- 1 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (105 opinii)
- 2 Arka nie złamała regulaminu. Wyjaśniamy (73 opinie)
- 3 Finał pucharu znów nie dla Gedanii (7 opinii)
- 4 Reprezentacja Polski wraca do Ergo Areny (3 opinie)
- 5 Wyniki potrzebne Arce do awansu 12 maja (174 opinie)
- 6 Kasprzak przed IMP: Tytuły przede mną (34 opinie)
Jeżewski: Skupiamy się na sporcie, nie na biznesie
Polonia Gdańsk to klub dla miasta tyleż zasłużony, co przez ostatnie lata zaniedbany. Ma jednak wreszcie nowe władze, które chcą, by odzyskał lata świetności. Tym bardziej, że ma bazę w doskonałym miejscu i właśnie wywalczył awans do piłkarskiej III ligi.
W ostatnich latach klub zapadł się jednak w otchłań lig lokalnych. Nie było nie tylko znanych piłkarzy, ale też pieniędzy, a nieudana fuzja w latach 90. z Lechią Gdańsk była początkiem końca. Przez lata zasłużony klub pałętał się po boiskach w Leźnie czy Pszczółkach, ale w tunelu pojawiło się światełko. W tym sezonie opierająca się przede wszystkim na wychowankach Polonia awansowała do III ligi.
Członkowie klubu i zawodnicy wybrali też nowe władze klubu. Prezesem został były piłkarz i wychowanek Polonii, Łukasz Jeżewski, a członkami zarządu: trener pierwszego zespołu, Paweł Pagieła i Adam Kozłowski. Wszyscy mają ambitne plany, ale najpierw muszą uporać się z pozostałościami z przeszłości.
- Na razie skupiamy się na działalności bieżącej. Spłaciliśmy już 120 tys. zł zaległości, a jeszcze trochę zostało - mówi Łukasz Jeżewski.
Skąd zadłużenie? Klub utrzymuje się z dzierżawionego parkingu , który wynajmuje oraz kilku reklam od strony ul. Marynarki Polskiej. Inne dochody są okazjonalne - czasem sponsorzy kupią stroje, inni zorganizują obóz. A opłacić trzeba wszystkie media i trenerów. W przeszłości dochodziło nawet do tak kuriozalnych sytuacji, że klub zaciągłą kredyt na... premie dla piłkarzy za awans do IV ligi. Nowi włodarze liczą, że uporają się z zadłużeniem m.in. dzięki nowym umowom na dzierżawę tablic reklamowych.
- Kwota, jaką za nie otrzymujemy, jest teraz zdecydowanie za niska. Musimy wypowiedzieć dotychczasowe umowy i zawrzeć nowe. Jestem dobrej myśli, bo to bilboardy widoczne zarówno z ulicy jak i pociągów SKM. Szukamy też oczywiście sponsorów - dodaje nowy prezes.
Frekwencja na dotychczasowych meczach jest jednak niska, w Gdańsku dla kibiców liczy się przede wszystkim Lechia.
- W IV lidze bywały takie mecze, że mogłem wszystkich widzów policzyć podczas przerwy między połowami. Większość z nich to te same osoby, sentymentalnie związane z klubem na dobre i na złe - opowiada pan Ireneusz, który za Polonią jeździ nawet na wyjazdowe mecze.
Także z tego powodu klubowi trudno pozyskać sponsorów. Na razie trwają rozmowy z Termiką, która okazjonalnie pomagała klubowi, oraz deweloperami. Nie ma jednak mowy o wybudowaniu na części obiektów np. hotelu czy biurowca.
- Na początek chcemy zaoferować w barterze reklamy za remont klubowych budynków czy szatni. Oferujemy całkowitą transparentność. Na pewno środki nie zostaną rozdysponowane na inne cele niż będą przeznaczone - zapewni Łukasz Jeżewski, który pożyczył nawet klubowi własne pieniądze, by spłacić część zadłużenia w ZUS, co było warunkiem rozłożenia pozostałej kwoty na raty.
Stadion Polonii, usytuowany nieopodal centrum i przy drodze do PGE Areny jest jednak łakomym kąskiem dla deweloperów. Właśnie to sprawiło, że inny gdański klub - Gedania - próbował zabudować część terenów przy ul. Kościuszki . Z pozyskanych z tego środków miała powstać nowoczesna hala dla walczącego wtedy w najwyższej klasie rozgrywek zespołu siatkarek. Skończyło się na prawnym sporze z miastem, rozpadzie zespołu i przenosinach do... Żukowa. Sprawa została umorzona już na poziomie prokuratury, która nie dopatrzyła się znamion przestępstwa, ale budowa nie ruszyła, wciąż trwają poszukiwania inwestora.
- Dlatego nas takie rzeczy w ogóle nie interesują. Chcemy wychowywać młodzież i dbać o zespół seniorski, by mógł grać w jak najwyższej klasie rozgrywkowej. Skupiamy się na sporcie, a nie na biznesie, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że bez pieniędzy niewiele da się zrobić - podkreśla prezes Polonii Gdańsk.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (67) 2 zablokowane
-
2012-06-05 09:13
Stoczniowiec (1)
Sam jestem wychowankiem Stoczniowca/Polonii Gdańsk. Rzeczywiście, na stadionie przy Marynarki Polskiej w latach 80 i 90-tych był fajny klimat. Te mecze o 11, albo 13.30 w soboty... Wielu ciekawych piłkarsko i charakternych chłopaków tam grało. Cieszę się, że Polonia się odradza, chociaż niestety wątpię, czy będzie miała kibiców. To główny problem tego klubu. Fuzja z Lechią wcale nie była powodem upadku Polonii, a właśnie brak kibiców.
No i pozdrowienia dla Edwarda Heksela!- 7 0
-
2012-06-05 15:00
Gdy przed paroma laty zajrzałem kilka razy na V-ligowe mecze Polonii, jakaś grupka nastolatków próbowała robić doping, chociaż podejrzewam, że to mogli być miejscowi juniorzy.
Kibiców oczywiście mogłoby być znacznie więcej, pod warunkiem, że - jak ktoś trafnie zauważył wcześniej - byłoby jak w Poznaniu, a nie jak w Krakowie czy Łodzi.- 2 0
-
2012-06-05 09:33
dwa awanse jeden po drugim
Do tej pory było tylko coraz gorzej. Jest nadzieja, że może być lepiej.
KIBIC Plonii- 4 0
-
2012-06-05 09:59
SKS POLONIA GDAŃSK
- 4 0
-
2012-06-05 13:06
Kiedyś był przeciętnym hokeistą,póżniej celnikiem(ale go przymkneli),jeszcze póżniej u piłkarek ręcznych Łączpolu(też nie zrobił kariery jako działacz) teraz Polonia a potem......!Taki Jacek z kwiatka na kwiatek!
- 1 0
-
2012-08-06 15:38
trzymam kciuki za Polonię
stadion w fajnym miejscu, niezłe tradycje, oby się utrzymali w 3.lidze a będzie ok
fajny klub, mam nadzieję że będzie sobie stabilnie funkcjonował- 2 0
-
2019-12-17 12:34
Jeszcze parę lat temu
Jeszcze parę lat temu trenowały grupy dzieciakow na boisku obok głównej płyty stadionu. Teraz zarosło boisko krzakami, pokryło się wysypanym żużlem i jest parkingiem dla samochodów. wniosek, nikomu nie zależy na sporcie ( brak zainteresowanych). zresztą młodzieży jak na lekarstwo, więc trzeba tak manipulować by była okazja do sprzedaży bardzo atrakcyjnego!!! terenu. Jakl na razie następuje całkowita dewastacja wszelkich pozostałości, szatni, garażów a i budynek klubu jest systematycznie dewastowany ( nie mówiąc a zabezpieczeniu -brak stróża. Ciekawe kto czerpie korzyści z pustego parkingu ( dwa trzy samochody na tydzień?
Czekam na wiadomość, że klub zawieszono teren sprzedano- zresztą w mieście nie ma miejsca na wiele klubów(jedna lechia powinna wystarczyć) - trenerzy zaś do pracy w szkołach ( na szkolnych boiskach ( pono powstało dużo nowych Orlików). czekam...... kto zostanie właścicielem terenu.
PS. Zamiast parkingów przydałby się kompleks basenów np. olimpijskich i rekreacyjnych (dochodowych) miejsc komunikacyjnie świetne,szczeg olnie gdy powstało C-200 i C-300 oraz kavatina.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.