- 1 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (34 opinie)
- 2 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (49 opinii)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (5 opinii)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 6 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
Muszę wiedzieć, że piłkarz chce
9 stycznia 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
Lechia Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Lechia Gdańsk
Rifet Kapić chce zakończyć karierę w Lechii Gdańsk. Na awans zasługuje, jak mało kto
- Kto lub co uczyniło pana piłkarzem?- Miłość do piłki. Mieszkałem we Wrzeszczu przy Strakowskiego, miałem blisko na Traugutta. Tata często zabierał mnie na mecze. Cała rodzina była biało-zielona. Pamiętam, a miałem wtedy cztery latka, jak z nieistniejącego lotniska we Wrzeszczu ojciec z wujkiem i grupą kibiców lecieli na finał Pucharu Polski z Legią!
- Nie chciał pan być strażakiem albo dyrektorem?
- Od dwunastego roku życia grałem w piłkę, choć mogłem też zostać szczypiornistą. W podstawówce zdobyłem mistrzostwo Polski na spartakiadzie, co z kolei sprawiło, że trafiłem do klasy sportowej w liceum na Oruni. Miałem kłopot z przekonaniem nauczycieli, że lepiej kopię piłkę niż rzucam. Moim kolegą z klasy był Jerzy Samp, a ze szkoły - Krzysztof Pusz i Henryk Majewski. Po maturze zdobyłem zawód w Technikum Budowy Okrętów, ale chciałem zostać przy futbolu. Potem poszedłem na AWF.
- Nikt nie mówił: "Za mały jesteś na napastnika"?
- Nie, bo wtedy grało się systemem 4-3-3, a ja byłem lewoskrzydłowym.
- Zerwał pan z graniem w wieku 29 lat...
- Zadecydowało o tym życie. Syn złamał nogę, a że miał dwa lata i sprawa była poważna, był całkowicie unieruchomiony od pasa w dół. To stało się, kiedy grałem w Goplanii, w trakcie urlopu świątecznego. Żona pracowała, więc to ja wziąłem opiekę. Ludzie z Inowrocławia mieli pretensję o nieobecność na treningach. Uniosłem się ambicją i powiedziałem "dość!"
- Syn-jedynak, ale nie sportowiec.
- Mimo że różnych dyscyplin próbował - od futbolu poprzez łyżwiarstwo figurowe do pływania. Jednak nie wykazywał talentu, a ja go nie pchałem. Zresztą dorosły Maciuś poszedł śladem żony, która pracuje w branży gastronomicznej. Syn prowadzi własny, mały biznes.
- Kluby pan zmienia, ale małżonce jest wierny od 30 lat.
- Bo jest dla mnie wyrozumiała, bo szanuje i docenia moją pasję. To mój największy kibic, jest na wszystkich meczach, nawet do Dębicy i Legnicy przyjeżdżała na weekendy. Poznaliśmy się w "Lucynce", wrzeszczańskiej kawiarni, którą żona wtedy prowadziła. To było popularne miejsce spotkań, szczególnie lubiane przez piłkarzy Lechii. Szafy grające, bilardy, dyskoteka... Nie chwaląc się, byłem wtedy znany w Gdańsku.
- Jest pan trenerem w domu?
- Na pewno nie spycham domowników do obrony. Bywa, że mój stres rzuca cień na nastrój w rodzinie, ale małżonka, kobieta inteligentna, zawsze wyczuwa sytuację, tonuje emocje.
- Trenerskie motto.
- Być uczciwym w ocenie piłkarzy. Wyznaję zasadę dobrej komunikacji oraz bliskości, choć do pewnej granicy.
- Najlepsi piłkarze, z którymi pan pracował...
- Leszek Pisz, Jacek Zieliński, Alek Kłak, Sławek Majak w Igloopolu, Dyluś i Baziuk z Miedzi, Sobociński w Iławie, Manuszewski w Malborku, lechiści Grembocki, Kruszczyński.
- Co pan ceni w piłkarzach?
- Żądzę zwycięstwa. Muszę widzieć, że piłkarz chce. Błędy wybaczę, lewusów wyczuwam na dystans.
- Gdzie pan odpoczywa?
- Na działce. Biernie, bo mam dwie lewe ręce do roboty. Zabieram psa i idę do lasu.
- Rotweiler "Demon" - brzmi groźnie.
- Wyszkoliłem go na wyjątkowo spokojnego.
- Najważniejsza jest...
- Rodzina
- Nie lubię...
- Braku szczerości
- Marzę o...
- Dobrym zdrowiu
- Boję się...
- Samotności
- Papierosy.
- Okropny nałóg, z którym kiedyś skończę
- Ulubiony trunek.
- Jeśli już, to czysta wódka
- Stadion Lechii.
- Miejsce kultu
- Lechia awansuje, bo...
- Jest najlepsza
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (6)
-
2004-01-08 23:03
????????
co to jest????????????
- 0 0
-
2004-01-08 23:30
ulubiony trunek: czysta wodka... nie ma to jak sportowy tryb zycia, kara trenerska daje przyklad!
- 0 0
-
2004-01-09 10:22
fan
A O KIM JEST TEN TEKST BO JAKOS NIE WIEM
- 0 0
-
2004-01-09 11:17
Jastrzębowski - mistrzem Polski !!!
- 0 0
-
2004-01-10 14:06
Ale jaja
Czegos takiego jeszcze nie widzialem.
Artykul z wywiadem nie wiadomo z kim, ale sadzac po tej wodce czystej, to chyba faktycznie Jastrzab. :)
BK- 0 0
-
2004-11-27 21:28
LECHISTA
najlepsze na koncu :P
"-dlaczego Lechia awansuje?
-bo jest najlepsza"
Oby to sie sprawdzilo!!!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.