- 1 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (96 opinii)
- 2 Arka nie złamała regulaminu. Wyjaśniamy (59 opinii)
- 3 Finał pucharu znów nie dla Gedanii (6 opinii)
- 4 Kasprzak przed IMP: Tytuły przede mną (31 opinii)
- 5 Reprezentacja Polski wraca do Ergo Areny (3 opinie)
- 6 Wyniki potrzebne Arce do awansu 12 maja (173 opinie)
Mistrzowi na rękę
30 października 2002 (artykuł sprzed 21 lat)
- Z prośbą o zmianę gospodarza meczu zwrócił się do nas Montex. Lublinianki argumentowały, że nie mają w tym terminie hali, a ponadto gdy w przyszłym roku wystartują eliminacje grupowe Ligi Mistrzów chcą oszczędzać na nie siły i nie uśmiecha im się podróżowanie po Polsce. Teoretycznie mogliśmy odmówić, gdyż ta zmiana nie jest nam na rękę. Następuje spiętrzenie terminów, gdyż aż cztery mecze z rzędu gramy u siebie. W drugiej rundzie, gdy będą decydowały się losy awansu do finałowej szóstki, trzeba będzie grać na obcych parkietach, gdzie o punkty wyjątkowo trudno - podkreśla Janusz Serwadczak, kierownik Startu.
Dlaczego elblążanki zgodziły się po Vitaralu Jelfa Jelenia Góra (przegrana 24:25) kolejno przyjąć przy Kościuszki drużyny z wielkimi aspiracjami w naszej lidze, czyli Montex, Sośnicę Gliwice i Zagłębie Lubin?
- Zmiana zależała tylko od naszej dobrej woli. Zgodziliśmy się, gdyż uznaliśmy, że kiedyś i my możemy znaleźć się w potrzebie - przyznaje Serwadczak.
Do gry z najlepszą drużyną w kraju ostatnich lat Start przystąpi w składzie identycznym jak przed ligową przerwą, czyli bez kontuzjowanej Kamili Kozik.
W sobotę elblążanki gościły w Gdańsku, gdzie w towarzyskim meczu wygrały jedną bramką z Natą. Obie drużyny grały bez kadrowiczek - Kingi Polenz i Izabeli Zwiewki (Start) oraz Karoliny Tomaszewicz, Moniki Wichy, Moniki Puczek, Darii Bołtromiuk, Karoliny Kudłacz i Beaty Piłatowskiej (Nata).
- Wszystkie kadrowiczki wróciły ze zgrupowania w pełni sił. Szkoda tylko, że w optymalnym składzie przed wyjazdem do Piotrkowa uda nam się przeprowadzić tylko jeden trening - mówi Jerzy Ciepliński, trener akademiczek.
Jak już informowaliśmy, Nata podjęła próbę przełożenia meczu z Piotrcovią na późniejszy termin, ale ZPRP nie podzielił jej argumentów. Szkoda tym większa, że będzie to mecz o cztery punkty. Akademiczki, aby piąć się w górę tabeli, muszą skończyć z serią ogrywania tylko tych drużyn, które są za nimi w tabeli (Żory, Łącznościowiec, TPR). Najbliższy rywal wydaje się być dobrą odskocznią. Piotrkowianki grają bowiem na własnym parkiecie ze zmiennym szczęściem. Przegrały z Kolporterem Kielce 17:22 i Sośnicą 29:34. Wygrały z Vitaralem 18:16 i Startem 29:21.
Kluby sportowe
Opinie (11)
-
2002-11-04 09:34
Absolwent
Mądrale! Słuchajcie, zespół wymaga wzmocnienia kadrowego. Nie wszystkie zawodniczki odpowiadają wymogom gry w eXtralidze. Potrzebne pieniądze na transfery, albo weryfikacja planów. Trenerze niech Pan nie daje się wypuszczać - zwiększenie obciążeń może skończyć kontuzjami, tak jak to miało już miejsce w tym klubie/Biernacki/.
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.