• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lotos PKH Gdańsk. Marek Ziętara: Udany sezon, ale potrzebne są zmiany

Rafał Sumowski
4 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Trener Marek Ziętara 7. miejsce w Polskiej Hokej Lidze uważa za dobry wyniki Lotosu PKH Gdańsk. Szkoleniowiec przyznał jednak, że w playoff zabrakło mocy w ataku. Trener Marek Ziętara 7. miejsce w Polskiej Hokej Lidze uważa za dobry wyniki Lotosu PKH Gdańsk. Szkoleniowiec przyznał jednak, że w playoff zabrakło mocy w ataku.

- W playoff wyszły nasze niedostatki jeśli chodzi o siłę ataku. Mieliśmy sytuacje strzeleckie, ale w pięciu meczach ćwierćfinału z Unią Oświęcim zdobyliśmy 5 goli. Z takim dorobkiem nie można myśleć o awansie do kolejnej fazy - mówi Marek Ziętara. Trener hokeistów Lotosu PKH Gdańsk ocenia jednak pozytywnie sezon, który skończyli na 7. miejscu - W bardzo podobnym składzie do tego z poprzedniego sezonu, osiągnęliśmy identyczny wynik końcowy przy znacznie silniejszej lidze. Na pewno potrzebne są jednak zmiany, szczególnie w ataku - twierdzi szkoleniowiec.



Rafał Sumowski: Lotos PKH Gdańsk zakończył sezon w Polskiej Hokej Lidze na 7. miejscu. Jak ocenia pan ten wynik?

Marek Ziętara:Myślę, że możemy ocenić go pozytywnie. Wprawdzie powtórzyliśmy rezultat z zeszłego sezonu, ale zniesiono limity na obcokrajowców i liga stała się o wiele mocniejsze. Pozostałe drużyny miały od 12 do 17 stranieri w składzie. Na ten stan finansowy jaki mamy - a co za tym idzie również kadrowy - 77 punktów, które zdobyliśmy to dobry rezultat.

Mogło być lepiej?

Każdy trener chce osiągać jak najlepszy rezultat. Kto wie co by było dalej, gdyby nie 5 punktów, które straciliśmy w meczach z Jastrzębiem i Energą na skutek błędów sędziowskich. PZHL przyznał, że doszło do pomyłek, ale punktów nam to nie zwróciło. Pozycja przed playoff mogła być wyższa, ale to już gdybanie. W całości widzę to tak, że w bardzo podobnym składzie do tego z poprzedniego sezonu, osiągnęliśmy identyczny wynik końcowy przy znacznie silniejszej lidze.

Unia Oświęcim - Lotos PKH Gdańsk 3:0. Hokeiści zakończyli sezon na 7. miejscu



Czy był pana zdaniem jakiś kluczowy moment na przestrzeni sezonu?

Myślę, że nie było jakiegoś meczu czy okresu, który zaważył na końcowym wyniku. Nie mieliśmy jakichś długich serii zwycięstw i porażek, wiele meczów kończyliśmy i to z dobrym skutkiem, w karnych lub dogrywkach. To był stabilny zespół, bez szczególnych wahań formy.

Długo graliście tym samym składem, pod koniec sezonu pozyskaliście Romana Raca i Michała Pichanrcika. Rozumiem, że już wcześniej sygnalizował pan potrzeby wzmocnień, ale nie było o nie łatwo?

Zdecydowaliśmy się nie robić kadrowej rewolucji przed sezonem i ta decyzja się obroniła, ale w trakcie sezonu otwarcia mówiłem o tym, że potrzebuję środkowego oraz obrońcy. Szkoda, że nie udało się ich pozyskać wcześniej, ale ucieszyło mnie, że klub zorganizował środki na pozyskanie Raca i Pichnarcika choćby w końcowej fazie sezonu. Te transfery okazały się bardzo ważne zwłaszcza w sytuacji, że w playoff wypadli nam Petr PolodnaDamian Szurowski.

Zostaje pan w Gdańsku?

Przed sezonem podpisałem 2-letni kontrakt i zamierzam go wypełnić.

Gdzie był wasz najsłabszy punkt i co trzeba zmienić, aby myśleć o celach wyższych niż ćwierćfinał?

Nie chcę się rozwijać personalnie, bo musimy wszystko przeanalizować. Do końca marca wszystko sobie podsumujemy, przeprowadzimy pełną analizę: postawę sportową zawodników, postawę pozasportową, statystyki - to wszystko da nam pełny obraz. Nie powiem teraz kogo zatrzymamy, kto odejdzie, czas na decyzje jeszcze przyjdzie. Na pewno potrzebne są jednak zmiany, szczególnie w ataku. Myślę, że w playoff wyszły nasze niedostatki jeśli chodzi o siłę ataku. Mieliśmy sytuacje strzeleckie, ale w pięciu meczach ćwierćfinału z Unią Oświęcim zdobyliśmy 5 goli. Z takim dorobkiem nie można myśleć o awansie do kolejnej fazy. Atak musi zostać wzmocniony w pierwszej kolejności.

Marek Ziętara przed sezonem 2019/20: Plan minimum to playoff



Playoff w nowej formule się sprawdziło? Wcześniej mecze rozgrywano naprzemiennie, teraz graliście systemem dwa mecze na wyjeździe, dwa u siebie.

Myślę, że stary system był ciekawszy. Proszę zwrócić uwagę, że w każdej serii po dwóch spotkaniach gospodarze prowadzili 2:0. Nam zabrakło jednej wygranej w Oświęcimiu, chociaż tak jak wspomniałem, o naszym niepowodzeniu decydowała przede wszystkim nieskuteczność w ataku.

Kto pana zdaniem zrobił największy postęp?

Cieszę się, że regularnie w sezonie zasadniczym grał Michał Naróg. 18-latek występujący w takim wymiarze to coś, co rzadko się spotyka w naszej lidze, a on rozegrał ponad 40 meczów. Krystian Mocarski pracował znakomicie i grał więcej niż w poprzednim sezonie, zadebiutował w playoff, poczuł je na swoim grzbiecie. Kolejny krok do przodu wykonał Igor Smal. Cieszę się z tych młodych chłopaków, bo naprawdę fajnie się rozwijają i ciężko pracują.

Zaplanował pan już urlop?

Wyjechałem do Krakowa. Mieszkamy tu z żoną, a nasze dzieci studiują. Chcę spędzić czas z rodziną i podreperować zdrowie. Hokej to kupa emocji i nerwów, więc zamierzam teraz odpocząć.

Komu kibicuje pan w playoff po tym jak odpadliście?

Życzyłem powodzenia Unii po tym jak nas wyeliminowała, rok temu zrobił to GKS Tychy i został mistrzem Polski. Nie mam jednak jakichś swoich sympatii. Kibicuję tylko drużynie, którą prowadzę. Jeśli chodzi o obiektywną ocenę sił, nie będę oryginalny - każdy ma szansę. Ta liga jest bardzo wyrównana i ciężko wskazać faworytów. Spójrzmy jak zacięta jest rywalizacja w serii GKS Katowice - Podhale Nowy Targ czy Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie. Jestem bardzo ciekaw końcowych rozstrzygnięć.

Playoff

Ćwierćfinały

GKS Tychy 4
Energa Toruń 0
JKH GKS Jastrzębie 3
Comarch Cracovia 3
Re-Plast Unia Oświęcim 4
LOTOS PKH GDAŃSK 1
Podhale Nowy Targ 2
GKS Katowice 4

Półfinały

GKS Tychy
Re-Plast Unia Oświęcim
GKS Katowice

Finał

Kluby sportowe

Opinie (84)

  • Oczywiscie (2)

    Potrzebne zmiany Panie trenerze i to duze ale trzeba zacz od Pana bo ju nic Pan do druyny nie wnosi.
    Czas na powane zmiany albo sponsor sie wyniesie i dalej bedziemy chlopcami do bicia.

    • 10 21

    • jak sponsor się wyniesie to koniec hokeja w Gdańsku

      • 2 5

    • i żeby do tego nie doszło, to zarząd prędzej zwinie zabawki

      Projekt utworzenia klubu miał założenie pięcia się po szczeblach.
      A jak się okazuje pewnego poziomu przy tych pieniądzach nie jesteśmy w stanie przejść.

      • 0 11

  • Play off rok temu był ciekawszy, bo aktualny system mocno promuje górną czwórkę. (2)

    Poza tym rok temu nie graliśmy dzień po dniu, co też było lepsze dla starszych graczy.
    Przypomnę po raz n-ty że nawet NHL nie gra w play off dzień po dniu. Bo tam play off to jest święto, ale my znów wróciliśmy do systemu w którym pierwsze cztery mecze play off gra się w sześć dni. Byle szybciej. Przecież to nonsens.

    Sezon zasadniczy był u nas całkiem niezły, punktów sporo, a jeszcze co najmniej pięć nam ukradli słabi sędziowie.
    Oby następny był jeszcze lepszy. :)

    • 40 2

    • (1)

      No i starsi gracze w minionym sezonie byli o rok młodsi, a to robi różnicę!

      • 11 0

      • Dokładnie tak :)

        • 8 0

  • to był dobry sezon

    kibice mieli emocje, radoście, wzloty i upadki.... i o to przecież chodzi,

    Lotos PKH dziękujemy

    • 38 5

  • Danziger

    Potrzebne zmiany czyli potrzebne pieniadze.

    • 22 3

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane