• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kpt. Dariusz Bogucki odszedł na wieczną wachtę

Z.G.
24 września 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Świat żeglarski okrył się znów żałobą. Na początku września informowaliśmy o śmierci naszego wielkiego żeglarza, kpt. Tadeusza Jakubowskiego, Zdobywcy Srebrnego Sekstantu i nagrody Rejs Roku w latach 1994 i 1995, a wczoraj dowiedzieliśmy się, że w BYdgoszczy, gdzie ostatnio zamieszkiwał, zmarł nagle w niedzielę kpt. Dariusz Bogucki - Grotmaszt Bractwa Kaphornowców, który szczególnie ukochał wody polarne.na wieczną wachtę odszedł człowiek, który duszę i serce poświęcił budowaniu świetności polskiego jachtingu, wyprowadzając go z krajowych opłotków w daleki świat.

Jego droga pod żagle wiodła z Warszawy, gdzie urodził się w 1027 r. W 1945 r. przybywa na Wybrzeże, by tu ukończyć wkrótce Wydział Budowy Okrętów Politechniki Gdańskiej, na którym w 1967 r. uzyskuje doktorat nauk technicznych. Jest wybitnym konstruktorem statków - zwłaszcza rybackich, a także jachtów. Jego pasją jest bowiem żeglarstwo, z którym związał się od 1946 r. stawiając pierwsze kroki w Harcerskim Klubie "Wodnik", a następnie rozwijając skrzydła w Yacht Klubie Stoczni Gdańskiej, którego był także komandorem.W 1965 r. był I of. maleńskiego "Kismeta" w rejsie do Islandii, a rok później zdobywa stopień kapitański.W 1969 r. dowodził wyprawą jachtu "Freja" do zachodnich brzegów Grenlandii, zaś w 1972 r. był dowódcą "Mestwina" w wyprawie doSpitsbergenu i Jan Mayen, za którą otrzymał najwyższe polskie trofeum żeglarskie ustanowione przez "Głos Wybrzeża" - Srebrny Sekstant i I nagrodę Rejs Roku 71.

Do największych Jego osiągnięć zaliczyć należy wyprawę do obu Ameryk, którą dowodził w latach 1975-1976 Jachtem "Gedania", skonstruowanym i zbudowanym pod kierownictwem Dariusza Boguskiego, żeglarze gdańscy osiągnęli wtedy dalekie regionyArktyki oraz Antarktyki i opłynęli dwukrotnie Przylądek Horn. 9-osobowa załoga pokonała w czasie wielomiesięcznego rejsu, w wyjątkowo trudnych warunkach polarnych, ponad 32 tys. Mm. Jej dowódca uhonorowany został ponownie najwyższymi trofeami żeglarskimi. Dariusz Bogucki, specjalizujący się w organizowanbiu rejsów w rejony polarne, stał się wielkim autorytetem w tej dziedzinie - nie tylko w świecie żeglarskim, o czym świadczy jego członkowstwo w Polskim Klubie Polarnym, skupiającym naszych badaczy tych regionów Ziemi.

Dodajmy, że plonem wypraw stały się liczne reportaże zamieszczane w prasie oraz kilka książek Jego pióra, m.in. "Do brzegów Grenlandii", "Gedanią" za Kręgi Polarne", które przyniosły Dariuszowi Boguckiemu zaszczytną nagrodę literacką im. Leonida Teligi. Dziś wiemy, że nie napisze już kolejnej książki, nie poprowadzi na oceany następnych wypraw, nie znajdzie się wśród jurorów nagród Rejs Roku, ustanowionych przez "Głos Wybrzeża", jak to wielokrotnie bywało.

Wyruszył bowiem kpt. Dariusz Bogucki w swój ostatni, bezpowrotny rejs. Odszedł na wieczną wachtę. W pamięci żeglarzy pozostanie jednak na zawsze.
Głos WybrzeżaZ.G.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane