Lechia Gdańsk - Polonia Warszawa. Bronić lidera z kartkowym tornado w tle

Lechia Gdańsk w meczu z Polonią Warszawa będzie miała okazję umocnić się na pozycji lidera Fortuna 1. Ligi. Na pewno zabraknie Tomasa Bobcka, który będzie pauzował za żółte kartki, ale jednocześnie będzie gotowy na decydującą część sezonu, gdy biało-zieloni będą walczyć o bezpośredni awans do ekstraklasy. Dlatego wydaje się, że to najlepszy moment na "wykartkowanie" się dla pozostałych, gdyż później gdańszczan czekają pojedynki z teoretycznie trudniejszymi rywalami. Absencjami zagrożeni są: Camilo Mena, Tomasz Neugebauer, Andrei Chindris, Louis D'Arrgio i Kacper Sezonienko. Początek spotkania na Polsat Plus Arenie w środę, 24 kwietnia, o godz. 20:30

Krótki czas przygotowań

Lechia Gdańsk podejmie Polonię Warszawa już w środę o godz. 20:30. Piłkarze nie mieli zbyt wiele czasu na przygotowanie się do meczu, bo zaledwie cztery dni po wygranym spotkaniu z Górnikiem Łęczna 1:0.

Lechia Gdańsk - Arka Gdynia 19.05, godz. 20:30. Oficjalna data derbów Trójmiasta

Zwycięstwo w środowym starciu umocni drużynę Szymona Grabowskiego na fotelu lidera oraz znacznie przybliży ją do bezpośredniego awansu do ekstraklasy. Natomiast strata punktów może oznaczać spadek na pozycję wicelidera, gdyż Arka Gdynia ma obecnie tylko punkt straty. Lokalny rywal zagra ze Zniczem Pruszków tego samego dnia, ale o godz. 18.

- Motywacja będzie poświęcona krokom kroczkom. Jesteśmy coraz bliżej, ale wiemy, że nie możemy zejść z tych torów. Dla nas nic się nie zmienia w momencie wygrania kolejnych spotkań. Będziemy robić wszystko, aby wygrywać wszystkie spotkania - powiedział Szymon Grabowski, trener Lechii.
Lechia Gdańsk awansuje jeszcze w tym tygodniu? Co mówią sprawozdania finansowe?

Tomas Bobcek pauzuje. Wiadomo, kto zagra na "9"

Jednak w biało-zielonym obozie nie tylko nad skróconym mikrocyklem przygotowawczym muszą główkować. Sztab szkoleniowy musiał wybrać piłkarza, który będzie mógł wystąpić w ataku. Zabraknie bowiem Tomasa Bobcka, który będzie pauzował za żółte kartki.



22-letni Słowak to najlepszy strzelec Lechii w tym sezonie. Zanotował 9 bramek, w tym 1 właśnie w jesiennym starciu z Polonią. Co ciekawe, w środę czeka go dopiero pierwszy mecz, który opuści. Od czasu, gdy przybył do Gdańska, zagrał w 24 meczach z rzędu i tylko raz zaczynał na ławce rezerwowych.

- Na pozycji numer "9" zagra Łukasz Zjawiński. Jeśli chodzi o pracę bez piłki, to jest zbliżony profilem. Ten jego kontakt z piłką przy bramce w Łęcznej był kluczowy. - zapowiedział trener Lechii na przedmeczowej konferencji prasowej.
Lechia Gdańsk w ruchu jednostajnie przyspieszonym do ekstraklasy

To wydaje się być naturalne zastępstwo. To właśnie "Zjawka" najczęściej zmieniał młodzieżowego reprezentanta Słowacji w tym sezonie. Zanotował 23 wejścia z ławki rezerwowych i 5 razy wychodził w podstawie, ale 4 z nich miały miejsce jeszcze przed transferem Bobcka. Trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców, ale wielokrotnie przyznawał, że ma ochotę na więcej.

Najlepszy moment na "wykartkowanie" się

To nie pierwszy raz, gdy w ostatnich tygodniach trzeba "łatać dziury" po pauzujących kartkowiczach. Warto jednak zwrócić uwagę, że w "kolejce" są już następni, bo absencja grozi aż czterech zawodnikom. To: Andrei Chindriș, Louis D'Arrigo, Camilo Mena, Kacper Sezonienko i Tomasz Neugabuer. Wszyscy aktualnie mają po trzy, a ostatni siedem żółtych kartoników na koncie, a przypomnijmy, że pauza następuje po czwartym i ósmym.



Dlatego warto zadać pytanie, czy to właśnie nie jest dobry moment na "wykartkowanie się". Ostatni, gdy biało-zieloni mierzą się z rywalami z niższych rejonów tabeli, a wiemy, że to jeden z elementów strategii, który drużyny piłkarskie nierzadko stosują.

Po meczu z Polonią, gdańską drużynę czeka pojedynek z 11. w tabeli Stalą Rzeszów. Natomiast kolejnymi przeciwnikami Lechii będą drużyny walczące o awans, czyli: GKS Tychy, Wisła Kraków i Arka Gdynia. Do wszystkich tych spotkań z pewnością łatwiej byłoby przystępować z pełną kadrą. Zwłaszcza, że istnieje prawdopodobieństwo, że któreś z nich może być na wagę bezpośredniego awansu do ekstraklasy.

Górnik Łęczna - Lechia Gdańsk 0:1. Przeczytaj relację, wystaw oceny piłkarzom i trenerowi

O tym, jak w inteligentny sposób można otrzymać żółtą kartkę ostatnio z Górnikiem pokazał chociażby Elias Olsson. Była 96. minuta meczu, gdańszczanie prowadzili 1:0, więc obrońca opóźniał wykonanie rzutu wolnego. Co ciekawe, było to jego dopiero pierwsze napomnienie w tym sezonie.

Wraca Ivan Żelizko

Zostając przy temacie absencji kartkowych, to właśnie kończy się taka w przypadku Ivana Żelizko. Ukrainiec, którego zabrakło w dwóch poprzednich spotkaniach, będzie do dyspozycji trenera Grabowskiego w środę. Ostatnio zastępował go D'Arrgio.

- Pozostaje znak zapytania. Zostawię to na środę, czy zagra Louis D'Arrigo, czy Ivan Żelizko - skomentował z uśmiechem na twarzy szkoleniowiec Lechii.
"Nieodpowiedzialna próba destabilizacji klubu" w Lechii Gdańsk

Na mecz przyjdź wcześniej

24 kwietnia warto na Polsat Plus arenę Gdańsk przyjechać wcześniej. Ok. 20:20 będzie na was czekać muzyczna niespodzianka prosto z trybun, wsparta pokazem świateł stadionu.

Promowanym przez klub i miasto środkiem transportu dla kibiców jest SKM. Tradycyjnie uruchomione zostaną bezpłatne przejazdy na trasie Gdańsk Główny - Gdańsk Stadion-Expo. W innych środkach komunikacji publicznej należy wykupić bilet, a zmotoryzowani pod stadionem mają do dyspozycji płatny parking P4 (15 zł za postój).

Darmowe składy SKM na mecz odjadą o godzinie: 19:26 i 19:54. Natomiast powrót ze stadionu przewidziany jest o: 22:45 i 23:13. Podróż, bez zatrzymania na innych stacjach, trwa 6 minut.