Międzynarodowa Federacja Żeglarska młodzieżowe mistrzostwa świata Volvo ISAF stawia na drugim miejscu, zaraz za igrzyskami olimpijskimi. Tym większy zaszczyt spotkał Gdynię, która od dzisiaj jest stolicą jachtingu do lat 18. W siedmiu konkurencjach na wodach Zatoki Gdańskiej zaprezentuje się ponadt trzysta zawodniczek i
zawodników z 53 krajów. Polska wystawia pełną, dziesięcioosobową ekipę. Największymi nadziejami są medaliści z ubiegłego roku - Zofia Klepacka (złoto w Mistralu) i Norbert Wilandt (srebro w Laserze). Uroczysta inauguracja o 18.00 na Skwerze Kościuszki.
W programie regat znajdują się osobne konkurencje dla dziewcząt i chłopców: deski klasa Mistral, łódki jednoosobowe - Laser Radial i Laser, łódki dwuoosbowe - klasa 420. Ponadto w formule open rozegrane zostaną mistrzostwa na katamaranach Hobie Cat 16. Aby wszyscy
uczestnicy regat mieli jednakowe szanse, organizatorzy zapewniają jednakowy sprzęt. Lasery przyjechały do Gdyni z Wielkiej Brytanii, 420 - z Włoch, a katamarany aż z Australii. Jako pierwsze nad polskim morzem stawiły się ekipy z najbardziej odległych zakątków: Kuby, Gwatemali, RPA, Nowej Zelandii, Japonii...
Tak licznej frekwencji w historii mistrzostw jeszcze nie było. Chcemy, by żeglarze z pobytu w Gdyni zapamiętali nie tylko rywalizację sportową. Przygotowaliśmy wiele imprez towarzyszących podkreśla
Joanna Zielińska, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. sportu.
Pozasportowe atrakcje nie ograniczą się tylko do żeglarzy i centrum regat, które znajdować się będzie w "Kotwicy". Mistrzostwa wyjdą także na Skwer i plażę w Orłowie. Na zakończenie regat wystąpi m.in. Sistars.
Polska zgłosiła do startu
Klepacką, Wilandta, Kamila Lewandowskiego, Katarzynę Pic, Katarzynę Sroczyńską i Karinę Kalińską, Jakuba Michalczyka i Konrada Górskiego oraz
Maciej Stefańczyka i Macieja Socharskiego.
Najbardziej liczymy na Klepacką i Wilandta. O miłe medalowe niespodzianki mogą pokusić się Pic i Lewandowski ocenia
Tomasz Chamera, trener główny PZŻ, który podczas mistrzostw będzie sędzią głównym.
Klepacka ma szansę po raz czwarty z rzędu wygrać mistrzostwa ISAF! W dziewczęcym Mistralu królujemy nieprzerwanie od pięciu lat. Wcześniej wygrywały
Mirosława Rymko i Agata Brygoła.
Nie ma ubiegłorocznego złotego medalisty. Teoretycznie jestem zatem najbardziej utytułowany. Ale to nieczego nie przesądza, bo pojawiło się wielu młodych żeglarzy. Ponadto akwen w Gdyni jest ciężki, nieprzewidywalny. Mam nadzieję, że nie powtórzy się historia z Kieler Woche, gdzie zacząłem bardzo dobrze, a potem coś się zacięło. W mistrzostwach medalu nie mogę obiecać, ale mogę zapewnić, że zrobiłem wszystko, by jak najlepiej przygotować się do tego startu. Treningi rozpocząłem już zimą, potem były m.in. zgrupowania we Włoszech i Chorwacji mówi Konrad Wilandt, najmłodszy z braci, którzy próbują sił w Laserze.
Gdyby była olimpijska klasa trzyosobowa, synowie żeglowaliby razem. A tak, każdy z nich walczy na własny rachunek. Sam jestem kapitanem jachtowym, często zabierałem synów na rejsy po Bałtyku, ale uznałem, że to zbyt statyczne dla nich. Stąd pomysł z żeglarstwem regatowym dodaje
Waldemar Wilandt, ojciec młodzieżowego wicemistrza świata w klasie Laser.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
