• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tenisiści proszą o wsparcie w Gdynia Arena

jag.
17 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Po losowaniu humory polskim tenisistom dopisywały. Oby równie radośni byli po zakończeniu meczu ze Słowacją w Pucharze Davisa, który od piątku do niedzieli rozgrywany będzie w Gdynia Arena. Po losowaniu humory polskim tenisistom dopisywały. Oby równie radośni byli po zakończeniu meczu ze Słowacją w Pucharze Davisa, który od piątku do niedzieli rozgrywany będzie w Gdynia Arena.

Pojedynek Michała Przysiężnego z Martinem Kliżanem w piątek o godzinie 15 otworzy mecz Pucharu Davisa Polska - Słowacja. Po tych tenisistach na kort Gdynia Arena wyjdą Jerzy Janowicz i Norbert Gombos. W sobotę o 13 rozpocznie się spotkanie deblowe Łukasza Kubota i Marcina Matkowskiego z Andrejem Martinem i Igorem Żelenayem. W niedzielę od południa zaplanowano kolejne dwie gry singlistów. Drużyna, która zdobędzie trzy punkty, w przyszłym roku zagra w grupie światowej, czyli w gronie 16 najlepszych reprezentacji. Wciąż można kupować bilety. Najtańsze zaczynają się od 40 złotych.



TUTAJ MOŻESZ KUPIĆ BILETY NA MECZ POLSKA - SŁOWACJA. CENY ZACZYNAJĄ SIĘ OD 40 ZŁ

Tak jak przewidywał Radosław Szymanik, kapitan biało-czerwonych, podczas losowania obyło się bez niespodzianek. Obie drużyny zgłosiły do gry te same składy, co w poprzedniej rundzie. Dlatego w czwartek ustalono jedynie, która z pierwszych rakiet danych reprezentacji jako pierwsza wyjdzie na kort. Zacznie najwyżej notowany obecnie tenisista z tych, który grać będą w Gdyni. Martin Kliżan, zajmujący 36. miejsce w światowym rankingu, zmierzy się na otwarcie meczu z Michałem Przysiężnym.

JERZY JANOWICZ: ZOSTAWIMY SERCE NA KORCIE

- Ja twierdzę, że to Polska jest faworytem tego spotkania. Mamy Jurka Janowicza, który jak jest w formie, to bardzo ciężko pokonać go w hali. Ja też bardzo lubię grać pod dachem. Ponadto mamy świetny debel - wylicza Przysiężny, choć na liście ATP jest dopiero na 143. miejscu.
Wydaje się, że zdobycie punktu właśnie na Kliżanie definitywnie zapewniłoby biało-czerwonym wygraną w Gdyni. Jeśli nie uda się to Przysiężnemu, w niedzielę od 12 próbować będzie Janowicz. Jednak podstawowym zadaniem lidera naszej reprezentacji będzie ogranie w piątek Norberta Gombosa. Tutaj ranking jest zdecydowanie po stronie Polaka. Zajmuje on 61. miejsce, gdy rywal dopiero 121.

- To my wygramy, gdyż mamy bardziej wyrównaną drużynę - przekonuje jednak Kliżan.

Zobacz fragment treningu reprezentacji Polski. Serwuje Łukasz Kubot



W piątek "poszczególne rakiety" zespołów grają ze sobą na krzyż tj. pierwsza z drugą i druga z pierwszą. W niedzielę najpierw stają naprzeciw siebie najlepsi, a potem ci według rankingu słabsi singliści. Dotychczas wcześniej nie grali oni nigdy przeciwko sobie.

W poprzedniej rundzie zarówno Polacy jak i Słowacy zapewnili sobie zwycięstwa - odpowiednio - nad Ukrainą i Rumunią właśnie po czwartej grze meczu. Różnica była tylko taka, że wśród biało-czerwonych punktowali obaj singliści i debel, a dla naszych południowych sąsiadów dwa punkty zdobył Kliżan, a jego zdobycze przedzieliło zwycięstwo w grze podwójnej.

Być może zatem w Gdyni to bój deblistów wskaże zwycięzcę całego spotkania? Nasi zawodnicy nie mają nic przeciwko takiemu scenariuszowi.

- Słowacja to na pewno ciężki, nieprzyjemnie grający rywal. Jednak my w meczu z Ukrainą udowodniliśmy, że każdy z naszego składu może zapunktować. Natomiast w drużynie rywali zdecydowanie wybija się na plan pierwszy Kliżan - ocenia Marcin Matkowski, który w debla zagra wspólnie z Łukaszem Kubotem.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O ROZGRYWKACH PUCHARU DAVISA

Tenisiści Słowacji na treningu w Gdynia Arena



Gdyby decydowały wyłącznie rankingi to biało-czerwoni za sobotnią grę, która rozpocznie się o 13, mogliby zapisać sobie punkt. Matkowski jest obecnie 9., a Kubot 35. deblistą świata. Słowacy zajmują na tej liście miejsca: 106. Igor Żelenay i 126. Andrej Martin.

- Wierzę, że zdobędziemy trzy punkty, gdyż gramy u siebie, jesteśmy doświadczoną drużyną i wyciągnęliśmy wnioski z meczu z Australią - podkreśla Kubot.
Polski tenisista wspomina o pojedynków sprzed dwóch lat, gdy Polska po raz pierwszy stanęła przed szansą awansu do grupy światowej. Wówczas w Warszawie przegrała z "Kangurami" 1:4.

- Ograć Słowaków nie będzie łatwo. Widać jak wielką wagę przywiązują oni do tego meczu skoro poza ikoną tamtejszego tenisa, mistrzem olimpijskim - Miroslavem Meciarem przyjechał także niegdyś tenisista czołowej "10", Karol Kucera. Dzięki temu rozszerzonemu składowi obserwują praktycznie każdy nasz trening. Na pewno wiedzą, że muszą zagrać bardzo dobrze, aby nas pokonać. Jednak ja mam nadzieje, że wszyscy z naszego składy będą w jak najlepszym zdrowiu przez ten weekend. Zrobimy wszystko, aby wprowadzić Polskę do grupy światowej na mapie Pucharu Davisa. Wierzę, że stworzymy bardzo dobre widowisko, które na długo zostanie w pamięci. Dlatego zapraszam wszystkich sympatyków tenisa do hali. Niech żadne z tych żółtych krzesełek w Gdynia Arena nie będzie wolne - apeluje Łukasz Kubot.
PRZYPOMNIJMY SOBIE OSTATNI MECZ REPREZENTACJI POLSKI W PUCHARZE DAVISA W TRÓJMIEŚCIE

Na trybunach przygotowano około 4 tysiące miejsc. Drzwi hali otwierane będą codziennie na godzinę przed rozpoczęciem pierwszego pojedynku. Bilety są nadal dostępne.

Na godzinę przed meczami kapitanowie drużyn mają możliwość dokonania zmian w składzie. Mogą jednak jedynie rotować w gronie czterech zawodników, których zgłosili podczas czwartkowego losowania. Każda z gier toczyć się będzie do trzech wygranych setów przez jedną ze stron. W piątym secie nie ma tie-breaka, a grać się będzie do dwóch gemów przewagi.

HARMONOGRAM MECZU POLSKA - SŁOWACJA
Piątek, 18.09
godzina 15:00 Michał Przysiężny - Martin Kliżan
po zakończeniu pierwszego pojedynku:
Jerzy Janowicz - Norbert Gombos

Sobota, 19.09
13:00 Łukasz Kubot i Marcin Matkowski - Andrej Martin i Igor Żelenaya
po zakończeniu meczu kolejno:
* pokaz Tenis10 - z udziałem dzieci z trójmiejskich szkółek i zawodników reprezentacji Polski
* sesja autografowa reprezentacji Polski
* "Davis Cup wczoraj i dziś" - BNP Paribas, Polski Związek Tenisowy i Recman zapraszają na spotkanie aktualnych i byłych reprezentantów Polski w Pucharze Davisa, zaproszonych gości i przedstawicieli mediów - trochę wspomnień, dyskusja o tenisie
* turniej VIP na kortach KT Arka

Niedziela, 20.09
12:00 Janowicz - Kliżan
po zakończeniu pierwszego pojedynku:
Przysiężny - Gombos
jag.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (10) 1 zablokowana

  • fajnie byłoby wygrać

    ale liczą że bez niespodzianki będzie i wygra debel w sobote, a Janowicz pierwszego dnia

    to 3 punktu trzeba szukac w niedzielnych singlach

    • 4 3

  • Impreza mega - na poziomie

    Powodzenia!

    • 5 3

  • Gdynia aktualnie kocha film

    A nie tenis, widział ktoś reklamę tego meczu w mieście z wyjątkiem okolic hali? !

    • 10 1

  • (1)

    Niech bilety stanie ja to ludzi przyjdzie

    • 11 3

    • Jak zwykle kwa

      Za darmo wszystko?

      • 2 4

  • Moim skromnym zdaniem ceny biletów mocno zawyżone,zważywszy jakie "tuzy" światowego tenisa gościć będą w gdyńskiej hali.Ciekawe ile kosztowały by bilety za oglądanie Federera czy Djokowica.Pamiętam,kiedyś w Sopocie rozgrywany był turniej tenisowy Prokom Polish Open i na niektóre pojedynki wstęp był wolny.Zastanawiam się czy będzie komplet widzów ?

    • 12 1

  • A ile za tą przyjemność dopłaca miasto Gdynia?

    • 6 2

  • Na Fed Cup w Krakowie bilety były jeszcze droższe a hala pełna. (1)

    Może Polska-Słowacja to nie szczyt marzeń ale tego typu imprez w 3mieście nie ma w ogóle. Gdy byłem na Fed Cupie kiedy nasze dziewczyny grały z Rosjankami to atmosfera mimo tragicznego wyniku była niesamowita. Ci co mają przyjść bo lubią Tenis to przyjdą... Bilety nie są aż takie drogie

    • 4 6

    • Ale tam była m. in. Szarapowa i Radwańska, czyli ścisła czołówka WTA.

      A tu mamy jednak drugi albo i czwarty garnitur ATP.

      Bilety po 10 zł i hala pełna.
      Bilety "od 40 zł" i 1000 widzów, jak dobrze pójdzie.

      Który wariant lepszy?

      • 1 1

  • Impreza jest ok,ale...

    Ceny są z kosmosu,dwie osoby to 8 dyszek(trzy dni impra),nie wszyscy mają pensję Szczurka,chociaż On z tej kasy nie ma NIC,biedny musi oddać żonie.Taki mały kaczorek,który kasiorkę oddawał mamusi.Kto na tych ludzi głosuje?

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane