• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lechia Gdańsk - Budowlani Łódź 32:32

jag.
6 października 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Niestety, w gdyńskim meczu derbowym nie wyczerpał się festiwal czerwonych kartek i bójek przewidziany dla trójmiejskich rugbistów w szóstej kolejce ekstraklasy. Lechia Gdańsk kończyła mecz z Budowlanymi Łódź bez dwóch zawodników i na własnym boisku "tylko" zremisowała 32:32, choć do przerwy prowadziła 20:5. Fotel lidera zabrali żółto-zielonym Budowlani, ale z Lublina. Więcej szczęścia miał AZS AWFiS Gdańsk. Akademicy stracili przedwcześnie jednego człowieka, ale dowieźli sukces nad Folcem AZS Warszawa 24:20 (18:13). Stołeczną drużynę właściwie ograł Jurij Buchało, który wykopał wszystkie punkty dla gospodarzy.

Fantastycznie i tragicznie
Punkty. Lechia: Stanisław Więciorek 10, Jacek Grebasz 10,
Adam Latopolski 7, Janusz Urbanowicz 5. Budowlani: Przemysław Pietrzak 12, Maciej Maciejewski 10, Artur Moroz 5, Krzysztof Serafin 5.

LECHIA: Urbanowicz, Sajur, Kaszuba, Doroszkiewicz, Zaniewski (Klusek), Kochański, Więciorek, Wojcieszak, Werszał (Lenartowicz), Fedde, Bessler, Śliwiński, Grebasz, Latopolski, Jeryś.

Łodzianie straszyli Mariuszem Pudzianowskim, ale mistrz świata Strong Man nie zaryzykował gry dwa dni po powrocie z Zambii. Jego siła przydałaby się zapewne młynowi Budowlanych, który w pierwszej połowie dwukrotnie został wepchnięty na pole punktowe. Lechia zdawała się kontrolować sytuację. Wszystko zmieniło się po przerwie. W ciągu dziesięciu minut goście przeprowadzili dwie akcje nagrodzone "piątkami". Miejscowi sami utrudniali sobie zadanie, łapiąc kartki. Najpierw na 10 minut wykluczono Rafała Wojcieszaka, a później Jacka Grebasza.

- Udało nam się przewyciężyć kryzys. Znów uzyskaliśmy siedem punktów przewagi i nie mogła nam się stać krzywda. Adam Latopolski wyszedł z kontrą. Miał dwa metry do linii końcowej, gdy został złapany za koszulkę przez wielkiego, wyższego od niego o dwie głowy zawodnika trzeciej linii Budowlanych. Za to przewinienie jest karna piątka. Nie wiem, z jakiego powodu sędzia Kościelniak postąpił inaczej - mówi Marek Płonka, szkoleniowiec Lechii.

To zdarzenie dało początek bójce. Gospodarze nie wyszli na niej dobrze. Do szatni odesłani zostali Grebasz i Latopolski oraz Maciej Pobiańczyk (Łódź). Jednak mimo osłabienia gdańszczanie nie mieli prawa oddać punktów. Tym bardziej, gdy zdobyli młyn przy polu punktowym gości.

- Fantastyczne momenty przeplataliśmy tragicznymi. Ostatnia akcja była prosta. Wystarczyło wrzucić piłkę do młyna i przytrzymać grę, a sędzia zakończyłby mecz. Pawłem Lenartowicz się nie popisał, ale poważnie będę musiał porozmawiać z doświadczonymi zawodnikami. W takich momentach to oni powinni decydować o obliczu drużyny - podkreśla Płonka.

Łodzianie wyszli z kontrą. Wojcieszak ambitnie gonił, ale gdy zorientował się, że nie zdąży, pchnął rywala. Tym razem sędzia nie miał wątpliwości - karna piątka.

Nie deptać!
Punkty. AZS AWFiS: Jurij Buchało 24. Folc: Adam Pałyszka 10, Jarosław Domański 5, Walery Maksymiuk 5.

AZS AWFIS: Ciesiołkiewicz, Miszczuk (Dębski), Jumas (Zieliński), Jakubczyk, Tymoszuk, Wolniak, Seklecki (Czapkowski), Gołąbek, Krawczenko, Buchało, Wnęk, Garkowyj, Kwiatkowski, Matusiak (Bistram), Wójcik.

- Wiedziałem, że Folc gra krótko przy młynie. Nasza taktyka była zatem prosta: dobrze bronić i kopać piłkę za plecy rywali - podkreśla Jerzy Jumas, trener AZS AWFiS.

Dzień konia miał Buchało. Ukraiński łącznik młyna kopał siedem karnych, z których aż sześć wykorzystał. Ponadto trafił dwukrotnie z drop-gola. Pierwszego posłał między słupy, gdy rywale po raz drugi tego dnia objęli prowadzenie (10:9, wcześniej 3:0).

Przez ostatnie dwadzieścia minut gospodarze musieli bronić się w osłabieniu, gdyż "za deptanie" czerwoną kartkę zobaczył Arkadiusz Jakubczyk. Stołecznej drużynie udało się wjechać młynem na pole punktowe, ale strat, które urosły już do 24:10, nie zdążyła odrobić.

Pozstałe wyniki 6. kolejki:
Orkan Sochaczew - Posnania 42:3 (13:3), Budowlani Lublin - Pogoń Siedlce 45:7 (14:0).
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie (15)

  • Do rugby i innych z Lechii

    Jeśli mówisz o wielkim kolesiu z brodą to wydaje mi się, że masz na myśli Wanię, czyli Adama Pracha - jak byś się trochę znał na rugby to byś zapewnę wiedział, że jest to wielokrotny reprezentant Polski, jeden z najlepszych rygbistów 2 i 3 linii młyna.
    Natomiast śmieszą mnie teksty z Kościelniakiem, bo to zawsze był wasz sędzia (wydrukował wam mecz w czerwcu 2002 w Łodzi - 7 karnych Urbanowicza), od tego czasu zawsze protestujemy przeciwko wyznaczaniu tego Pana na naszego sędziego!!!

    • 0 0

  • Lechia-Łódż

    Prawda jest taka,że Kościelniak odebrał Lechii pewne zwycięstwo na które biało-zieloni w sobotę jak najbardziej zasłużyli

    • 0 0

  • Lechia jest mocna

    Niektórzy już spisali tą drużynę na straty tymczasem odmłodzenie składu zaczyna procentować,ta mieszanka rutyny z młodością nieżle jeszcze namiesza,nie zdziwiłbym się gdyby Lechia już wiosną odzyskała tytuł Mistrza Polski

    • 0 0

  • Kolejny numer Arki

    Kolejny numer Arki
    Rugbiści nie podniecajmy się tym że Arka zawiesiła na pięć miesięcy swoich dwóch zawodników bo do końca rozgrywek pozostały 3 mecze, gdzie przy najmniejszym przewinieniu i otrzymaniu czerwonej kartki zawodnicy otrzymują zakaz gry w trzech meczach, a pięć miesięcy mija zawieszenia mija na początku marca, więc na wiosnę będą już grali, więc co to za kara 3 mecze, a w każdej chwili Arka może ich odwiesić, więc się nie podniecajmy tym że Arka jest pokorna i zawiesza swoich zawodników na pięć miesięcy, poprostu chcą odwrócić uwagę od tych zajść i pokazać że wykazują chęć ukarania zawodników, ale jeżeli polski zwiążek rugby przychylił by się do tego to później Arka by się śmiała z całej rugbowej Polski że po takich numerach tylko dwóch zawodników nie zagrało 3 meczy ze słabymi przeciwnikami takimi jak Poznania, Folc i AZS AWFiS więc co do tego zawieszenia to nie brał bym tego po uwagę że Arka zmienia się na plus tylko po raz kolejny chcą wykręcić całą rugbową polskę, tutaj mam wielką prośbę do pzr i wszystkich związanych ze szlachytnym rugby w polsce żebyśmy się nie dali zrobić w konia i wyciągneli wnioski z tych zajść i załatwili sprawę raz na zawsze w taki sposób że Arka już nigdy tak nie postąpi.
    Autor: przekręt

    • 0 0

  • rugby

    o ile wiem to sędziowie nie drukują z powołania tylko dla mniej lub bardziej intratnych propozycji więc nie przypisuj nazwiska sędziego do żadnego z klubów..A ten Twój Wania to może być i wieloletnim reprezentantem ale sam przyznaj że w tym meczu się nie popisał..o ile go widziałes a nie znasz tylko z opowiadań..Chodzi o brak szacunku dla zdrowia innych graczy,czytaj:chamskie faule..Po prostu myśle że i tak wystarczajaco urazowy sport..\to chyba tyle i nie ma co dalej drążyć tematu..

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

AZS AWFiS sekcja rugby

 

Kierownik sekcji:
Stanisław Zieliński

Największe osiągnięcia:
w 1999 roku IV miejsce drużyny kadetów w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży,
w 2000 roku zdobycie Pucharu w Memoriale w rugby "7" im. E. Hodury- seniorów,
w sezonie 1999/2000 zdobycie III miejsca w Mistrzostwach Polski seniorów,
w 2000 roku zdobycie Pucharu Polski przez drużynę seniorów,
w 2001 roku II miejsce w Mistrzostwach Polski w kategorii juniorów w rugby "7".
 

 
 
 
 
 
 

Relacje LIVE

Najczęściej czytane