- 1 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (84 opinie) LIVE!
- 2 Arka nie będzie świętować w niedzielę (115 opinii)
- 3 Będzie najazd kibiców Legii na KSW? (46 opinii)
- 4 Zaczęło się od beczki rumu (4 opinie)
- 5 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (260 opinii)
- 6 Derby o finał, Lechia żegna kapitana (8 opinii)
Koniuszaniec i Kulwińska w Gdyni!
Wreszcie dobra wiadomość dla trójmiejskiej piłki ręcznej. Co prawda Dableksu AZS AWFiS Gdańsk w poprzednim składzie nie dało się uratować, ale dzięki Łączpolowi w naszym regionie zostają dwie bardzo utalentowane zawodniczki. Katarzyna Koniuszaniec i Patrycja Kulwińska podpisały 2,5-letnie kontrakty w Gdyni. Debiut akademiczek w nowych barwach planowany jest już w najbliższą sobotę o godzinie 18.00
.Obie jesienią zaliczyły debiut w seniorskiej reprezentacji Polski. Teraz ponownie zagrają w jednym klubie. To duże wzmocnienie dla pierwszej linii Łączpolu. Koniuszaniec to prawoskrzydłowa, a Kulwińska jest kołową. - Najbardziej zależało nam pozyskaniu Kasi. Nie mieliśmy leworęcznej skrzydłowej. Na tej pozycji grywało wiele zawodniczek. Niektóre nawet traktowały ustawienie tam jakby za karę - pół żartem pół serio mówi Beata Kłusewicz, prezes gdyńskiego klubu.
Kasia otrzymała nowy kontrakt niejako na 24. urodziny, które przypadają na 10 stycznia. W Gdyni będzie miała doskonałe warunki rozwoju i praktycznie żadnej konkurencji. O wiele cięższe zadanie czeka Kulwińską. Na kole Łączpol ma już dwie dobre szczypiornistki Monikę Stachowską i Annę Szott. - Początkowo nie planowaliśmy tego transferu, ale Patrycja ujęła nas swoją pracowitością. Liczymy, że ta rywalizacja przyniesie dobry efekt. Nasze dotychczasowe kołowe czasami próbowane są na skrzydłach, Monika na lewym, a Anna na prawym - przypomina prezes Kłusewicz.
Na tych transferach przepływ na linii Gdańsk-Gdynia może się nie zakończyć. Co prawda Łączpol nie przyjął oferty Patrycji Mikszto, gdyż uznał, że bramkarek ma w nadmiarze, ale nadal jest zainteresowanie Karoliną Szwed i Jewgieniją Knoroz. Szanse Ukrainki wzrosną, jeśli jej do niedawna koleżanka klubowa wybierze jedną z zagranicznych ofert niemieckiego Buxtehude bądź austriackiego Hypo Niederosterreich.
- Karolina poinformowała nas, że chciałaby spróbować sił za granicą. Dlatego daliśmy sobie czas na zastanowienie. W nieskończoność czekać nie będziemy. Myślę, że za tydzień wszystko powinno być wiadomo. Co do Knoroz, to przedstawiona przez nią oferta wymaga negocjacji - dodaje Kłusewicz.
O ile żadna z gdańskich rozgrywających nie zdąży wzmocnić Łączpolu w najbliższej kolejce, to w sobotę powinny debiutować Koniuszaniec i Kulwińska. Tego dnia o godzinie 18.00 gdynianki w Rumi ugoszczą AZS Politechnikę Koszalin. Tylko zwycięstwo pozwoli gospodyniom zachować szanse na rozstawienie do play-off w najlepszej "czwórce".
Kluby sportowe
Opinie (50)
-
2009-01-09 15:38
(2)
Sama widocznie tego chciała!!
A czy byl to dobry wybor okaze sie w praniu
Czy ktos organizuje wyjazd do Rumii??- 0 0
-
2009-01-09 16:35
jak "Czy ktos organizuje wyjazd do Rumii"????? SKMka przeciez jeździ
- 0 0
-
2009-01-09 16:36
dziwne pytanie
KK Łączpolu ma zorganizaować? kibice AZSu czy Łaczpol ???
- 0 0
-
2009-01-09 20:58
(1)
Chodzi o to czy ktoś wogole tam jedzie pokibicowac?? czy tylko grono rodzinne sie wybiera!!!!
- 0 0
-
2009-01-09 22:34
około 10 kibiców AZSu bedzie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.