• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak nie deska, to wiatr

jag.
10 grudnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Od dwóch dni 64 zawodniczki i 109 zawodników oczekuje na inaugurację regat o mistrzostwo świata w windsurfingowej klasie Mistral. Najpierw w tajlandzkiej Pattayi zejście na wodę uniemożliwili im sędziowie, a później osłabł wiatr.

Wśród oczekujących znajduje się siedmioosobowa reprezentacja Polski, którą z jednym wyjątkiem tworzą deskarze z Sopotu i Gdańska.

Zespół mierniczych zakwestionował stan 50 desek, w tym sprzęt Marzeny Okońskiej i Cezarego Piórczyka (oboje AZS AWF Gdańsk). Problem dotyczył pomiaru dna deski. Przepisy zabraniają, aby było ono szlifowane. Później okazało się, że wiekszość zawodnikówówcale nie szlifowała całego dna desek, a jedynie wyrównywała miejsca po naprawie, co jest dopuszczalne. Deskarze złożyli protest, który po konsultacjach jury z... fabryką Mistrala został uwzględniony.

Gdy nazajutrz duet akademików wraz z Anną Gałecką, Anną Graczyk, broniącym tytułu wicemistrza świata Przemysławem Miarczyńskim (wszyscy SKŻ Hestia Sopot), Piotrem Myszką (AZS AWF) i Agatą Brygałą (Baza Mrągowo) był gotowy do startu, okazało się, że niewystarczająca jest siła wiatru. Biegi eliminacyjne w dwóch grupach trzeba było przełożyć na wtorek.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane