- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (176 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (88 opinii)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (55 opinii)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Po pięciu porażkach z rzędu w grupie pierwszej II ligi siatkarze Alpatu Gdynia wreszcie mogli unieść ręce w geście triumfu. Zespół Stanisława Bojewskiego i Marka Patoły zwyciężył w Grudziądzu Stal 3:2 (18:25, 25:18, 18:25, 25:23, 15:12).
ALPAT: Pacyński, Kolan, Wesołowski, Boguszewski, Rydzewski, Patoła oraz Dziura, Krzyżak.
Gdynianie czekali na sukces od 9 listopada, kiedy wygrali w czterech setach we Wrześni. W 11. kolejce wzięli rewanż na Stali, z którą przegrali 0:3 w pierwszej rundzie, i to na własnym parkiecie. Może dlatego perspektywa ataku na szóstą pozycję nie jest dla gdynian wcale pociągająca.
- Rzeczywiście mamy szansę na wydźwignięcie się z przedostatniego miejsca, ale tak naprawdę w obliczu play off 6. czy 7. miejsce, to nie ma znaczenia. Wszystko wskazuje na to, że o utrzymanie zagramy właśnie ze Stalą. Jest to rywal o zbliżonych umiejętnościach do naszych. Zatem o wyniku decyduje nie miejsce meczu, a dyspozycja dnia - przekonuje Marek Patoła, grający trener zespołu.
W Grudziądzu wielkie znaczenie miała ponadto... połowa boiska. Wygrywały drużyny tylko z jednej strony siatki. W tie-breaku to właśnie na niej Alpat zdobył przewagę (8:4), która pozwoliła mu wygrać. Grę zakończył asem serwisowym Paweł Kolan. Jednak na największe słowa uznania zasłużył Grzegorz Boguszewski. To on m.in. skończył czwartą partię, w której rywale z 21:17 zbliżyli się na 24:23.
Pozostałe wyniki 11. kolejki grupy I:
Śnieżka Joker Piła - Astra Ustronie Morskie 3:0, AZS Gwardia-Gubin Zielona Góra - Orzeł Międzyrzecz 3:1, Progress Września - Ikar-Inkasso Reform Legnica 0:3.
1. Gwardia 10-1 21 31:11
2. Śnieżka 8-3 19 29:14
3. Orzeł 7-4 18 26:17
4. Ikar 6-5 17 21:17
5. Astra 6-5 17 20:18
6. Stal 4-7 15 18:23
7. ALPAT 3-8 14 14:28
8. Progress 0-11 11 2:33
ALPAT: Pacyński, Kolan, Wesołowski, Boguszewski, Rydzewski, Patoła oraz Dziura, Krzyżak.
Gdynianie czekali na sukces od 9 listopada, kiedy wygrali w czterech setach we Wrześni. W 11. kolejce wzięli rewanż na Stali, z którą przegrali 0:3 w pierwszej rundzie, i to na własnym parkiecie. Może dlatego perspektywa ataku na szóstą pozycję nie jest dla gdynian wcale pociągająca.
- Rzeczywiście mamy szansę na wydźwignięcie się z przedostatniego miejsca, ale tak naprawdę w obliczu play off 6. czy 7. miejsce, to nie ma znaczenia. Wszystko wskazuje na to, że o utrzymanie zagramy właśnie ze Stalą. Jest to rywal o zbliżonych umiejętnościach do naszych. Zatem o wyniku decyduje nie miejsce meczu, a dyspozycja dnia - przekonuje Marek Patoła, grający trener zespołu.
W Grudziądzu wielkie znaczenie miała ponadto... połowa boiska. Wygrywały drużyny tylko z jednej strony siatki. W tie-breaku to właśnie na niej Alpat zdobył przewagę (8:4), która pozwoliła mu wygrać. Grę zakończył asem serwisowym Paweł Kolan. Jednak na największe słowa uznania zasłużył Grzegorz Boguszewski. To on m.in. skończył czwartą partię, w której rywale z 21:17 zbliżyli się na 24:23.
Pozostałe wyniki 11. kolejki grupy I:
Śnieżka Joker Piła - Astra Ustronie Morskie 3:0, AZS Gwardia-Gubin Zielona Góra - Orzeł Międzyrzecz 3:1, Progress Września - Ikar-Inkasso Reform Legnica 0:3.
1. Gwardia 10-1 21 31:11
2. Śnieżka 8-3 19 29:14
3. Orzeł 7-4 18 26:17
4. Ikar 6-5 17 21:17
5. Astra 6-5 17 20:18
6. Stal 4-7 15 18:23
7. ALPAT 3-8 14 14:28
8. Progress 0-11 11 2:33
Opinie (2)
-
2003-01-07 17:03
Niemożliwe....
Jak to się stało? Jakieś zmiany w klubie? Czyżby pan Patoła się poprawił?Aaaa w pierwszym składzie...Noo to chyba słabo poszło Grudziądzowi, bez dwóch zdań! A gdzie Edek Pawlun?
- 0 0
-
2003-01-07 23:48
może odpowie
To pytanie trzeba skierować do "pana" "trenera" Patoły.
Co trzeba zrobić by zawodnik zdecydował się zrezygnować z gry w zespole?
I dlaczego tak wielu zawodników (w tym piszący te słowa) rezygnowało z gry w Alpacie powtarzając sobie "Nigdy więcej"- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.