Krzysztof Lijewski nie podpisał kontraktu z Henrykiem Majewskim i Wybrzeżem. Taki werdykt podjęła Komisja Zmiany Barw Klubowych ZPRP. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, aby młodzieżowego mistrza Europy z Ostrovii wykupił Śląsk. Jednak wrocławianie na pewno nie zdążą uczynić tego dzisiaj, czyli do dnia, w którym podejmować będą u siebie gdańszczan. Na wyjeździe w czwartej kolejce ekstraklasy zagra także MMTS Kwidzyn. Zespół Wiesława Predehla udaje się do Łodzi. Naszym drużynom nie udało się jeszcze w tym sezonie wygrać.
Wybrzeże utrzymywało, że
Henryk Majewski podpisał z
Lijewskim kontrakt, który miał obowiązywać od 1 lipca 2002 do 30 czerwca 2004 roku. Zawodnik twierdził, że owszem złożył podpis na dokumencie, ale nie było na nim żadnych dat. Ktoś najwyraźniej "kręcił". Komisja Zmiany Barw Klubowych ZPRP oficjalnie nie wypowiedziała się kto. Nie ma też zamiaru wnosić o wyciągnięcie od mijającego się z prawdą konsekwencji finansowych, ani też stosować sankcji dyscyplinarnych. Orzekła jedynie, że klub, który chce pozyskać zawodnika, musi podjąć od nowa procedurę transferową. Dla Wybrzeża oznacza to, że nie będzie miało Lijewskiego, ani też za jego odstąpienie nie otrzyma żadnych pieniędzy, czego się domagało...
- Śląsk, mówiąc językiem sportowym, zawsze nam leżał. Jednak w tym sezonie nie ukrywamy, że najbardziej zależy nam na punktach z drużynami z dolnych rejonów tabeli. Dlatego żal szczególnie przegranej z Zabrzem. W porównaniu ze składem z ostatniego meczu nikt nie ubył, a do dyspozycji będzie ponadto Artur Czoska. Do Wrocławia jedziemy w dniu spotkania autokarem - informuje
Michał Gołuński, kierownik sekcji piłki ręcznej Wybrzeża.
Znacznie łatwiejszego rywala mieć będzie MMTS Kwidzyn. To doskonała sposobność, aby historia zatoczyła koło. Po raz ostatni podopieczni
Wiesława Predehla wygrali 2 marca właśnie z łodzianami. Potem było czternaście meczów bez zwycięstwa.
- Tylko na pozór rywal nie prezentuje się groźnie. Jednak zero punktów na koncie Mostostalu to nie jest dla nas zachęta. Rywale z jeszcze większą determinacją będą walczyć o każdą piłkę. Ponadto tamtejsza drużyna na pewno jest na fali wznoszącej. W okresie przygotowawczym miała kłopoty finansowe, a zatem jakość pracy treningowej nie mogła być najwyższa. Treraz zespół prowadzi Zygfryd Kuchta, co samo w sobie jest wzmocnieniem - przypomina
Robert Majdziński, menedżer MMTS.
Kwidzyńska drużyna do miasta włóniarek wybiera się bez Artura Gawlika. W niedzielę bramkarz doznał uszkodzenia torebki stawowej. Ten pech poza ewidentnym osłabieniem drużyny kosztował klub... 180 złotych. To cena wykupienia licencji dla golkipera zespołu juniorów, Macieja Krzykowskiego. 18-latka nie powinna zjeść trema, gdyż chrzest w ekstraklasie przechodził w minionym sezonie, gdy "wisiał" Adam Wolański. To na nim, choć po kontuzji także nie jest jeszcze w pełni sił, w dużej mierze oprze się odpowiedzialność za postawę defensywy.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
