- 1 Lechia z GKS o awans (35 opinii) LIVE!
- 2 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (50 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (82 opinie) LIVE!
- 4 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (2 opinie)
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Festiwal trójek Trefla w play-off (2 opinie) LIVE!
Janas widzi coś w Dudzie
Lechia Gdańsk
Debiut Adama Dudy został z entuzjazmem przyjęty przez gdańską publiczność. Nic dziwnego na kolejnego wychowanka Lechii w pierwszej drużynie przyszło nam czekać blisko trzy lata. Ciekawe czy 21-letni napastnik będzie kolejny meteorytem, który przemknie przez seniorów i szybko zgaśnie, czy zadomowi się w niej równie mocno jak Marcin Pietrowski, choć pomocnikowi to też udało się dopiero za drugim razem.
"Adam Duda" - to gromkie skandowanie trzykrotnie obiegło PGE Arenę w ostatnią sobotę. Najpierw publiczność w ten sposób domagała się jego debiutu, następnie tak powitała wejście na boisko napastnika, a po zakończeniu spotkania w ten sposób pozdrowiono 21-latka zaraz potem, gdy jego starszym kolegom zarzucono brak ambicji.
-To było bardzo miłe. Zrobię wszystko, aby publiczność miała powody robić to stale. Jestem napastnikiem i wiem, że ludzie będą mnie przede wszystkim rozliczać ze strzelanych bramek - mówi rosły, mierzący 188 centymetrów napastnik.
Jego debiut w Lechii jest wydarzeniem. Mimo że od lat mówi się, że gdański klub doskonale szkoli młodzież, to nie widać tego w pierwszej drużynie. Co prawda trenerzy biało-zielonych otwarci są na młodzież, o czym świadczy gra w "11" 19-letniego Wojciecha Pawłowskiego, rok starszego Rafała Janickiego, czy wypożyczenie Jakuba Koseckiego, a jesienią doskonałe występy Mateusza Machaja, ale to młodzi piłkarze, którzy przygodę z piłką zaczynali poza Traugutta.
Natomiast na debiut wychowanka Lechii w pierwszej drużynie czekaliśmy od 29 września 2009 roku. Wówczas trener Tomasz Kafarski dał szanse Maciejowi Osłowskiemu i Pawłowi Rosińskiemu. Obrońcy kariery nie zrobili. Ich obecność w pierwszej drużynie zapisała się dwoma występami w Pucharze Polski.
Tylko meteorami w seniorskiej piłce okazywali się również inni wychowankowie Lechii, którzy dostali szanse debiutu w pierwszej drużynie od sezonu 2005/06, czyli po powrocie biało-zielonych na szczebel centralny rozgrywek ligowych.
Przed Dudą takich piłkarzy było tylko siedmiu. Dla dwóch z nich debiut był zarazem ostatnim występem w pierwszej drużynie Lechii, a trzej kolejni zaliczyli po dwa spotkania.
Nieco dłużej trwała przygoda z seniorami: Roberta Hirsza i Jakuba Kawy. Obaj trafili nawet do reprezentacji narodowych, pierwszy do lat 20, drugi do lat 21, a obrońca zdobył też gola w ekstraklasie (w meczu z Ruchem wiosną 2009 roku). Obecnie 23-latek i 24-latek kopią jednak piłkę w niższych ligach. Kawa próbował wrócić jeszcze zimą, ale skończyło się kontuzją na zgrupowaniu w Niechorzu.
Debiuty wychowanków Lechii w pierwszej drużynie od sezonu 2005/06
kolejno data debiutu liczna meczów w pierwszej drużynie Lechii (mecze w ekstraklasie+II liga+Puchar Polski+Puchar Ekstraklasy), ostatni klub
Robert Hirsz 15.04.2006 32 (2+22+4+4) Kaszubia Kościerzyna
Jakub Kawa 27.08.2008 10 (5+ 0+1+4) Bałtyk Gdynia
Rafał Loda 16.09.2006 2 (0+ 1+1+0) Bałtyk Gdynia
Maciej Osłowski 29.09.2009 2 (0+ 0+2+0) Kaszubia Kościerzyna
Paweł Rosiński 29.09.2009 2 (0+ 0+2+0) Lechia II Gdańsk
Łukasz Dziengielewicz 9.06.2007 1 (0+ 1+0+0) GTS Kolbudy
Marcin Wojtkiewicz 9.06.2007 1 (0+ 1+0+0) Grom Kleszczewo
Adam Duda 3.03.2012 1 (1+ 0+0+0) Lechia Gdańsk
-Widzę coś w tym chłopaku. Przez dziesięć minut przeciwko Wiśle trudno było, aby strzelił gola. Jest z nami od początku przygotowań. Gra, choć w "18" nie znalazło się kilku bardziej doświadczonych piłkarzy od niego. Zobaczy, co będzie dalej - tak mówi o Dudzie trener Janas.
Napastnik chciałby przynajmniej w drużynie seniorów zrobić taką karierę jak Marcin Pietrowski. To jak na razie ostatni wychowanek Lechii, który na trwałe zdobył sobie miejsce w pierwszym zespole, choć nie bez kłopotów. Przypomnijmy, że pomocnik zadebiutował jeszcze w III lidze (16 kwietnia 2005 roku), a ówczesny trener Marcin Kaczmarek dał temu piłkarzowi szanse już 1,5 miesiąca po 17. rocznicy urodzin.
Obecnie Pietrowski zaliczył w Lechii ponad 100 meczów, w ekstraklasie strzelił jednego gola. Tych spotkań byłoby jeszcze więcej, ale przez 1,5 roku (wiosną 2008 i cały sezon 2008/09) piłkarz był poza pierwszą drużyną. Nie widzieli go w niej stołeczni trenerzy Lechii: Dariusz Kubicki, a potem Jacek Zieliński. Ponownie postawił na niego Tomasz Kafarski.
Kluby sportowe
Opinie (116) ponad 10 zablokowanych
-
2012-03-07 19:01
LECHIA Z ARKĄ = JEDNOŚĆ (1)
- 4 3
-
2012-03-08 00:57
jedność na pewno nie...
ale derby to piękna sprawa, dobrze mieć takiego odwiecznego rywala, ciekawe mecze i rywalizacja to jest to.
- 2 0
-
2012-03-07 19:41
TKWM LG
lubimy jak przyjaciele strzelają nam gole, wtedy cały młyn sie bardzo cieszy jak dzieci z przedszkola...
- 7 0
-
2012-03-07 19:49
trener tu nic nie pomoże to piłkarzy trzeba dobrych?!
- 0 2
-
2012-03-07 19:51
..
Naprawdę marne macie te prowokacje z tym że jesteście z Gdańska i Widzew..
Ale w internecie można wszystko :)- 2 2
-
2012-03-07 20:21
Chyba meteorem
a nie meteorytem
- 1 0
-
2012-03-07 21:03
wlasnie ze nie! niech na lawce siedzi mlodziez,grac dawidowskim bo sa efekty! (2)
47 meczow i 2 gole
- 2 0
-
2012-03-07 21:24
ooooooooooo
prawidłowo!
- 0 0
-
2012-03-07 21:38
Dawać Dawidowskiego tocz to wściekły byk!
Jako jedyny pokazuje taką gre w ekstraklasie!
- 0 0
-
2012-03-07 22:24
to skandal
żeby kaszubów z czarnym podniebieniem w Lechii Gdańsk zatrudniać, to już swoich nie ma ?
- 2 2
-
2012-03-07 22:59
Teraz meteoryty w Lechii
Za chwilę gwiazdy w bratnich klubach.
- 2 1
-
2012-03-08 00:55
niby tacy świetni wychowankowie
a nikt się ostatnio nie przebił do dużej piłki, ostatni tacy to chyba Zieńczuk Bieniuk i Dawidowski
- 0 0
-
2012-03-08 00:56
wielcy widzewiacy z Gdańska - śmiechu warte
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.