Lechia Gdańsk uniknęła powtórki z 1965 roku, gdy po raz jedyny rozpoczęła sezon od trzech przegranych. Biało-zieloni w 3. kolejce ekstraligi odnieśli bardzo szczęśliwe zwycięstwo. Podopieczni Pawła Lipkowskiego pokonali u siebie Awentę Pogoń Siedlce 23:22 (17:10), broniąc się w końcówce w "14". Emocje sięgnęły zenitu, gdy goście w doliczonym czasie gry zdobyli dwa przyłożenia, a sędziowie orzekli, że przy decydującym podwyższeniu Nkululeku Ndlovu spudłował z najbliższej odległości, mimo że rugbista protestował przeciwko tej decyzji.
Punkty dla Lechii: Denzo Bruwer 13,
Robert Wójtowicz 5, Antony Siale 5
Punkty dla Awenty Pogoni: Nkululeku Ndlovu 7, Vaha Halaifonua 5, Grzegorz Muszyński 5, Rati Asatiani 5
LECHIA: Olszewski (41 Szymanowski, 75 Rachubka), Buczek (75 Beśka), Huhane - Dabkiewicz (75 Wasilewski), Smoliński - Płonka, Kossakowski (40+7 Niespodziany), Klaasen - Boczulak - Bruwer - Siale, Selupe, Wójtowicz, Czerniak (80+7 Rokicki) - Kolas
Lepiej w mecz weszli goście. Jednak zadowalali się kopami z rzutów karnych, a te nie wchodziły łącznikowi Awenty Pogoni Siedlce.
Nkululeku Ndlovu otworzył wynik spotkania w 13. minucie, ale też z trzech prób wykorzystał tylko jedno.
Juvenia Kraków - Arka Gdynia 54:26. Przeczytaj relację z innego meczu 3. kolejki ekstraligi z udziałem trójmiejskiej drużyny
Tym samym w 18. minucie to Lechia wyszła na prowadzenie i raczej niespodziewanie jak na dotychczasowy przebiegł gry. Była to zasługa indywidualnej akcji.
Robert Wójtowicz uciekł rywalom lewym skrzydłem, kopnął piłkę do przodu po ziemi, a następnie ją przeniósł i zaniósł na pole punktowe, mimo ścigającego go rywala.
W dniu meczu 26. urodziny świętował
Paweł Boczulak, ale nie z tego powodu w roli kopacza wyręczył go
Denzo Bruwer. Namibijczyk co prawda spudłował z pierwszego karnego, ale później był bezbłędny przy dwóch podwyższeniach, a przede wszystkim zebrał wielkie oklaski w 28. minucie.
To jego precyzyjny przekop otworzył drogę po pierwsze przyłożenie w barwach Lechii
Antony'emu Siale, który położył piłkę tuż obok narożnej chorągiewki i to mimo ostrej szarży rywala.
Niestety, z prowadzenia 14:3 gospodarze cieszyli się niespełna 5 minut. Siedlczanie po raz pierwszy w tym meczu przebili się na pole punktowe, a uczynił to
Vaha Halaifonua, który wiosnę poprzedniego sezonu spędził w Ogniwie Sopot, przyczyniając się do zdobycia tytułu wicemistrza Polski.
Przeczytaj, co mówili trenerzy trójmiejskich drużyn przed 3. kolejką ekstraligi rugby
Wynik pierwszej połowy na 17:10 na korzyść Lechii ustalił Bruwer, który pokazał, że sztuka zdobywania punktów po drop-goalu także nie jest mu obca. Przewaga mogła być nawet wyższa, ale gospodarze zgubili piłkę pięć metrów do pola punktowe rywali. Ponadto kontuzji nabawił się
Milan Kossakowski.
W 48. minucie Bruwer z karnego poprawił rezultat na 20:10. w 65. minucie mogło być jeszcze lepiej. Wójtowicz "nakrył" przekop Ndlovu, Lechia zdobyła młyn na 5. metrze od celu, ale mimo, że włożyła w rozegranie tej akcji dużo sił, zabrakło centymetrów do "piątki", a te wysiłki zakończyły zagranie piłki do przodu.
W 75. minucie Bruwer zaskoczył kopem z własnej połowy. Celnie uderzył piłkę między słupy, gdy do celu miał prawie 60 metrów.
Paweł Lipkowski dokonał trzech zmian w młynie, ale mylił się ten, który uznał, że mecz jest już rozstrzygnięty.
Emocje sięgnęły zenitu w doliczonym czasie gry. Awenta Pogoń zdobyła dwa przyłożenia, a te akcje przedzieliła żółta kartka dla
Marka Płonki po faulu na
Eduardzie Vertyleckim.
Wydawało się, że goście mają pewną wygraną, gdyż do ostatniego podwyższenia Ndlovu piłkę ustawił kilka metrów od słupów. Mecz toczył się przy sztucznym oświetleniu. Może to sprawiło, że zdania, czy kop był celny czy też nie były różne. Zawodnik twierdził, że trafił, ale sędziowie byli innego zdania. Ich chorągiewki nie zostały podniesione, a zatem Lechia wygrała 23:22.
Tym samym nie doszło do powtórki z 1965 roku, gdy biało-zieloni jedyny raz w historii rozgrywki ligowe rozpoczęli od trzech porażek z rzędu. Natomiast Pogoni na otarcie łez mógł pozostać tzw. bonus defensywny, czyli punkt za porażkę nie wyższą niż 7 punktów. Jednak po raz drugi drużyna z Siedlec takiej nagrody już w tym sezonie nie otrzymała. A to za zbyt małą liczbę zawodników zgłoszonych do meczu. Goście do Gdańska przyjechali zaledwie w 19-osobowym składzie.
Typowanie wyników
LECHIA Gdańsk
Awenta Pogoń Siedlce
Jak typowano
| 67% |
151 typowań |
LECHIA Gdańsk |
|
| 0% |
1 typowanie |
REMIS |
|
| 33% |
75 typowań |
Awenta Pogoń Siedlce |
|
Tabela po 3 kolejkach
Rugby - Ekstraliga
|
Drużyny |
M |
Z |
R |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
Orkan Sochaczew
|
3
|
3
|
0
|
0
|
164:43
|
15
|
|
2
|
Juvenia Kraków
|
2
|
2
|
0
|
0
|
89:40
|
10
|
|
3
|
Ogniwo Sopot
|
2
|
2
|
0
|
0
|
104:36
|
9
|
|
4
|
Edach Budowlani Lublin
|
3
|
3
|
0
|
2
|
83:69
|
9
|
|
5
|
Arka Gdynia
|
3
|
1
|
0
|
2
|
78:103
|
5
|
|
6
|
Awenta Pogoń Siedlce
|
3
|
1
|
0
|
2
|
89:83
|
4
|
|
7
|
Lechia Gdańsk
|
3
|
1
|
0
|
2
|
58:88
|
4
|
|
8
|
Budo 2011 Aleksandrów Łódzki
|
2
|
0
|
0
|
2
|
25:57
|
0
|
|
9
|
Budowlani Commercecon Łódź
|
3
|
0
|
0
|
3
|
35:206
|
0
|
Tabela wprowadzona: 2023-08-28
Wyniki 3 kolejki
- LECHIA GDAŃSK - Awenta Pogoń Siedlce 23:22 (17:10)
- Juvenia Kraków - ARKA GDYNIA 54:26 (28:19)
- Edach Budowlani Lublin - Budowlani Commercecon Łódź 42:7 (28:7)
- Orkan Sochaczew - Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 32:10 (18:10)
- pauza: OGNIWO SOPOT
jag.
Juvenia Kraków - Arka Gdynia 54:26. Przeczytaj relację z innego meczu 3. kolejki ekstraligi z udziałem trójmiejskiej drużyny
Przeczytaj, co mówili trenerzy trójmiejskich drużyn przed 3. kolejką ekstraligi rugby
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
