• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak najmniej polityki

jag.
18 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Roman Paszke i jego dziewięcioosobowa załoga żegluje dookoła świata w coraz silniejszym i korzystniejszym wietrze. Dokucza jedynie przenikliwego zimno. Jacht zapędza się coraz bardziej na południe.

Polscy żeglarze mają za sobą siedem tysięcy mil morskich w niespełna trzydzieści dni. Glob (około 27 tysięcy mil) bez zawijania do portów zamierzają pokonać w czasie krótszym niż trzy miesiące. Nikt nie dokonał tego na jednostce jednokadłubowej, jaką (klasa Volvo 60) mają do dyspozycji biało-czerwoni. Obecnie poruszają się z prędkością 11,5 węzła. Wiatr mają z zachodu. Jest coraz zimniej, ale przed nieprzychylnościami aury załogę chronią... - Warunki mieszkaniowe zgodne z najnowszymi standardami budownictwa - donoszą z humorem żeglarze. - Na około zimno, mokro, słono, a my dysponujemy przestronnym salonem otwartym na kuchnię, dodatkowo połączonym z sypialnią. To miejsce, w którym spędzamy sporo czasu, dyskutując o sprawach bieżących, jednak bez zbytniego angażowania się w politykę. Na przestronny taras z widokiem na ocean prowadzą szerokie schody. Naprzeciw nich jest przejście do toalety, a dalej przez nią wchodzi się do spiżarni. Pokonanie takiej trasy przy 30 węzłach wymaga nie lada umiejętności akrobatycznych. Nie jest łatwo przenieść worek, by nie... wpaść do toalety.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane