- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (68 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (66 opinii)
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (38 opinii)
- 4 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (163 opinie)
- 5 Lechia prawie w ekstraklasie (300 opinii) LIVE!
- 6 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (43 opinie)
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok. Nigdy tak wcześnie nie grali w ekstraklasie
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk jeszcze nigdy tak wcześniej nie grała o punkty w ekstraklasie, ani też nie miała tak krótkiej przerwy między ostatnim meczem poprzedniego, a pierwszym obecnego roku. Za to biało-zieloni doskonale wiedzą jak grać na inaugurację z Jagiellonią Białystok. 12 lutego 2017 roku ograli tego rywala 3:0, co wówczas dało im samodzielne liderowanie w tabeli. Początek gry przy pustych trybunach na Letnicy w sobotę, 30 stycznia o godzinie 17:30. Dla Karola Fili może być to ostatni występ w biało-zielonych barwach, gdyż są dla niego oferty z Belgii i Grecji.
Zima i śnieg mają nie przeszkadzać. Jak przygotowywana jest do gry murawa?
Relacja LIVE
-
30 stycznia 2021, godz. 17:30
Typowanie wyników
Jak typowano
75% | 242 typowania | LECHIA Gdańsk | |
15% | 47 typowań | REMIS | |
10% | 33 typowania | Jagiellonia Białystok |
Jak informowaliśmy, każdy kraj zimą ma tylko miesiąc, aby pozyskać nowych piłkarzy. W Polsce, w ligach centralnych w tym roku jest na to czas do 24 lutego. Natomiast większość lig europejskich, w tym te najsilniejsze angażować mogą zawodników do północy 1 lutego. Tyle czasu ma zatem Lechia Gdańsk, jeśli chce sprzedać lub wypożyczyć swojego zawodnika do zagranicznego klubu.
Zimowe okno transferowe w polskiej piłce nożnej otwarte, ale nie dla wszystkich lig
Trener Piotr Stokowiec na konferencji prasowej przed meczem z Jagiellonią Białystok przyznał, że "prawdopodobnie" odejdzie Kacper Urbański. 16-latek od dłuższego czasu łączony jest z włoską Bologną, a już w zimowych sparingach nie zagrał ani razu.
Ponadto ważą się znów losy Karola Fili, dla którego w kolejnym oknie transferowym są oferty zagraniczne. Obecnie w grze są kluby z Belgii i Grecji. W tych ligach okno zamyka się 1 lutego, a zatem dla prawego obrońcy sobotni występ może być pożegnalny w Lechii.
Gdański klub zresztą na taką ewentualność przygotował się. Już w trakcie poprzedniej rundy zakontraktowany został Ukrainiec Mykoła Musolitin, a ponadto na tej pozycji może grać Bartosz Kopacz, który pod koniec roku stracił miejsce w "11" na środku defensywy.
Jakub Kałuziński, podstawowy młodzieżowiec Lechii Gdańsk: Wykorzystuje szansę
Niespodziewanie trzeba również znaleźć nowego zmiennika dla Dusana Kuciaka. W sobotę z gry Zlatan Alomerović, który ma kłopoty z brakiem. Na ławce będzie zatem 17-letni Eryk Mirus, nominalny trzeci golkiper, który jednak niedawno zmagał się z urazem pachwiny bądź zgłoszony właśnie do rozgrywek ekstraklasy - 15-letni Antoni Mikułko.
- Jak kiedyś wprowadzałem do drużyny Karola Filę, Tomka Makowskiego albo Kubę Kałuzińskiego, to też nikt nie przypuszczał, że będą zawodnikami pierwszego składu. To też nie stało się nagle, tylko oni sobie na to zapracowali. Nie zamykam nikomu drogi, a wręcz ją otwieram. Pokazaliśmy, że potrafimy wprowadzać nowych zawodników - podkreślił szkoleniowiec biało-zielonych, który w sparingach stawiał na "11" ze zwycięskiego meczu z Cracovią 3:0.
Co obiecuje Conrado?
Od tego spotkania do inauguracji z Jagiellonią będzie zaledwie 42 dni. Nigdy wcześniej Lechia nie miała tak krótkiej przerwy między ostatnim meczem poprzedniego, a pierwszym obecnego roku. Dla porównania jeszcze na przełomie 2014 i 2015 roku ten okres wynosił dokładnie dwa miesiące.
Nigdy wcześniej również biało-zieloni tak wcześniej w roku nie grali o ligowe punkty. Przed rokiem zaczynali rozgrywki 7 lutego we Wrocławiu (2:2), a u siebie dotychczas najwcześniej zagrali 9 lutego 2019 roku, wygrywając z Pogonią Szczecin 2:1.
Zima nie zmieniła hierarchii w składzie Lechii Gdańsk. Transferu Japończyka nie będzie
- Na przygotowania było o dwa tygodnie mniej niż we wcześniejszych przerwach zimowych. Nigdzie nie wyjechaliśmy, zaoszczędziliśmy przez to trochę czasu i każdy dzień staraliśmy się mocno wykorzystać. Momentami warunki były trudne, ale sobie poradziliśmy. Taka jest rzeczywistość, nie ma co się na nią obrażać. Mocno pracowaliśmy nad motoryką, ale równie duży nacisk położyliśmy na taktykę. Chcemy grać ofensywnie, z polotem, ale tracąc przy tym mniej goli - ocenił trener Stokowiec.
Pierwszy mecz w roku na Letnicy akurat z Jagiellonią to dla Lechii nie nowość. 12 lutego 2017 roku biało-zieloni pokonali tego rywala 3:0, zostając samodzielnym liderem ekstraklasy. Wynik meczu ustalił wówczas Flavio Paixao, który w roli kapitana powinien wyprowadzić gospodarzy do sobotniej gry.
12.02.2017 Lechia - Jagiellonia 3:0 - relacja, oceny, foto, video
Poza nim z obecnej drużyny w tamtym spotkaniu brał udział jeszcze tylko Dusan Kuciak, dla którego był to wówczas debiut w Lechii.