• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

I liga piłki ręcznej

jag.
8 lutego 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Niesamowity tłok jest na dole I-ligowej tabeli. Zapewne tak będzie aż do końca rozgrywek, kiedy to trzy drużyny pożegnają się z zapleczem ekstraklasy. Na razie na ostatnich miejscach są cztery ekipy z jednakową liczbą punktów, a wśrod nich SMS Gdańsk. W sobotę o godzinie 16.00 przy ul. Kołobrzeskiej podopieczni Jana Prześlakiewicza zagrają z MTS Chrzanów. Rywale w tabeli są o jedną pozycję wyżej i mają jeden punkt więcej.

- Alternatywy nie ma - odpowiada błyskawicznie na pytanie, czy wygramy Andrzej Lisiewicz, kierownik SMS. - Aby jak najlepiej przygotować się do tego spotkania i dalszej części rozgrywek, udaliśmy się na tygodniowe zgrupowanie do Władysławowa. Do Gdańska wracamy w dniu meczu.

Podstawowym zmartwieniem gdańskich licealistów jest druga linia. Nadal nie może grać najlepszy zawodnik, Adrian Niedośpiał, a Marcin Miać dopiero wczoraj odbył pierwszy trening po kontuzji. A przed tygodniem w Szczecinie SMS przegrała, gdyż poza Krzysztofem Gozdurem mało kto potrafił celnie rzucić.

- Chrzanów składa się raczej z rutynowanych zawodników, ale to zespół na poziomie Konstantynowa, z którym wygraliśmy u siebie wysoko. Co prawda, słyszeliśmy, że wzmocnił się Wróblem, który grał w ekstraklasie w krakowskim Hutniku, ale musimy wygrać. Takie mecze liczą się podwójnie. Dlatego dobrze byłoby uzyskać co najmniej dwie bramki przewagi, gdyż w pierwszej rundzie przegraliśmy jednym trafieniem. Kluczem do sukcesu będzie gra w ataku. Znaczniej skuteczniej niż przed tygodniem muszą zagrać skrzydłowi - podkreśla trener Prześlakiewicz.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Typuj wyniki Mistrzostw Europy w Niemczech!

Relacje LIVE

Najczęściej czytane