holenderkom chyba zabrakło sił, a nasze kolejne trafienia odbierały ich ochotę do walki - podsumowała Stachowska, która dzisiaj była najskuteczniejsza w gdyńskich szeregach.

Ciepliński i Stachowska już wiedzą, co niesie za sobą gra w półfinale Challenge Cup. Jak wspomniała Monika w 2003 roku do tej fazy europejskich pucharów awansował AZS AWFiS Gdańsk. Wówczas poległ w Rumunii. - Liczę, że teraz trafimy na rywala, z którym będzie można powalczyć o finał - dodała Stachowska.

Pozostałe wyniki ćwierćfinałów Challenge Cup:
Metalurg Skopje (Macedonia) - Fram Rejkiawik (Islandia) 26:29 i 21:15. Awans Metalurg
Buxtehuder Sportverein (Niemcy) - Besancon Feminin (Francja) 37:14 i 26:28. Awans Buxtehuder.
Frisch Auf Göppingen (Niemcy) - VS Podatkova-Istil (Ukraina) 42:16 i 27:27. Awans: Göppingen.
jag.

Kluby sportowe

Opinie (100) 6 zablokowanych

  • Dlaczego (1)

    nie gea Musiał?

    • 0 0

    • Ania M. zakończyła karierę piłkarki.

      • 1 1

  • do remico (5)

    przestań się facet sam nad sobą użalać.
    W tym temacie to juz przegięcie - Nie znam zawodniczek, nie znam nic poza wynikiem, nikt mnie nie informuje, trener się nie dzieli wiedzą, strona do du=py...itd.
    A najbadziej już chyba Cię boli, że nie ma tam forum - i całe szczęście. Wystarczy tu się naczytać.
    Rozumiem zaangazowanie w kibicowanie ale bez przesady. Chcesz się wypowiadać jak fachowiec, lecz więcej domysłów niż rzeczowych wypowiedzi. na forum się rozpisałeś ale wiedz, że nie jesteś pępkiem świata byś był w centrum uwagi (zwłaszcza klubu, który powienien Ci chyba oddzielny raport składać).
    Tak więc wyluzuj trochę chłopie bo to niezdrowe. Piszesz po kilka postów i dużo w nich goryczy.
    Tyle co powinienes wiedzieć jako kibic się dowiadujesz.
    Wywiady masz na portalach o recznej i w prasie. W 5 minut na 4 stronach i wszystkiego się dowiesz - włącznie z wynikiem on-line.
    Dlaczego jak coś fajnego się buduje, od razu pojawią się kręcący nosem. Klub w obecnej postaci ma niecały sezon stażu i odwalił kawał roboty. Taklch meczów i kibiców jak w Gdyni nie ma obecnie nigdzie w Polsce (bywały takie w LUBLINIE) Ale wszystko powoli.
    Na początku sporo ludzi gnoiło klub, trenera, poszczególne zawodniczki, ale sukcesy ekipy zamykają im powoli usta (nie ma już ludzi piszących pod tamtymi nickami choć podejrzewam, że gdyby nie wyniki już dawno by hulali po forum "jadąc" po kolei po wszystkich). Ale budowa sukcesu trwa, wiec nie przeszkadzajmy im (klubowi) budować nowej jakości już na samym poczatku - bo pierwszy sezon na hali) i delektujmy się tym co nam podają na tacy - świetnymi widowiskami.

    Spokojniejszego spojrzenia życzy ten, który

    • 11 7

    • (1)

      Jest forum klubu kibica. Ale tylko KK ma dostęp :)

      • 0 0

      • Każdy przecież ma dostęp

        • 0 0

    • uuu miażdżąca krytyka :)

      Nigdy nie uważałem się za fachowca, więc i wypowiadam się zupełnie amatorsko, Mam prawo, a Ty masz prawo się nie zgadzać. Jak mi się coś podoba to chwale, jak nie podoba to pisze. Jak mi ktoś zarzuca, że nie wiem jaka jest sytuacja w klubie to mu odpowiadam, że wiedziałbym więcej gdyby klub był bardziej medialny i akurat na stronę klubową to nie ja najwięcej narzekałem. Jakoś nie mam szczęścia do wywiadów w prasie widocznie:) Co w tym złego gdyby trener czy ktokolwiek inny z klubu skrobnął parę zdań o postawie klubu na wyjazdach?
      Jaka gorycz? To, że klub się super rozwija to wszystko musi się wszystkim podobać? Co mi się nie podoba to pisze i będę pisał, czy to się komuś podoba czy nie:) Noo chyba, że mnie jakoś zblokujecie.
      Co do domysłów to właśnie po to one są, żeby polemizować bo po to m.in. jest to miejsce. Czasy jedynie słusznej drogi się skończyły, ale widzę, że niektórzy chętnie by wrócili do tamtej epoki.

      • 3 9

    • (1)

      Świetnie napisane, na przyszły rok dojdą Sadowska i być może jeszcze uda się klubowi kogoś pozyskać i walczymy o majstra, nie ujmując nic obecnie grającym zawodniczkom, tak odwaliły kawał dobrej roboty , grając praktycznie tylko jedną siódemką , chwała im za to. Pozdrowienia dla dziewczyn i sztabu szkolenioewgo

      • 5 4

      • To Ciepliński nagle szanuje wszystkich trenerów i wszystkie zawodniczki?To coś nowego!

        • 3 8

  • mi sie podobała postawa kibiców! zgrywali sie juz z klubem kibica i momentami fajnie to było słychać. naprawde razem głośniej, (3)

    lepiej i raźniej!kibice końcówka na stojąco, szacunek i podziękowania dla wszystkich!

    • 15 1

    • Atmosfera na meczu bardzo fajna :) Oby było tak dalej :)

      • 0 0

    • jeszcze spikera wymienic (1)

      aby bardziej podkrecal i dzieczyny ktore zdobyly gole i publike
      a on tak samo informowal o golach naszych i rywalek czyli bezjajecznie

      • 3 2

      • takie sa przepisy fair play w EHF

        to nie polska liga.

        • 1 0

  • do remicco (15)

    uważam, ze było więcej osób niz 1500, jak podaja. na pewno frekwencja w dzisiejszym meczu i tym ze Zgoda była niższa! dziwisz się ?!
    ja wcale, bo jaki sens ma organizowanie spotkania o godz. 17.00 w dzien powszedni czy w sobote o 15.00?! to tak jakby pozbawic sie na własne zyczenie 20-25% kibiców. taka prawda, wystraczyło przesunąć mecze odpowiednio na 19.00 i 17.00. ludzie pracują, taka prawda.
    ogólnie mecz, jak i oprawa mogły sie podobać. fajnie pod koniec dziewczyny zacheciły kibiców oklaskami.

    • 13 2

    • niestety hala musi zarabiać (10)

      z tego co wyczytałem to dziś miał być koncert Costner i dlatego późniejszy termin był zajęty. Fakt, że został odwołany, ale może to już za późno na zmiany było?? Niestety takie są konsekwencje braku biletów i darmowego wstępu. Może pora wprowadzić jakieś drobne opłaty, chyba nikt nie zbiednieje jak 5-10zł na bilet wyda??

      • 3 1

      • Niestety takie są konsekwencje braku biletów i darmowego wstępu (7)

        Jak rozumieć Twoje zdanie?
        Jak będą biletowane to co to zmieni?

        A termin taki a nie inny, bo Holenderki wylatywały po południu samolotem o 18:45
        Na ich stronie jest cały plan wizyty w Polsce. Wystarczy spojrzeć.

        Zanim zaczniecie pisać głupoty rozejrzyjcie się najpierw u źródeł

        • 1 3

        • rozumieć tak jak napisałem hala musi zarabiać !! (6)

          To nie goście wyznaczają godzinę meczu tylko gospodarze.
          Gdyby np. była transmisja w TV nikt by nie patrzył o której holenderki mają samolot, wiec nie filozofuj bo coś tam, gdzieś tam przeczytałeś.

          • 1 4

          • a kto wg przepisow EHF za pobyt płaci? (5)

            gospodarz - wiec moze to jest powod.
            albo hala byla zajeta pozniej.

            samo od siebie nic sie nie dzieje i komu jak komu ale chyba klubowi zalezy chyba najbardziej na jak najliczniejszej publice.

            a co do uwagi o folozofowaniu dodam tylko,zes sam filozof bo Twoich postow tu najwiecej - ale gdybasz - a ja powyzej napisalem o fakcie wiec uwaga nietrafna.

            pozdrawiam

            • 2 1

            • gdybyś czytał uważniej te moje posty i tak siegał źródła (4)

              to byś wiedział, że wieczorem miał być koncert Costnera. Fakt został odwołany, ale może już było za późno na przekładanie meczu. Dlatego pisałem o biletach, bo koncert to dochód dla hali, a mecze dziewczyn nie.

              • 0 2

              • remicoo, przecież klub za każdy mecz płaci hali (2)

                jezeli kluby biletuja wstep to tylko dla wlasnej kiesy.
                tak więc hala dochód posiada.

                a wyżej proponowane bilety po 5 złotych - 19%podatku to 4,20 "na czysto"
                przyjdzie 500 osób x 4,20=2100 złotych = słaby biznes

                • 1 1

              • bylem pewien , że nie płaci (1)

                Jesli tak jest, to już tylko decyzja sponsorów czy będą bilety czy nie. Jesli chodzi o "pikników" to myśle , że kolega nie chciał nikogo urazić i nie ma co robić afery ;)

                • 0 0

              • Zapewne jakieś koszty klub ponosi, ale z biletami to tak jak mówili przedmówcy (zawsze wtedy pieniądze idą do klubu)

                • 0 0

              • ile macie lat? bo wiedzy to za duzej nie macie.

                do "hala musi zarabiac" - ~3/4 tej wielkosci obiektow jest niedochodowa, doplaca do nich miasto. dochody z tytulu biletow pokrywajac koszty czesciowo. wprowadzajac bilety klub z tego 1500 ludzi ograniczyly sie do 200-300 osob. nie oszukujcie sie.
                a mowienie o piknikach to czysta komedia - chcialbys normalnym ludziom chodzic na mecze, a moze ich male dzieci Ci przeszkadzaja? ten caly klub kibica jest piknikiem - 3-4 kibicow pilkarskich przekrzyczy ich na calej hali, co nie zmienia faktu ze chwala im za to, ze w ogole cos robia-poczatki zawsze sa trudne.

                • 0 0

      • to wtedy bedzie 300 osobo

        wjazd musi byc fri
        tylko niech klub dogada sie wreszcie z mediami i zacznie promowac druzyne

        • 1 2

      • cóż... tego nigdy nie wiadomo, ale 5 zł za normalny myślę, że nie było by problemem :)

        • 4 1

    • (2)

      http://www.eurohandball.com/ec/chc/women/2009-10/match/5/002/Vistal+Laczpol+Gdynia+-+Bizztravel+Dalfsen
      A tu widzów 2200...
      To ile w końcu było? :D

      • 2 2

      • na strone EHF dane podaje organizator

        wiadomo ze zawsze zawyza

        • 0 0

      • z 5 tysiecy

        ktos sporo przesadzil
        1,5 to maks
        obie trybuny za bramkami pusciutkie
        a na glownych srednio co drugie miejsce zajete!!!

        • 1 0

    • ale fakt, że dużo pikników przychodzi na mecze. KK ustawiał sie przed końcem meczu z wyrzutniami konfetti a zawsze znajdą sie pajace którym to przeszkadza i słychać - siadać! Bo mecz zasłaniasz. Jak się nie podoba to niech zmieni miejsce jeden z drugim, przychodzi na mecz, siedzi dupą cały czas.

      • 5 1

  • (5)

    Historyczny półfinał, tego jeszcze w Trójmieście , w piłce ręcznej nie było. Brawo,brawo,brawo!!!

    • 21 5

    • Łączpol dotarł do półfinału Challenge Cup jako trzecia nasza drużyna żeńska, a druga z Trójmiasta - pierwszą był AZS, a rok później (2004) to osiągnięcie powtórzyła Jelfa Jelenia Góra. Trzy lata temu w półfinale Challenge Cup byli też szczypiorniści Zagłębia Lubin.

      • 1 0

    • w piłce ręcznej były finały gdańskiego Wybrzeża!!!!

      • 2 1

    • Oj to przepraszam .

      • 8 0

    • HISTORIA NIE ZACZEŁA SIE W GDYNI

      2003 półfinał Challenge CUp w GDAŃSKU!!!

      • 8 1

    • Było było!

      Stachowska była już w półfinale.

      • 7 2

  • do tego co sie pytal o rywali (1)

    wszyscy sa do przejscia!!!!

    goppingen i metalug tak jak Gdynia to debiutanci w europejskich pucharach

    najgrozniejsze wydaje sie Buxtehude
    kiedyś zdobyły Puchar Miast a Challengu było w finale

    jednak i ich mozna przeskpoczyć bo to dopiero 5 drużyna ligi niemieckiej

    goppingen jest zas na 8 miejscu w Bundeslidze

    a tam tak jak u nas
    kilka czolowych jest bardzo silnych
    a reszta przecietnosc

    • 1 0

    • tyle że Bundesliga różni się poziomem od naszej ekstraklasy.

      Tam poziom jest znacznie wyższy.

      • 0 0

  • Szałowy Mecz! (1)

    To był zdecydowanie mecz znakomitej obrony i nieodpartego ataku! Wspaniałe akcje ze skrzydła! Dziewczyny gdzie oblewacie zwycięstwo?-wpadniemy do Was :D

    • 17 3

    • pomyśl gdzie zdecydowana większośc z Nich mieszka i się domyśl

      • 0 0

  • (1)

    ciekawy jestem czy pan Szczurek kiedyś zaszczyci nas swoją obecnością i wybierze się na mecz... nie przypominam sobie go na żadnym meczu w przeciągu ostatnich 3 lat (może był na medalowym z Piotrcovią, ale nie przypominam sobie)

    • 6 6

    • to źle widziałeś.

      • 4 2

  • trafna uwaga (13)

    Super zagrały nowe nabytki , kotowa , duran i lipska widać ,że to spore wzmocnienie , a Głowinska i Stachowska niz nie wnosza , dobrze ,że odchodzą .

    • 4 28

    • kolego, chyba nie na tym meczu byleś (11)

      kolego, chyba nie na tym meczu byleś. Głowińska i Stachowska zagrały fantastyczny mecz, jak cały "pierwszy skład". świetna zmiana bramkarki Góreckiej, bez ujmy dla Mikszto. w słabszej formie duran wiec nie dziwne ze wchodziła z ławki. brawo i szacun dziewczyny. czapki z głów :-)

      • 13 1

      • zmiana w bramce trafiona brawa dla Góreckiej (10)

        Bardzo przyzwoity mecz... wzmocnienia.. dalej nic nie można powiedzieć Kotowa widać,że coraz lepiej ale dalej dostaje mało czasu na parkiecie choć dziś dostała chyba 20 min , Lipska w całym meczu 10 min w tym 5 min na prawym skrzydle (od przyjścia do Gdyni może 30 min na parkiecie),a jeśli chodzi o Duran to proszę kolegi "S" zawsze wchodziła z ławki i to nie jest wynik słabej formy(mecz z Zagłębiem,Zgodą tam grała więcej niż 5 min) tylko wszyscy wiemy ,że relację Szwed-Trener są inne niż z resztą drużyny. Też zauważyłem w drugiej połowie jej złość ale myślę, że powodem był czas przebywania na parkiecie (pierwsza połowa 1 bramka chyba dwa bloki i do 55minuty ława) też bym był wściekły wygrywając sportowo a przegrywając układami. Stachowska super na swojej nominalnej pozycji brawa.

        • 5 3

        • relacje Szwed-Trener (9)

          relacje relacjami, ale szwed broni się świetną grą, a duran miała lepszy mecz z zagłębiem, choć tez z ławki. mam nadzieje ze trener podejmuje te decyzje po tym co dziewczyny prezentują, także na treningach i cieszmy się ze ma taki wybór miedzy równorzędnymi zawodniczkami :-)
          pozdrawiam

          • 5 4

          • noo chyba nie uważacie, że Szwed to jedyna ulubienica Pana Trenera?:) (8)

            niestety to największa bolączka klubu, mam tylko nadzieję, że ulubienice nie powodują braku motywacji u ich zmienniczek

            • 3 5

            • Jestescie żałośni (7)

              Za przeproszeniem g....o wiecie o tych dziewczynach nie znacie ich osobiście a wypisujecie takie brednie wyssane z palca że wstyd to czytac.
              Który/a z Was np/ zna osobiście tak zwane przez Was ulubienice???
              Czy Wy nie rozumiecie ze wchodzi na boisko ten co umie grac, a nie ten co udaje ze gra!!!
              Siejecie zamet ktorego sami nie rozumiecie.
              Druzyna z "ulubienicami" ratuje nie jeden mecz przed pogromem
              Druzyna bez "ulubienic" strach wogole pisac !!!

              • 4 6

              • jasne, że nie znamy i pewnie nie poznamy (5)

                Trener nie czuje potrzeby, żeby informować kibiców co i jak,więc stąd różne domysły. Nikt nic nie bredzi tylko pisze co widzi. Polityka informacyjna klubu jest na poziomie zero, więc ludzie sobie dyskutują, tylko na podstawie tego co widzą. Na pewno "ulubienice" uważają takie opinie za niesprawiedliwe, tylko ciekawe czemu nikt nie uważa za taką np. Kulwińską czy Głowińską?? Co do pogromów to ostatnio jakoś inne ratują choćby Duran w meczu z Lubinem.

                • 3 4

              • drugi mecz ze zgodą też inne ratują (3)

                Mecz ze zgodą ( jest to opinia i informacja z bliskiego otoczenia drużyny) zakończył się zwycięstwem głównie dzięki bardzo dobrej postawie Duran w drugiej połowie 8-10 asyst 6 bramek (siódma zapisana na konto koleżanki z drużyny) i kilka bloków. Więc proszę nie oceniajmy zawodniczek i to nie tylko tych nowych po 5 minutowych występach.

                • 5 1

              • Kotova tam też 5 bramek strzeliła

                • 4 1

              • Wiki racja nie ocenia sie po 5min epizodach (1)

                Myślę jednak, że po iluś meczach mamy prawo mieć swoją opinie, choćby nawet była dla kogoś krzywdząca. Klub umieszcza informacje na stronie?? Moim zdaniem strona jest prawie martwa. Zero wywiadów z zawodniczkami czy trenerem, same foto relacje to trochę mało. O meczach wyjazdowych nie wiadomo nic po za tym kto rzucał bramki, a to troszkę mało.

                • 3 4

              • Jasne Remicco

                Chodziło mi tu głównie o dziewczyny które doszły grają 5 min epizody poza Duran którą możemy ocenić chyba w 2-3 meczach zagrała po 30-40 min i uważam ,że pokazała się z bardzo dobrej gry. I jeszcze podkreślę w obronie Kotowa, Duran i Stachowska dla mnie tak powinna wyglądać obrona reszta zawodniczek bardzo słabo w grze z drużynami które w tabeli ligowej są pod nami tego jeszcze nie widać ale z czubem tabeli lub z drużynami którymi będziemy się mierzyć w dalszej fazie Challenge Cup... hmm (obroną wygrywa się mecze)

                • 2 0

              • A oc zym miałby Ciebie klub informować???

                O tym o czym Klub może informować umieszcza na stronie.
                Każde inne informacje mogłyby działać na szkodę klubu (konkurencja = inne kluby- też czyta strony klubowe jak i to forum). tak więc jest git.

                • 5 1

              • ja znam osobiscie i uwazam ze pie... glupoty

                • 1 4

    • oj żartowniś żartowniś :)

      No ale przy takim sukcesie nie będziemy się rozwodzić nad wszystkim znanymi problemami, prawda??

      • 7 0

  • Na stronie EHF jest w statystyce 2200 osób (2)

    • 3 0

    • (1)

      koło 2000 mogło być

      • 0 0

      • Według mnie było jakieś 1800. Nie było dwóch tysięcy. Wbrew pozorom jeszcze dużo miejsca było.

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane