- 1 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (100 opinii)
- 2 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (45 opinii) LIVE!
- 3 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (107 opinii)
- 4 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (17 opinii)
- 5 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (17 opinii)
- 6 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (10 opinii)
Lechia ma być najlepsza pod względem fizycznym
Lechia Gdańsk
Minęło sześć tygodni odkąd Yannick Obenauer i Yassir Laqtrachli zajęli się przygotowaniem motorycznym w Lechii Gdańsk. - Piłkarze nie mieli sił, by rozegrać 90 minut na pełnych obrotach, ale zamierzamy zrobić z nich najlepszy zespół pod względem fizycznym w ekstraklasie. Zimą dostaną w kość - deklaruje drugi z tych szkoleniowców. Zdaniem Marokańczyka efekty tej pracy przyjdą na wiosnę, ale już 17 października w meczu przeciwko Legii w Warszawie zmiany na plus mają być widoczne.
Yassir Laqtrachli: Z Obenauerem już od czterech lat pracuję w Niemczech. Yannick jest uznanym ekspertem. Pracował w Bundeslidze czy nawet z reprezentantami kraju. Obaj w przeszłości graliśmy w piłkę. Stanowimy zgrany zespół, który wie, jak używać swojej wiedzy. Teraz robimy to w Lechii.
W jakiej formie zastaliście gdański zespół?
Zawodnicy nie byli w stanie rozegrać 90 minut na pełnych obrotach. Ciężko pracujemy nad poprawą tego stanu rzeczy. Jak było widać w dwóch ostatnich spotkaniach, zagrali na bardzo wysokiej intensywności.
NOWI TRENERZY W LECHII
Zgodzi się pan jednak, że w meczu z Cracovią przysłowiowy prąd odcięło koło 60 minuty?
Dokładnie tak. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na to, z jak wielką intensywnością i dynamiką zagraliśmy pierwsze 20 minut. Tu w Polsce nie widziałem jeszcze zespołu, który grałby na takim poziomie. Niestety, po przerwie wyszły braki kondycyjne. Ze względu na przerwę na mecze reprezentacji mamy na szczęście dodatkowy czas, by nad tym popracować. Musimy wylać jeszcze sporo potu, by sprostać takiej grze przez pełne 90 minut. Chcemy zrobić z Lechii najlepiej przygotowany fizycznie zespół w ekstraklasie.
LECHIA WYGRAŁA Z CRACOVIĄ
Pana poprzednik Marek Szutowicz twierdzi, że przygotowania zawalił trener Joaquim Machado. Portugalczyk miał nie forsować zawodników na treningach. Co pan na to?
Gdy już współpracowałem z Machado, nie oszczędzaliśmy zawodników. Robiliśmy duże postępy i ciężko pracowaliśmy. Trudno mi ocenić, jak to wyglądało przed moim przyjazdem. Fakt jest taki, że zawodnikom brakowało mocy.
Jakie zmiany pan wprowadził wspólnie z Obenauerem?
Wprowadziliśmy dużo większą dyscyplinę w treningu. Mocno pracujemy nad kondycją, wytrzymałością i ruchliwością. Zawodnicy, którzy nie grają, mają dodatkowe zajęcia. Prowadzimy ich jak trenerzy personalni. Nie grasz? Wykonujesz coś ekstra, by nie wypaść z rytmu i utrzymać wysoką formę.
Słyszałem, że startuje pan w maratonach i triathlonach. Zawodnicy wiedzą o tym?
Gdy przestałem grać w piłkę, zacząłem trenować pod tym kątem. W 2011 roku wystartowałem w zawodach triathlonowych iron man. Prawie 4 km pływania, 180 km jazdy na rowerze i 42 km biegu zajęło mi 10 godzin i 20 min. Maraton najszybciej udało mi się przebiec w czasie 2 godzin i 40 minut. Nie wiem, czy na zawodnikach robi to wrażenie, ale to nie ma znaczenia. Najważniejsza jest harmonia pomiędzy zespołem a sztabem szkoleniowym. Musimy mieć "melodię" do współpracy. Pracujemy bardzo ciężko, ale nie jest tak, że przychodzę i krzyczę: "rób to!", "rób tamto!". Współpraca to klucz do sukcesu. Razem ciężko trenujemy, ale też razem żartujemy. Dobra atmosfera jest niezwykle ważna. Próbuję nawet mówić po polsku. Jest z tym bardzo ciężko, ale zdążyłem już poznać kilka przydatnych słów.
Jak współpracuje się panu z piłkarzami Lechii?
Ciężka praca bywa dla piłkarzy bolesna. Mamy jednak młody zespół, który szybko przyswaja sobie nasze metody. Mentalność jest inna niż w Niemczech, ale po pięciu, sześciu tygodniach zaczęliśmy ją rozumieć i do niej docierać. Pracuje nam się znakomicie, nie mogę powiedzieć złego słowa. Zimą planujemy obóz, który naprawdę da zawodnikom w kość. Sprawi jednak, że na rundę wiosenną będą dużo, dużo lepsi. Wszystko jest szczegółowo rozpisane, mamy z Yannickiem cały plan, który na bieżąco wdrażamy.
W ostatnim okresie nie brakowało w drużynie urazów. Kontuzjowani byli m.in. Friesenbichler, Bougaidis, Malbasić, Kacajew.... Jakie były przyczyny i czy uda się je wyeliminować?
Odkąd tu jestem, wszystkie kontuzje to odnowione urazy odniesione podczas gry. Nie było jednak żadnych dolegliwości mięśniowych, spowodowanych przeciążeniami. Docelowo ten zespół ma być bardziej wytrzymały i mniej podatny na urazy. Jesteśmy na dobrej drodze.
Powiedział pan, że Lechia ma zostać najlepiej przygotowanym fizycznie zespołem w ekstraklasie. Na jakim etapie realizacji tego celu jesteście w tym momencie?
Doskonale wiem, na jakim jesteśmy etapie, ale nie mogę tego zdradzać. To są już wewnętrzne kwestie drużyny. Jeszcze kilka tygodni i różnice na plus na pewno będą widoczne gołym okiem.
Czy będą widoczne już 17 października podczas meczu z Legią w Warszawie?
Pracujemy na to od zakończenia meczu z Cracovią. Plan został rozłożony tak, by w tym cyklu najwyższa forma przyszła właśnie na mecz z Legią.
Typowanie wyników
Jak typowano
52% | 295 typowań | Legia Warszawa | |
23% | 131 typowań | REMIS | |
25% | 140 typowań | LECHIA Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (41)
-
2014-10-15 21:15
Ciągle tylko Lechia ma w przysłości to, Lechia ma tamto
Kiedy w końcu z ust posypie się Lechia jest...?
Wieczne życie na obietnicach może się znudzić.- 3 2
-
2014-10-16 06:05
co niektorzy zawodnicy tego nie wytrzymuja!!!
Piotrus G. byl doskonalym przykladem przetrenowania!!! nie dosc ze wszedl pod koniec meczu to juz same rozgrzewki chwile wczesniej go zabily!!! po przebiegnieciu jednej dlugosci boiska w 5 min :) byl cieniem zawodnika!!! Zmeczony i zagubiony, moze tylko mentalnie przygotowany ale napewno nie fizycznie!!!
- 2 2
-
2014-10-16 08:25
Ciekawe
Przyjeżdża Marokańczyk z Niemcem, nic o naszej lidze nie wiedzą, nie znają specjalistów pracujących w naszym kraju a już się odgrażają, że przygotują zespół lepiej od ich lokalnych kolegów po fachu. Jest takie powiedzenie: krowa która głośno muczy mało mleka daje. Albo inaczej: lepiej robić niż gadać.
- 1 1
-
2014-10-16 09:55
Sytuacja finansowa Lechii - tak jak gra beznadziejna
Za chwilę będzie po Lechii - Lechia sportowo, a teraz jeszcze finansowo na wykończeniu , podobno to już nie przelewki. Ale Mandziary mają się dobrze
- 1 1
-
2014-10-16 10:49
Koniec. Lechii nadchodzi
Finanse. Lechii na wykonczeniu. Warnze wlasciciel olewa głównego sponsora Lotos niestety kasa sie skończyła i to jest tez koniec Lechii
- 0 1
-
2014-10-16 12:27
To chyba prawda bo wyczytałem , że Wernze olał szefa Lotosu i się nie pojawił na umówionym spotkaniu
- 0 1
-
2014-10-18 22:08
5 liga
ten facet wie co mówi????
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.