- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (176 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (88 opinii)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (55 opinii)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Na II-ligowym froncie siatkówki
Amber miał w sobotę grać w Warszawie, a za tydzień ugościć rywali u siebie. - Chcemy mieć więcej niż pełne dwa tygodnie na przygotowanie do półfinałów mistrzostw Polski juniorów. Zrezygnowaliśmy więc z prawa rewanżu u siebie, aby skończyć II ligę wcześniej. Nie oznacza to, że poddajemy się MKS MDK. Będziemy walczyć, chociaż pole do popisu otrzymają juniorzy. Zabieramy wszystkich sześciu, których zgłosiliśmy do rozgrywek seniorów. Być może w domu zostanie Sebastian Winiarski, który ostatnio mniej trenuje - wyjaśnia Jacek Toczek, trener starogardzkich siatkarzy.
Przegrany w rywalizacji o siódme miejsce automatycznie zostanie zdegradowany. Zwycięzca szukać będzie szansy na pozostanie w II lidze w barażu z jednym z wicemistrzów turniejów o wejście do II ligi. Siatkarze Alpatu w rywalizacji z MOSiR Giżycko mają tym trudniej, że dwa pierwsze i ewentualnie piąty grać mecz muszą na wyjeździe.
- Jedziemy po zwycięstwa. Jedna wygrana byłaby połowicznym sukcesem, choć też wartym zachodu, bo można byłoby skończyć rywalizację dwoma zwycięstwami u siebie. Uważam, że zespół gra lepiej niż poprzednio. Od Giżycka mamy lepszy atak ze środka oraz drugiej linii. Powinniśmy zebrać najsilniejszy skład, chociaż Piotrek Wrzosek będzie zdrowy co najwyżej na 80 procent. W lidze było gdzie spadać. Teraz nie ma odwrotu. Liczę, że sytuacja w której nic nie mamy do stracenia zmobilizuje zespół. Z psychiką dotychczas nie było najlepiej - mówi Krzysztof Wrzosek, który zaczynał i kończy sezon w roli trenera Alpatu.
Gdańszczanki umówiły się z Powiatem Kołobrzeg na mecze w najbliższą sobotę i niedzielę, ale rywale zapomnieli o porozumieniu i wrócili do związkowych terminów. Walentyna Skłucka próbuje opóźnić wylot do USA, a trener Jacek Łapiński ciągle liczy, że wszystko skończy się w trzech meczach i zgodnie z planem w następną niedzielę uda się do Niemiec.
Opinie (7)
-
2004-03-14 15:09
Jak Alpat
Ktoś wie, ile było w meczach z Giżyckiem?
- 0 0
-
2004-03-14 18:43
Starogard
Z Warszawą 1:3 i 0:3. Szóste miejsce...prawie na pudle :)
- 0 0
-
2004-03-14 22:06
Połowicznie
wygrana 3 : 1 w sobote i 2 : 3 w niedziele
- 0 0
-
2004-03-17 11:13
Jak baby
Niech panowie z Alpatu wreszcie się obudzą i zaczną grac to co potrafią bo zachowują się gorzej niż baby na targu. Może choć raz zaczniecie grać z pasją...
Pochwalić można jedynie Tomka Dziurę i Piotrka Wrzoska
Młodzi a mądrzy...
Moża jak ta blondyna wam po kibicuje w Gdyni to pójdzie wam lepiej- 0 0
-
2004-03-17 11:13
Jak baby
Niech panowie z Alpatu wreszcie się obudzą i zaczną grac to co potrafią bo zachowują się gorzej niż baby na targu. Może choć raz zaczniecie grać z pasją...
Pochwalić można jedynie Tomka Dziurę i Piotrka Wrzoska
Młodzi a mądrzy...
Moża jak ta blondyna wam po kibicuje w Gdyni to pójdzie wam lepiej- 0 0
-
2004-03-17 16:16
siatkarz?????
- 0 0
-
2004-03-17 16:17
blondyna?????
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.