- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (162 opinie)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (62 opinie)
- 3 Zmora żużlowców i bohater w Anglii (132 opinie)
- 4 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (5 opinii)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (21 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (121 opinii)
Piłkarze Lechii nie usprawiedliwiają się
Lechia Gdańsk
W fatalnych nastrojach opuszczali szatnię PGE Areny piłkarze Lechii po porażce z Cracovią w inauguracyjnym meczu ekstraklasy. Żaden z nich nie próbował szukać wymówek dla tak kiepskiego występu. Zdaniem Sebastiana Mili piątkowy mecz nie mógł się podobać nikomu. - Po prostu zagraliśmy słabo, porażka to wyłącznie nasza wina - dodał Michał Mak.
LECHIA OBNAŻONA NA INAUGURACJĘ W GDAŃSKU: RELACJA, ZDJĘCIA I VIDEO
Wyszło jak zawsze. Lechia znów nie potrafiła w pierwszym meczu unieść nadziei własnych i kibiców związanych z inauguracją. Po raz szósty z rzędu biało-zieloni nie wygrali na rozpoczęcie sezonu. Co więcej przegrali na PGE Arenie, co po raz ostatni w takim spotkaniu zdarzyło się w 2012 roku.
SPRAWDŹ, JAKIMI WYNIKAMI LECHIA OTWIERAŁA POPRZEDNIE SEZONY
- To nie był nasz dzień. To nie ulega wątpliwości. Ten mecz nie mógł się nikomu podobać - stwierdził bez ogródek Sebastian Mila.
Co z tego, że Lechii zapisano tego dnia aż 59 procent posiadania piłki i 530 podań, z których blisko 80 procent było udanych, skoro gospodarze praktycznie doszli do jednej groźnej sytuacji. Jeszcze przy wyniku 0:0 Mila przestrzelił głową po dośrodkowaniu Stojana Vranjesa. Łącznie gospodarze oddali 15 strzałów, ale zaledwie 3 celne.
Dwa z nich były autorstwa Adama Buksy, a jeden Grzegorza Wojtkowiaka. Ten pierwszy był w piątek pod sporą presją, gdyż zastępował najlepszego strzelca zespołu Antonio Colaka. Chorwat siedział na trybunach, gdyż wciąż w zawieszeniu pozostaje kwestia jego dalszego angażu w Gdańsku. Natomiast Grzegorz Kuświk, który na zasadzie wolnego transferu przeniósł się do Lechii z Ruchu Chorzów, dopiero kilka godzin przed inauguracją podpisał 3-letni kontrakt.
KUŚWIK NOWYM NAPASTNIKIEM LECHII. JEDNAK NA INAUGURACJĘ NIE ZAGRAŁ
- Mecz rozpoczął się dobrze, bo zagroziliśmy Cracovii już w pierwszych minutach. Później było ciężej i fakt jest taki, że oni wywożą z Gdańska komplet punktów. To nas bardzo boli. Cracovia była bardzo dobrze zorganizowana, zagęściła środek i zostawiła nam mało pola. Powinniśmy sobie jednak z tym radzić. Za rzadko dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich, a jeśli już to nie byliśmy w stanie za bardzo zagrozić bramkarzowi. Nic nas nie usprawiedliwia - oceniał Buksa.
Lechia rozgrywała akcje w wolnym tempie. Cracovia miała czas, by zorganizować się w obronie. Długo brakowało akcji oskrzydlających. Boczni obrońcy rzadko włączali się do akcji ofensywnych.
- Absolutnie nie spodziewaliśmy się łatwego meczu. Cracovia gra dobrze w piłkę, za kadencji trenera Zielińskiego notuje doskonałe wyniki. To się potwierdziło na boisku. Uważam jednak, że przede wszystkim to my przegraliśmy ten mecz, to nasza wina. Zagraliśmy słabo i tyle - skomentował Michał Mak, który oficjalnie debiutował w Lechii.
Jeszcze w poprzednim sezonie w barwach GKS Bełchatów skrzydłowy przeciwko "Pasom" grał trzykrotnie i nie wygrał ani razu. Niestety, nie poprawił tych statystyk, a i sam debiut w nowym zespole wyobrażał sobie zupełnie inaczej.
Wygrana Cracovii była zasłużona. Ta drużyna grała po prostu mądrzej, wiedziała, jak chce poprowadzić ten mecz i potrafiła konsekwentnie trzymać się założeń taktycznych. Oczywiście ze strony gości nie był to też piękny dla oka futbol, ale należy odnotować, że aż 7 z 15 oddanych strzałów przez "Pasy" było celnych.
ZOBACZ RAPORT STATYSTYCZNY Z MECZU LECHIA - CRACOVIA (.PDF)
Dlatego, gdyby szukać jednak w miejscowych szeregach kogoś do wyróżnienia, to byłby nim Marko Marić. Chorwacki debiutant w polskiej ekstraklasie przy golu nie miał szans, a w kilku innych sytuacjach spisał się bez zarzutu. Statystycy Ekstraklasy SA naliczyli gościom jeszcze trzy szanse na kolejne gole.
- Pamiętaliśmy o tym, że Cracovia miała świetny koniec poprzedniego sezonu. Chcieliśmy jednak zainkasować komplet punktów i fajnie rozpocząć rozgrywki. Tylko to nam siedziało w głowie. Byliśmy uczuleni na to, że Cracovia dobrze wykonuje stałe fragmenty gry, a mimo wszystko zdołali nas zaskoczyć. Zagraliśmy bardzo słabą pierwszą połowę i nie ma co do tego dwóch zdań. Goście pokazali za to fajną, konsekwentną piłkę i odcinali praktycznie wszystkie nasze podania w ich strefę defensywną - wyjaśniał zawiedziony Wojtkowiak.
Inauguracja sezonu pokazuje, że Lechia nie uczy się na własnych błędach tak na boisku jak i poza nim. Z Cracovią ponownie przegrała po stałym fragmencie gry. Na początku kwietnia na wyjeździe gdańszczanie przegrali z "Pasami" 2:3, a decydującą bramkę strzelił im także Piotr Polczak. Różnica była tylko taka, że wówczas główkował po dośrodkowaniu z wolnego, a tym razem wykończył korner.
Natomiast na polu pozasportowym klub znów zafundował sobie zamieszanie z napastnikami. Przypomnijmy, że podobnie było przed rokiem. Wówczas sezon rozpoczął Zaur Sadajew, którego szybko wyrzucono do rezerw, a potem pozwolono mu odejść do Lecha Poznań. Antonio Colak wszedł do gry dopiero od 6. kolejki.
Tym razem także drużyna weszła w sezon bez napastnika, który ma być numerem jeden w rundzie wiosennej. Teraz pozostaje mieć tylko nadzieje, że Kuświk nie ma zaległości treningowych i szybko "odpali" w nowym otoczeniu. Na pewno powinien uczynić to szybciej niż miało miejsce w Chorzowie. w 2012 roku, po przejściu z GKS Bełchatów do Ruchu, napastnik na pierwszego gola w ekstraklasie w nowych barwach czekał do 10. kolejki.
Ostrzeżeniem dla Lechii powinien być nie tylko wynik inauguracji, ale także frekwencja. Niespełna 14 tysięcy widzów na trybunach pokazuje, że kibice z liczniejszym przyjściem na stadion wstrzymują się aż słowne deklaracje o grze o najwyższe cele zaczną realizować się na boisku.
Zobacz gola Piotra Polczaka, po którym Cracovia wygrała w Gdańsku 1:0
Kluby sportowe
Opinie (181) ponad 10 zablokowanych
-
2015-07-19 16:29
Grzelczak dzisiaj strzela dla Jagielonii
ci z Gdańska przegrali
- 2 2
-
2015-07-19 16:25
Brzęczek -Trener
Brzeczek Trener Marionetka !!!!koniecznie musi odejść bo gdy odszedł z Rakowa od razu zaczęli grać lepiej niż za jego czasów więc o czym to świadczy ??(niech każdy sobie odpowie na to) i Pan prezes wogóle nie liczy się z kibicami czas coś z tym zrobić !!My nic dla niego nie znaczymy on robi sobie co chce !!Ściąga kolegów tutaj !!i nic więcej a progres gry jest na minus
- 5 0
-
2015-07-19 16:11
Grzelaczak
OO co się dzieje następny którego oddali za darmo do jagi właśnie strzelił bramkę a kto taki Grzelczak(korona-Jaga) !!Trener i pan prezes obowiązkowo do zmiany w naszej kochanej Lechii !!!!!!!!!!!!
- 6 1
-
2015-07-18 12:34
Mila (6)
Walduś ogłosił, że widzi Lechię na pudle na jednym z dwóch miejsc. Albo na 3-cim albo jako Mistrza. No i co teraz? Może Ferdka na trenera? Może wtedy Walduś choć po piwo będzie biegał? Wczorajszy mecz - żenada, a zmiany kolejny raz o kant d*py rozbić. Przegrywając zdjąć napastnika i wpuścić obrońcę? Częstochowska szkoła walki? Czy jakiś inny koncept?
Jednym słowem aby się w tym sezonie utrzymać. Z tym trenerem i z tymi gwiazdorami.- 86 18
-
2015-07-19 07:45
(4)
Amica też wczoraj dostała u siebie i co ? Już nie mają szans na pudło ?
- 3 2
-
2015-07-19 09:30
Amica jesień 2014 też miała słabą, i jak się skończyło? (3)
- 2 0
-
2015-07-19 10:56
Już za tydzień wielkie derby Poznania! (2)
Lech Poznań kontra Olimpia Poznań!
- 1 7
-
2015-07-19 16:11
Amika Wronki vs. Lechia Gdańsk
- 0 0
-
2015-07-19 13:13
Amica Wronki vs Lechia Gdańsk
Rakiety naszykowane prezentacja na kortach ?- 3 0
-
2015-07-18 12:42
Nie pozwolę aby śmiać się z Mili, człowiek ten już zdrowie stracił na boiskach i nie tylko, napędu jaki dawał trener Pawłowski tu nie ma bo "trener" Brzeczek jest tylko opiekunem.
- 21 5
-
2015-07-18 12:19
Mourinho z Realem tez nie zdobył LM (4)
Nie napinajcie się, niestety wczoraj na meczu było kilku poganiaczy krów bo ciągle gwizdali! W pracy też lubicie jak koledzy z was szydzą? Łatwiej się wam pracuje? Na pastwiska gwizdać, nie na swoją drużynę!
- 28 49
-
2015-07-18 12:22
A Ty kogo reprezentujesz ? (3)
- 15 5
-
2015-07-19 02:00
(2)
Kolega reprezentuje wiernych kibiców Lechii. A ty kogo? Z Arki?
- 2 3
-
2015-07-19 10:43
(1)
błąd-kolega reprezentuje tylko i wyłacznie siebie.Nie życzę sobie,żeby wypowiadał się o innych kibicach Lechii,np:o mnie.Nie utozsamiam się z tego typu osobnikami
- 3 2
-
2015-07-19 16:07
Popieram to co napisał Art. Reprezentuje siebie, mnie i innych mających podobne podejście kibiców
- 1 1
-
2015-07-19 16:03
...jagiellonia
Jak to możliwe, ze z niechcianych zawodników niechciany trener robi drużynę marzeń (niemal). Przynajmniej bramki strzelają.
- 6 0
-
2015-07-19 15:58
...
Super. Grzelczak w Jagiellonii strzelił gola. Nosz k.... Najpierw Tuszyński, teraz Grzelczak...Oni zwariowali :( co za ruchy. zamiast dobrze ułożyć drużynę oddają najlepszych bramkostrzelnych jak się okazuje. Jeszcze Colaka, Wiśnie, Mile, Nazario do Jagiellonii...niech zostaną same Buksy itp. Szok. Nie mogę na to patrzec.
- 4 1
-
2015-07-19 15:55
Co wy robicie, że nasze barwy hańbicie .
- 2 1
-
2015-07-18 14:56
(1)
A ja jako kibic czuję się totalnie zignorowany. To było totalne olanie wszystkich którzy przyszli na stadion. Oglądanie udawanej gry w piłkę nożną wkładów w Naszych zajefajnych nowych strojach było dla mnie cierpieniem. Na moją obecność na trybunach w towarzyskim cyrku niech nie liczą. Na ligą może powrócę
jeśli wkłady zaczną chociaż normalnie biegać ( wczoraj do zbowidowcy byliby rażąco szybsi).
Ps. do p. Prezesiunia! Czy ten produkt który wczoraj otrzymali wasi klienci tj. My Kibice Lechii, naprawdę wart jest zaproponowanych przez Was cen?- 40 4
-
2015-07-19 15:13
Podpisuję się pod tą wypowiedzią wszystkimi kończynami !!!
- 0 0
-
2015-07-18 13:29
Czy wszytskie rzuty rożne musi wykonywać tylko Mila ? (1)
Czy wszystkie rzuty rożne musi wykonywać tylko Mila ?
Kolejny sezon marnych wrzutek, z których nic nie wynika, czy trener tego nie widzi ?
A potem Lechia najmniej ma zdobytych goli ze stałych fragmentów.
Czy Brzęczek nie widzi jak przy rogach Mila wbija piłkę, która zawsze jest bita za daleko i głęboko, że nikt nie jest w stanie wsadzić głowy, czy nogi ?
Czy na taką drużynę tylko jest jeden egzekutor, a co jak będzie miał kontuzję ?- 35 6
-
2015-07-19 15:07
Taktyka
Mila wykonuje rzuty rożne, Janicki podaje tylko do boku, Łukasik z głębi pola do Janickiego, boczni obrońcy boją się gry ofensywnej, pomoc - dwa odbicia i strata.
Oto obraz Lechii, taktyka łatwa do rozgryzienia przez przeciwników.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.