- 1 Plagi egipskie Arki, nóż na gardle Resovii (40 opinii) LIVE!
- 2 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (11 opinii)
- 3 Lechia po awans, ale bez kibiców (79 opinii) LIVE!
- 4 Gedania 1922 Gdańsk z przełamaniem (2 opinie)
- 5 Czy Wybrzeże ma kasę dla juniorów? (187 opinii)
- 6 Udane kwalifikacje do IO Paryż 2024 (1 opinia)
Mewa dziobie, lew klaszcze, czyli maskotki trójmiejskich zespołów
Bijatyki i podrywanie cheerleaderek to codzienność maskotek trójmiejskich klubów.
Tygrys podrywa cheerleaderki, Śledzik wymachuje flagą, a Treflik z Mewą biją się na oczach tysięcy kibiców. Popisy maskotek to dziś stały element meczów czołowych trójmiejskich drużyn. Zapraszamy do obejrzenia materiału TV o najbardziej zwariowanych maskotkach.
- To ten nielot jest prowodyrem - skarży się Treflik, który podczas meczu koszykarzy Trefla Sopot został podziobany przez Mewę.
Wcześniej jednak Treflik rzucił skrzydlatą maskotkę na parkiet i próbował bezskutecznie założyć mewie dźwignię. Niebieski ptak wyswobodził się z uścisku i odpowiedział serią szybkich ciosów dziobem.
- W końcu po to mam dziób, żeby nim dziobać - tłumaczy się zlana potem Mewa, która po trwającej kilkadziesiąt sekund bijatyce zrobiła sobie krótką przerwę.
Widowiskowe bijatyki maskotek, znane polskim kibicom przeważnie z meczów koszykarzy NBA lub futbolistów NFL, przenoszą się powoli pod dachy trójmiejskich obiektów sportowych. Z powodu notorycznej nieobecności maskotek zespołów gości, do walki stają... maskotki tej samej drużyny.
Świadkami bijatyk są najczęściej kibice koszykarzy Trefla Sopot i siatkarzy Lotosu Trefla Gdańsk. Obie drużyny wspierają Treflik i Mewa - często zazdrosne o siebie maskotki. - Rywalizują ze sobą, kto zrobi lepszą glebę. Na razie nie wiem, kto wygrywa, chyba jest remis - zastanawia się Grzegorz Łomacz, rozgrywający Lotosu Trefla Gdańsk.
Większość trójmiejskich maskotek, głównie z powodu braku przeciwników woli zabawę z kibicami i wspieranie dopingu. Śledzik Arki Gdynia jeszcze przed rozpoczęciem meczu wymachuje klubową flagą. A kibice śpiewają znany w Gdyni refren: Więc chodź, pomaluj mój świat, na żółto i na niebiesko!
- Macham flagą tak, aby pasowało do klubowej piosenki - przyznaje skromnie Śledzik.
Z kolei Lew Lechii Gdańsk porozumiewa się z kibicami za pomocą łap. - Macham łapą do kibiców, przybijam im piątki, no i zachęcam do dopingu - gdański Lew wylicza swoje obowiązki.
Maskotkę Lechii często zobaczyć można, kiedy klaszcze razem z kibicami, a gdy drużyna strzeli gola, Lew skacze z radości nie zważając na spory brzuch. - Troszkę na masie przybrał, ale nabrał też przez to pewnego uroku - przekonuje Paweł , kibic biało-zielonych.
- Lew powinien chodzić na aerobik - ripostuje Ilona, fanka Lechii. Wymagania kibiców co do wyglądu, formy i umiejętności maskotek rosną z roku na rok. Obecnie do podstawowych obowiązków należy witanie zawodników, wspieranie dopingu, ale też zabawa z najmłodszymi kibicami. To ostatnie, zdaniem maskotek, jest najbardziej wyczerpujące.
- Ciągną mnie w kółko za ogon - mówi anonimowo jedna z maskotek i dodaje, że w tej pracy trzeba mieć sporo cierpliwości.
Tygrys Asseco Prokomu często nosi w swoich potężnych łapach najmłodszych kibiców, a Mewa Vistalu Łączpol Gdynia uatrakcyjnia czas dzieciom obracając swoją głowę o 180 stopni. Rodzice małych kibiców najbardziej jednak zachwalają Kotkę Lotosu Gdynia. Żółto-niebieska maskotka co chwilę ma małego pasażera na swoim grzbiecie.
- Dzieciaki mają w związku z tym niesamowitą frajdę - cieszy się Krzysztof, kibic gdyńskich koszykarek.
Jak przyznają maskotki, najtrudniejszym zadaniem nie jest jednak zabawa z dziećmi, tylko szarża na kibiców przeciwnej drużyny. Specjalistą od niespodziewanych ataków jest Mewa Lotosu Trefla Gdańsk i Trefla Sopot.
- Chciałabym wiedzieć co on bierze, bo chce brać to samo - przyznaje Anna, dopingująca siatkarzy Farta Kielce.
Kibicujące panie i cheerleaderki często trafiają na celownik maskotek liczących na przytulenie i na słodkiego całusa. Największe szanse ma na to Treflik, pracujący podczas meczów aż trzech drużyn, w tym także siatkarek Atomu Trafla Sopot. - Ten irokez to jest to! Treflik ma zniewalającą fryzurę - zachwyca się ciemnowłosa Agnieszka na widok maskotki.
- Inspiracją był dla mnie Johnny Bravo. To jak działał na kobiety wpłynęło też na mnie, na mój rozwój i na mój charakter. Dzięki temu wszystkie kobiety spoglądają na mnie tak, a nie inaczej - mówi wprost zielony Treflik.
Tygrys Asseco Prokomu wydaje się nie mniej pewny swoich walorów.- Cheerleaderki kochają maskotkę - przekonuje pasiasty kot z krągłym brzuchem. Kierując się zasadą, że maskotkom więcej wolno, przymilał się do dziewczyn z Cheerleaders Prokom.
- Dobrze jest być maskotką. Nikt nie wie, kto jest w środku, dzięki czemu można robić najróżniejsze rzeczy - puentuje Lew gdańskiej Lechii.
Miejsca
Opinie (61) ponad 20 zablokowanych
-
2011-12-17 22:14
" w maskotce można robić najróżniejsze rzeczy", oby jednak nie posuwać się za daleko... Poza tym "maskotki" jesteście the best!
- 2 0
-
2011-12-17 22:34
Rewelacyjny reportaż!!!! Mistrzostwo! Nawet za dobry jak na Trojmiasto.pl!
- 9 0
-
2011-12-18 00:01
"i umiejętnie zejść z boiska" hihihihi no to zszedł zgrabnie :) fajowe:D
- 5 0
-
2011-12-18 14:29
A Gepard??? (1)
A Gepard Wybrzeża??? Gość cały sezon biegał po stadionie, wygłupiał się i robił fikołki ;) Fikał cały sezon niezależnie od pogody :)))
- 6 3
-
2011-12-18 16:50
:)
zdaje sie, ze sezon juz jakis czas temu sie skonczyl a po pustym stadionie nie biega
- 0 2
-
2011-12-18 16:53
03:06 NIE ZŁA GLEBA
03:42 DRUGA DOBRA GLEBA
05:48-05:53 ZBYT LENIWE PODNIESIENIE SIĘ.
TEŻ BYM CHCIAŁ BYĆ MASKOTKĄ, GDYŃSKICH DRÓŻYN- 1 1
-
2011-12-18 19:58
Mewa połknie śledzia i fajnie jest, a te kolory żółty i niebieski żle mi się kojarzą.
- 2 0
-
2011-12-18 21:01
Świetny program!!! BRAWO!!! No i pozdrawiam całe to wesołem zoo ;)
- 6 0
-
2011-12-18 21:06
?
a gdzie Tygrys GKS ? !
- 1 1
-
2011-12-18 22:29
Ta czirliderka od brzuszka rewelacja...
- 1 0
-
2011-12-19 09:37
a gdzie jest kangurek
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.