- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (203 opinie)
- 2 Ile kosztuje gra w piłkarskiej B Klasie? (21 opinii)
- 3 Żużel odwołany 5 minut przed startem (146 opinii)
- 4 Polska zawiodła przy pełnej Ergo Arenie (14 opinii)
- 5 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (52 opinie)
- 6 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (118 opinii)
Kafarski: Odpowiedzialność biorę na siebie
Lechia Gdańsk
Tak głębokich i częstych zmian w Lechii nie było nigdy wcześniej, a nie robi ich też żadna inna drużyna ekstraklasy. W podstawowym składzie grywa aż 19 zawodników! Ale skoro ta strategia pozwoliła gdańskim piłkarzom wyeliminować Wisłę, to Tomasz Kafarski wcielił ją w życie także w ostatnich dniach. Szkopuł w tym, że z Jagiellonią była przegrana 1:2, która w znacznym stopniu zredukowała szanse biało-zielonych na awans do finału Pucharu Polski. Szkoleniowiec do błędu się nie przyznaje, ale odpowiedzialność bierze na siebie
.W marcu Lechia grała trzy razy z rzędu z Wisłą. Mecze ćwierćfinałowe Pucharu Polski zostały przedzielone pojedynkiem o punkty w ekstraklasie. Między jednym a drugim spotkaniem z mistrzami Polski trener Kafarski wymienił w "11" aż siedmiu piłkarzy! Rezerwiści przegrali co prawda z "Białą Gwiazdą" 0:3, ale na tyle zmęczyli rywali, że gdy doszło do pucharowego rewanżu, to Lechia wygrała 3:1.
- Widać, że ta strategia spodobała się trenerowi - mówił przed wyjazdem do Lubina Hubert Wołąkiewicz. I Kafarski potwierdził, że ma za nic powiedzenie, iż "zwycięskiego składu się nie zmiania". Po remisie ligowym z Zagłębiem, 2:2 a pucharowym starcie z Jagiellonią w wyjściowym składzie zaszło aż sześć zmian!
Szkoleniowiec poustawiał piłkarzy na boisku według tylko sobie znanego klucza, gdyż nie było nawet nawiązania do meczów pucharowych z Wisłą. Poniżej prezentujemy te jedenastki:
LECHIA NA MECZ Z WISŁĄ W GDAŃSKU (0:0)
Kapsa - Bąk, Wołąkiewicz, Kożans, Kosznik - Piątek, Surma, Laizans - Lukjanovs, Dawidowski, Kaczmarek.
LECHIA NA MECZ Z WISŁĄ W KRAKOWIE (3:1)
Kapsa - Bąk, Wołąkiewicz, Kożans, Mysona - Laizans, Surma, Nowak - Wiśniewski, Dawidowski, Lukjanovs.
LECHIA NA MECZ Z JAGIELLONIĄ (1:2)
Kapsa - Bąk, Wołąkiewicz, Kożans, Kosznik - Piątek, Pietrowski, Laizans - Buzała, Zabłocki, Kaczmarek.
Wychodzi zatem na to, że Lechii, która zagrała we wtorek z Jagiellonią, było bliżej do drużyny remisującej bezbramkową z Wisłą niż tej wygrywającej w Krakowie! W porównaniu z tym ostatnim meczem zaszło aż sześć zmian, a pierwszym trzy.
Jako ciekawostkę pokażmy także jak Lechia zmieniła się w ciągu ostatniego roku. 8 maja ubiegłego roku, gdy Kafarski bronił z gdańszczanami miejsca w ekstraklasie i wygrywał z Jagiellonią przy Traugutta 3:1 w meczu granym przy pustych trybunach, do podstawowego składu wpisał sześciu piłkarzy, na których we wtorek postawił w "11".
LECHIA NA MECZ Z JAGIELLONIĄ Z POPRZEDNIEGO SEZONU (3:1)
Kapsa - Bąk, Wołąkiewicz, Ćvirik, Mysona - Rogalski, Surma, Bajić, Piątek, Kaczmarek - Zabłocki.
- Uznałem, że ci piłkarze swoją postawą na treningu zasłużyli na szanse. Dlatego zmian nie robiłem od razu w przerwie, gdyż chciałem dać im możliwość, aby sami wyszli z 0:2. Bramki traciliśmy bowiem po indywidualnych błędach - mówił po wtorkowym meczu gdański szkoleniowiec.
Sporo kontrowersji na trybunach wzbudził też fakt, dlaczego do pierwszego karnego podszedł Karol Piątek, a nie Hubert Wołąkiewicz, który strzelał w ostatnich meczach i wykorzystał także drugą "jedenastkę". - Do karnych wyznaczeni są obaj, ale nie było ustaleń, który ma robić jako pierwszy. Decyzję musieli podjąć między sobą - tłumaczył Kafarski.
Wołąkiewicz przyznał, że ustąpił Piątkowi, bo ten wyszedł we wtorek do gry jako kapitan. Natomiast Karol nie ukrywał, że wziął piłkę, bo czuł się na siłach strzelić gola. Najwyraźniej zabrakło jednak ogrania, bo pomocnik wystąpił dopiero po raz drugi w "11" w pucharze wiosną, gdy w lidze zaledwie dwukrotnie wchodził łącznie na trzy minuty.
Naszym zdaniem problem jest już nie tylko w liczbie zmian, które są coraz mniej zrozumiałe dla samych piłkarzy, ale przede wszystkim w tym, kto jest odsyłany na ławkę. Z jednej strony dobrze, że nikt nie ma w Lechii "etatu" na boisku, ale z drugiej gołym okiem widać, iż drużyna inaczej funkcjonuje, gdy grają Tomasz Dawidowski i Łukasz Surma. Obaj, w przeciwieństwie do meczów z Wisłą, tym razem byli poza "11".
Wystarczyło, że Dawidowski wszedł do gry w 55. minucie, a Lechia, choć jej postawa nadal nie była porywająca, potrafiła wywalczyć dwa karne, oba po faulach odgwizdanych na popularnym "Dawidzie". I nawet, gdy w drugim przypadku arbiter się pomylił wskazując na "wapno", to napastnik dał mu możliwość pomyłki, gdy jego koledzy w ataku takich sytuacji nie stwarzali.
Jaka różnica jest w funkcjonowaniu napadu Lechii z Dawidowskim i bez, było doskonale widać już w meczu z Legią, gdy ten piłkarz został zdjęty z boiska w przerwie.
- Potrafię przyznać się do błędu - zapewnia Kafarski, ale po Jagiellonii tego nie uczynił. Dodał jedynie: - Podjąłem taką, a nie inną decyzję. Odpowiedzialność za skład biorę na siebie. Już w drugiej połowie mecz miał inne oblicze. Nadal jestem pełny nadziei, że nadal mamy szanse na awans do finału - zapewnia szkoleniowiec Lechii.
Ale zanim dojdzie do rewanżu w Białymstoku (21 kwietnia), Lechia musi zmierzyć się z kolejną bolączką. Przed drużyną dwa mecze ligowe z rzędu w Gdańsku (10.04 Polonia Bytom, 16.04 Ruch Chorzów). Wiosną biało-zieloni u siebie jeszcze nie wygrali. Rundę rozpoczęli od dwóch remisów, a dwa ostatnie spotkania zakończyły się przegranymi.
Ostatni sukces przy ul. Traugutta miał miejsce 12 grudnia. Wówczas biało-zieloni pokonali w lidze Cracovię 1:0 po golu wprowadzonego z ławki... Dawidowskiego.
Dodajmy jeszcze, że rotacja piłkarzy ma miejsce w drugiej linii oraz w ataku i tylko na jedynej pozycji w obronie (z lewej strony). Dla pozostałych defensorów na razie nie ma alternatywy. Dlatego Lechia próbuje oddalić perspektywę przymusowej pauzy Sergejsa Kożansa.
Gdański klub wystąpił o anulowanie kartki, którą łotewski stoper otrzymał w 60. minucie meczu w Lubinie. " Kożans ścigał się z groźnie szarżującym w pole karne gdańszczan Martinsem Ekwueme. Nagle obaj zawodnicy padli na murawę, a sędzia pokazał żółty kartonik Łotyszowi i podyktował rzut wolny dla Zagłębia. Na powtórkach widać jednak wyraźnie, że to gdański obrońca był faulowany. Po wielokrotnej analizie zapisu video momentu domniemanego faulu, a także po wysłuchaniu wyjaśnień zawodnika, zdecydowaliśmy się odwołać od kary" - tak tłumaczy swoją decyzję klub.
Kluby sportowe
Opinie (271) ponad 10 zablokowanych
-
2010-04-09 12:00
KAFAR obudź się
PANIE KAFAR !!!!
Przegraliśmy po raz kolejny przez pana mieszanie w składzie.Przejrzyj na oczy chłopie!!!My nie mamy wyrównanej kadry,jak pan sobie wyobraża.Jak można taką rewolucję robić?A później zmieniać przy stanie o-2.Przy odwrotnym wyniku tak!!!Przegrałeś nasz mecz KAFAR!!!!Zmieniać to możesz pojedynczych zawodnoków.Kaczmarek sam meczu nie wygra!!!Ktoś mu musi pomóc.Ale kto jak nie ma Surmy, Nowaka,DAwida, Lukjanowsa!!!Naprawde uwierzyłeś, że młody Pietrowski może wziąć ciężar gry na siebie?A Zabłocki,Buzała?Dużo wiatru robią, to są zawodnicy na zmianę a nie cały mecz!!!POmożemy Ci ustawić skład jak nie rozumiesz chłopie!!!..KAPSA-MYSONA,WOŁĄKIEWICZ,KOZANS,BĄK-SU RMA,NOWAK,LAIZANS-KACZMAREK,LUKJANOWS,DAWIDOWSKI.p o słabszej dyspozycji któregoś z nich możesz zrobić delikatną kosmetykę lub przy stanie 2:0 dać któremuś odpoczać panie KAFAR- 1 1
-
2010-04-09 12:08
Wszyscy narzekamy i słusznie na skład ktory ustalil Kafar i nie bede do bronił bo s...przył sprawę. Ale jak czytam te kometatrze ,ze trzeba go zwolnic to juz widze tych znawców którzy zaciekle dopinguję lechię zrąc kiełbase i udając Sir Alexa. Ludzie jest jeszcze drugi mecz i 2-1 można ugrac a dogrywka to kwestia kondychy.
Kafar praktycznie bez wzmocnien zrobił z lechii 6 zespól ex klasy utrzymal go w sytuacji prawie pewnego soadku i doszedl do pól finału. Popełnił bład - ok ale to nie powód zeby go zwolnić. A co było by gdyby np. wygral 1-0 potem przegrał z Polonia Ruchem i co b. prawdopodobne lechem spoadł na 10 miejsce i z podłamanymi chłopakami pojechal do Biąłego i dostał 2-0 - Kazdy by mówił dlaczego nie dal odpoczac kiLKU CHŁOPAKOM - zwolnic go ! Nie twierdze ,ze taki odlot jaki zrobił we wtorek był ok ale dajmy chłopu zagrac 2 mecz ć w lidze bo moze za 3 tygodnie wszyscy bedziemy go nosic na rękach - i wtedy dziennikarzyki napisza - swietne decyzje o rotacji w składzie wypoczeta Lechia pokonal a pewnę siebie Jagiellonię - nie wiem czy tak bedzie ale jestem kibicem i wierzę ze mozna wygrac nawe i 3-1 z Jagą - skoro mozna było z Wisła- 3 0
-
2010-04-09 23:54
Przegrana 1:0 hańbą nie będzie
Oby tylko.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.