- Łatwo czuć w takich tematach arogancję. Polskie drużyny mają bardzo duże doświadczenia i są naprawdę specjalistami, aby odpaść z każdym i zawsze. Z naszej strony podejście jest całkowicie inne. Tutaj nie będzie żadnego show. Będzie bardzo ciężka i skoncentrowana praca. Mamy ambicje, aby dojść do fazy grupowej, ale musimy zagrać na naszym najwyższym poziomie, żeby zrobić pierwszy krok do 2. rundy - mówił Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk przed meczem z Akademiją Pandev w Lidze Konferencji Europy. Początek spotkania w czwartek, 7 lipca o godzinie 20:15. Rewanż tydzień później w Macedonii Północnej. Nie pomoże Joseph Ceesay, który niespodziewanie wraca do Szwecji.
Bardzo poważni, by nie powiedzieć zmartwieni, wkroczyli przedstawiciele Lechii Gdańsk na oficjalną konferencję prasową przed meczem z Akademiją Pandev w 1. rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji Europy. Swoje nastroje próbowali tłumaczyć żartem:
- Jestem głodny - stwierdził Tomasz Kaczmarek. - To przez pogodę - dodał Flavio Paixao. - Wiedziałem, że mikrofon nie będzie działał - uzupełnił Michał Nalepa.
Kilka godzin później okazało się, że powodem tych nastrojów mogły być sprawy kadrowe. W dwumeczu z wicemistrzem Macedonii Północnej zapewne już nie zagra Joseph Ceesay, który był przymierzany do występu jako podstawowy prawy obrońca.
24-letni Szwed po 1,5-rocznym pobycie w Gdańsku na wrócić do ojczyzny. Lechia otrzymała ofertę transferową od Malmoe FF i jest skłonna ją przyjąć, ale wcześniej piłkarz musi przejść pomyślnie testy medyczne w klubie mistrza Szwecji.
Głośne okrzyki i brawa na ostatnim treningu Lechii Gdańsk przed meczem z Akademiją Pandev
Kto na prawej obronie i w ataku Lechii Gdańsk?
Do Ligi Konferencji Europy biało-zieloni zgłosili początkowo 21 piłkarzy. Teraz dopisali czterech nowych: Kristersa Tobersa, Antoniego Mikułko, Filipa Koperskiego i Bartosza Brzęka. Ci dwaj ostatni, pod nieobecność Ceesay'a, stanowić będą alternatywą na prawej obronie dla Davida Steca.
Brzęk to 17-latek, który w tym tygodniu podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt z klubem do 30 czerwca 2025 roku.
Natomiast jego rówieśnik, napastnik - Krystian Okoniewski został na razie zgłoszony tylko do rozgrywek ekstraklasy. Nie oznacza to, że zgodę na transfer zagraniczny otrzymał Łukasz Zwoliński, dla którego są oferty z Izraela i Węgier, ale kwoty odstępnego, choć nawet dwukrotnie wyższe niż w przypadku Ceesay'a (ok. 300 tys. euro), nie zadowalają Lechii.
- Skład na mecz mam w głowie. Nie będę go zdradzać. Flavio i Łukasz są czołowymi napastnikami w ekstraklasie, a do tego dochodzą: Kacper Sezonienko i Bassekou Diabate, którzy już też rozgrywali dobrze mecze. W ataku mam komfortową sytuację, że mogę korzystać z doświadczonych zawodników jak i jesteśmy na etapie wprowadzania dwóch utalentowanych napastników. Ogólnie mogłoby być na tej pozycji... gorzej - ocenił szkoleniowiec biało-zielonych.
Przybyli Dominik Piła (pozycja: skrzydłowy, poprzedni klub: Chrobry Głogów, ekwiwalent za wyszkolenie, kontrakt, kontrakt w Lechii Gdańsk do 30.06.2025) Bartosz Brzęk (obrońca, z drużyny juniorów, 30.06.2025) Krystian Okoniewski (napastnik, z drużyny juniorów, 30.06.2023)
Odeszli Omran Haydary (paszport: Afganistan/Holandia, pozycja: pomocnik, nowy klub: Arka Gdynia, wypożyczenie do 30.06.2023) Tomasz Makowski (pomocnik, Zagłębie Lubin, wolny transfer) Miłosz Szczepański (pomocnik, Warta Poznań, przedłużenie wypożyczenie z wpisaną opcją pierwokupu do 30.06.2023)
Mogą odejść Joseph Ceesay (Szwecja, skrzydłowy), Łukasz Zwoliński (napastnik) - ewentualne transfery Łukasz Zjawiński (napastnik), Egzon Kryeziu (Słowenia, pomocnik) - na wypożyczenia
Bukmacherzy zdecydowanie stawiają na Lechię Gdańsk
Biało-zieloni są zdecydowanym faworytem bukmacherów. Złotówka postawiona na ich zwycięstwo ta tylko 1,1-1,2 zł. Natomiast ta sama kwota na Akademiję, przy sukcesie gości, pozwoli zarobić od 12 do nawet 30 zł. Jednak szkoleniowiec Lechii przestrzega przed hurraoptymizmem.
- W tym momencie nie jest istotne, jaki poziom prezentuje rywal, bo to są europejskie rozgrywki. Już na początku tygodnia rozmawialiśmy z zawodnikami, przypominając, że jako klub jeszcze nigdy nie przeszliśmy ani jednej rundy w europejskich rozgrywkach. Z naszej strony koncentracja, ambicja i pokora muszą być na najwyższym poziomie. Wiemy, że tutaj nawet jedyny błąd może kosztować awans. Nieraz łatwo czuć w takich tematach arogancję. Polskie drużyny mają bardzo duże doświadczenia i są naprawdę specjalistami, aby odpaść z każdym i zawsze. Z naszej strony podejście jest całkowicie inne. Tutaj nie będzie żadnego show. Będzie z naszej strony bardzo ciężka i skoncentrowana praca. Mam nadzieję, że wszyscy którzy przyjdą na stadion, przyjdą z takim samym nastawieniem i oczekiwaniem, że przed nami są najtrudniejsze rozgrywki. Wiadomo, że my mamy ambicje, aby w tych rozgrywkach dojść do fazy grupowej, ale musimy być bardzo bardzo skoncentrowani i zagrać na naszym najwyższym poziomie, żeby zrobić pierwszy krok do 2. rundy. Z moim sztabem dużo czasu włożyliśmy na przygotowanie do tego meczu. Oglądaliśmy i analizowaliśmy rywala, ale duża koncentracja jest na nas, na naszej formie, na automatyzmach. W tym wszystkim trzeba znaleźć odpowiednią mieszankę. Ten dzień jest dla nas niesamowicie ważny - podkreślił Tomasz Kaczmarek.
Jakie doświadczenia Lechii Gdańsk w europejskich pucharach?
Przypomnijmy, że Lechia Gdańsk w 1983 roku przegrała oba mecze 1. rundzie Pucharu Zdobywców Pucharów ze słynnym Juventusem Turyn (0:7 na wyjeździe i 2:3 u siebie). Natomiast w 2019 roku dopiero po dogrywce odpadła w 2. rundzie kwalifikacji Ligi Europy, przegrywając z duńskim Broendby w dodatkowym czasie 1:4, a u siebie wygrywając u siebie 2:1.
- Mamy doświadczenie z meczów z Broendby. Jesteśmy gotowi na to, co nas czeka. To nie będzie żaden spacer. Tu wszystkie drużyny chcą walczyć o jak najlepszy wynik w Europie. Szanujemy naszego przeciwnika, gdyż grają bardzo dobrze z kontrataku i mają solidnych piłkarzy. To że jesteśmy lepsi, musimy udowodnić na boisku - ocenił Paixao, który w czwartkowym meczu wyprowadzi drużynę do gry jako kapitan. - Takie mecze zawsze są czymś wyjątkowym. Można to porównać do finałów jakichś rozgrywek czy pucharów. Wiemy, jak ważny jest to mecz, ale też solidnie się do tego przygotowywaliśmy. Nasz poziom koncentracji będzie na najwyższym poziomie. Wszystko, nad czym pracowaliśmy, musimy pokazać na boisku - dodał Michał Nalepa, który i w tym sezonie, podobnie jak w poprzednim, przejmować będzie kapitańska opaskę, gdy na boisku nie będzie Portugalczyka.
Akademija Pandev przyjechała promować kraj i piłkarzy
Akademija, również w 2019 roku grała w Lidze Europy, ale już w 1. rundzie kwalifikacji dwukrotnie przegrała po 0:3 z bośniackim klubem - Zrinjski Mostar.
- To dla nas wielkie osiągnięcie, że po raz drugi gramy w europejskich rozgrywkach. Jesteśmy małym krajem i dzięki takim rozgrywkom możemy się wypromować. Mamy młodą ekipę, wielu graczy poniżej 21 roku życia. Dla nich to również ogromna szansa na pokazanie się. Lechia ma mnóstwo jakości, wiele bardzo dobrych zawodników, ale w piłce jest wszystko możliwe. Damy z siebie wszystko - zapewnił Gjorgje Stojchev, szkoleniowiec Akademiji. - Wierzę, że spotkanie pójdzie po naszej myśli. Trenowaliśmy cały miesiąc, aby być gotowymi na Lechię, gdyż to na pewno jedna z lepszych drużyn w Polsce, bardzo dobrze przygotowana fizycznie - dodał Kristijan Velinovski, 23-letni skrzydłowy gości.
Nie jest źle,mi sie te nowe transfery podobają,Edwart Przezroczysty, Gienek Niewidzialny czy Ambroży Zniknął,to bę-
dą dobre wzmocnienia o ile wypalą!
Co te dziady z naszą Lechią robią?
1 rok
44
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-07-07 07:48
Nic dodać,nic ująć. (2)
To jest najlepsze podsumowanie działalności zarządu klubu.
Optymista
1 rok
289
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-07-07 13:33
Zgadza się.
Żegnamy bardzo słabego Ceesay bez żalu.
1 rok
60
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-07-07 08:54
Lechia to taka emanacją działań PO na sport.
Sprzedali się Niemcom i wszystko co robią jest w interesie Niemców. Dla Polaków tylko tania propaganda sukcesu.
Optymista
1 rok
1320
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-07-07 11:59
Co wy z tym Ceesayem?
Słaby był. Krzyż na drogę!
1 rok
134
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-07-07 11:36
Super interes, sprzedawać go. Będzie trochę kasy.
1 rok
26
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-07-07 11:05
Juz to nikogo nie dziwi lechia sie co sezon osłabia zarząd i właściciel maja klub i kibiców głęboko w de tylko myślą jak przygarnąć kasę do siebie to lechia rządzą ludzie bez ambicji i honoru czarno zapowiada się ten sezon
1 rok
85
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-07-07 10:58
Słabo widzę ten sezon.
Zero transferów do Lechii.Widac to jak na dłoni,że w Gdańsku nie ma kasy.Zostaje walka o itrzymaniem
1 rok
85
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-07-07 10:51
...
ostatni gasi światło ...tak żenującego kontaktu klub (czytaj "zarząd) - kibice , nie ma nigdzie na świecie ...w Kiribati i w Nauru są kluby zarządzane bardziej profesjonalnie niż Lechia ..."zarząd" Lechii ...to zło w czystej postaci ...
Moz-Art
1 rok
95
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-07-07 08:56
skończy się tym, że będziemy grać o utrzymanie :(
1 rok
2711
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-07-07 07:39
M
A czego tu się spodziewać. Tu się kasa liczy a nie sukces lub kibice. Zawsze można jak Wigry wrócić do czystego sportu w IV lidze. Tak czy siak tylko lechia i do BOJU!!!!!
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Wyniki 33 kolejki
LECHIA GDAŃSK - ARKA GDYNIA (niedziela, godz. 20:30)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
