Adam Korol (AZS AWFiS Gdańsk) na czwórce podwójnej awansował do finału A mistrzostw świata w wioślarstwie i równocześnie wywalczył kwalifikacje do startu w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich! Szanse na paszporty do Aten ma jeszcze sześciu gdańskich zawodników, którzy w trzech osadach popłyną w finałach B, czyli o miejsca od 7 do 12 w mistrzostwach.
- Jesteśmy bliscy szczęścia. Aby było ono pełne, zabrakło w finale A dwójki podwójnej wagi lekkiej kobiet, która miała wywrotkę oraz dwójki podwójnej w finale B. W niedzielę dwie osady popłyną po medale. Wszystko jest możliwe, chociaż większe szanse na krążek ten najcenniejszy ma czwórka podwójna - przekazał "Głosowi" z Mediolanu, Bogdan Gryczuk, szef wyszkolenia PZTW.
Korol, Marek Kolbowicz (AZS Szczecin), Sławomir Kruszkowski (AZS UMK Toruń) i Adam Bronikowski (AZS AWF Warszawa), jak na głównych pretendentów do złota przystało, wygrali półfinał, prowadząc od startu do mety. Czas Polaków (5:48.92) znów był najlepszy. Obok nich do medalowej rozgrywki zakwalifikowali się: Czesi, Niemcy oraz najlepsze osady z drugiego biegu: Australijczycy, Włosi i Rosjanie.
Wiele było obaw o formę Roberta Sycza (Bydgostia) i Tomasza Kucharskiego (AZS AWF Gorzów). Mistrzowie olimpijscy z Sydney długo płynęli w półfinale na czwartej pozycji. Dopiero piorunujący finisz na ostatnich 500 metrach dał im drugą pozycję (6:20.51 za Włochami) i finał A!
Ósemka (z gdańszaninem Dariuszem Nowakiem) i czwórka bez sternika wagi lekkiej (Robert Urbański, Cezary Mrozowicz) nie podjęła walki o pierwszą szóstkę. Półfinał ukończyły zdecydowanie na ostatnich pozycjach (rezultaty: 5:55.60 i 6:14.39), najwyraźniej rezerwując siły na finał B.
Walczyli Rafał Smoliński, Jarosław Godek i Artur Rozalski. Na pierwszy pomiarze czasu czwórka bez sterniak z trzema gdańszczanami zajmowała "finałowe", trzecie miejsce. Na półmetku spadła na piątą pozycję, którą dowiozła do mety, wygrywając tylko z Włochami (6:09.46). Na zakończenie mistrzostw popłyną w finale B.
Natomiast dla dwójki podwójnej piąta pozycja (6:34.02) oznaczała finał C, gdyż w tej konkurencji odbyły się aż trzy biegi półfinałowe.
Pewnym zwycięstwem w finale D (6:39.12), czyli na 19. pozycji mistrzostwa zakończyła dwójka bez sterniak, z eksgdańszczaninem, Piotrem Bastą.
