- 1 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (49 opinii)
- 2 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (34 opinie)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (5 opinii)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 6 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (13 opinii)
Juniorki Gedanii górą
16 kwietnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat)
O zwycięstwa Gedanii nad Zawiszą Sulechów 3:0 (25:18, 25:17, 25:20) rozpoczął się w Gdańsku turniej półfinałowy mistrzostw Polski juniorek w siatkówce. Dzisiaj o godzinie 16.00 podopieczne Marka Mierzwińskiego i Witolda Jagły zmierzą się z Tomasovią, a jutro o 12.00 zagrają z ŁKS Łódź.
GEDANIA: Wiśniewska, Kruk, Sołodkowicz, Ordak, Tomsia, Kuchczyńska oraz Siwka (libero), Nuszel, Bondzorewicz.
- Jak to zwykle bywa, pewne kłopoty były w pierwszym secie, który zazwyczaj w takich turniejach przeznacza się na rozpoznanie sił. Jednak później nasze wygrane były niezagrożone. Bardzo dobrze funkcjonował atak, a co mnie szczególnie cieszy, dominowały akcje techniczne. Ola Kruk i Ania Sołodkowicz demonstrowały to, co kilkanaście tygodni temu ćwiczyliśmy na seniorskich treningach - mówi Witold Jagła, który do drużyny juniorek przekazał sześć zawodniczek, na co dzień grających w ekstraklasie.
Dzisiaj Gedania będzie musiała sobie radzić bez Bereniki Tomsi, która wyjeżdża na mistrzostwa Europy kadetek. Nie wiadomo kto ją zastąpi. Młode Natalia Nuszel i Sandra Bondzorewicz nie przekonały w pierwszym meczu do siebie trenerów. Marzena Nieczyporowska jest kontuzjowana i na parkiet mogłaby wejść w ostateczności. Może na środek bloku przesunięta zostanie Anna Białobrzeska, która podczas meczu z Zawiszą miała wolne.
GEDANIA: Wiśniewska, Kruk, Sołodkowicz, Ordak, Tomsia, Kuchczyńska oraz Siwka (libero), Nuszel, Bondzorewicz.
- Jak to zwykle bywa, pewne kłopoty były w pierwszym secie, który zazwyczaj w takich turniejach przeznacza się na rozpoznanie sił. Jednak później nasze wygrane były niezagrożone. Bardzo dobrze funkcjonował atak, a co mnie szczególnie cieszy, dominowały akcje techniczne. Ola Kruk i Ania Sołodkowicz demonstrowały to, co kilkanaście tygodni temu ćwiczyliśmy na seniorskich treningach - mówi Witold Jagła, który do drużyny juniorek przekazał sześć zawodniczek, na co dzień grających w ekstraklasie.
Dzisiaj Gedania będzie musiała sobie radzić bez Bereniki Tomsi, która wyjeżdża na mistrzostwa Europy kadetek. Nie wiadomo kto ją zastąpi. Młode Natalia Nuszel i Sandra Bondzorewicz nie przekonały w pierwszym meczu do siebie trenerów. Marzena Nieczyporowska jest kontuzjowana i na parkiet mogłaby wejść w ostateczności. Może na środek bloku przesunięta zostanie Anna Białobrzeska, która podczas meczu z Zawiszą miała wolne.
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2003-04-16 18:07
15
Najlepsza w tym meczu byla Joanna Kuchczynska szkoda ze trener Jagla nie widzial dla niej miejsca w serii A
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.