- 1 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (220 opinii)
- 2 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (115 opinii)
- 3 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (508 opinii) LIVE!
- 4 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (119 opinii)
- 5 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (109 opinii)
- 6 Wszystko o derbach Lechia - Arka (164 opinie)
Na Letnicy może być jak na Camp Nou
Lechia Gdańsk
Przed miesiącem jako pierwsi przedstawiliśmy biznesowe plany Lechii daleko wykraczające poza działalność w piłce nożnej, a jeszcze wcześniej pisaliśmy o ambicjach związanych z wejściem na Giełdę Papierów Wartościowych. Dziś potwierdza te zamierzenia oraz mówi o ich szczegółach Maciej Turnowiecki, prezes gdańskiego klubu. Jako, że trwa okres transferowy, zapytaliśmy również o strategię przyjętą przez biało-zielonych odnośnie wzmacniania drużyny. Wyróżnienia w tekście pochodzą od redakcji.
trojmiasto.pl: Dlaczego Lechia podejmuje działania poza piłką?
Maciej Turnowiecki: - Światowe tendencje są takie, że kluby piłkarskie często angażują się w zagadnienia nie do końca związane ze sportem. W naszym wypadku podyktowane jest to również bieżącą koniecznością. Mozolnie zamierzamy budować i rozwijać Klub, naturalnym wydaje się więc wpływ na działalność nowego stadionu i dlatego startujemy w konkursie na operatora. Chcemy mieć specjalistyczną opiekę medyczną o profilu sportowym, będziemy ją tworzyć. Uważamy, że konieczna jest budowa profesjonalnej bazy treningowej - zamierzamy ją budować. Mamy gotowy projekt wzorcowego ośrodka, który byłby pewnie jedynym w swoim rodzaju w Polsce. Przymierzamy się do pozyskania koniecznych gruntów pod inwestycję.
Dla Lechii najlepszym rozwiązaniem byłoby swego rodzaju partnerstwo z samorządem miejskim, czy powiatowym. Plusem byłaby niewielka odległość od stadionu w Letnicy. W Barcelonie młody adept futbolu, codziennie trenując, widzi Camp Nou, gdzie występują jego bohaterowie, najwięksi idole. To motywuje do pracy, jak na dłoni ma wówczas ścieżkę sportowego awansu, który może osiągnąć.
Co będzie priorytetem w działalności?
M.T: - Priorytetem pozostanie oczywiście piłka nożna. Scenariusz, w którym działania "poboczne" przysłonią główny cel istnienia klubu piłkarskiego jest niemożliwy. Jednak w 2012/2013 roku Lechia SA, Lechia-Operator, Lechia-Med, Lechia-Developer jako Grupa Lechia ma wejść na giełdę. Podczas ostatniego grudniowego zgromadzenia akcjonariusze podjęli właśnie taką decyzję. Grono rady nadzorczej powiększyło się o osobę dr Roberta Machały, wybitnego specjalisty od rynku kapitałowego, który będzie nadzorował całą operację.
Co to jest Lechia-Operator? Jakie ma cele zadania, co może przykładowo zaoferować, aby wygrać przetarg na prowadzenie stadionu?
M.T: - Spółka Lechia-Operator została już utworzona, 100 proc. kapitału w tej spółce ma Lechia Gdańsk SA. Spółka Lechia-Operator została powołana w celu przystąpienia do przetargu na operatora (zarządcy) stadionu w Letnicy. Lechia-Operator wraz z naszym partnerem biznesowym i marketingowym - Sportfive i jego know-how ma jak najlepiej przygotować się do przetargu. Za wcześnie mówić o dokładnej ofercie przed ogłoszeniem warunków konkursu. Nie zamierzamy ułatwiać zadania konkurentom.
Czym ma się zajmować Lechia-Developer?
M.T: - Spółka Lechia-Developer, która powstanie ze 100 proc. kapitałem Lechii Gdańsk SA, ma odpowiadać za realizację wszelkich projektów związanych z szeroko rozumianym deweloperstwem (budowa centrum treningowo-sportowego na potrzeby wszystkich piłkarzy LG i Akademii Piłkarskiej LG, z zapleczem mieszkalnym, około 10-15 boisk; budowa nieruchomości). Nie zamierzamy nakładać na siebie ograniczeń, jeżeli chodzi o realizowane projekty, a także tereny, na których będą powstawać. Chcemy, aby spółka osiągała jak największe zyski możliwie szybkim czasie. Biznesplanu, choć to wyjątkowo ciekawa lektura, nie będę teraz prezentować, ale zgodnie z planem naszego inwestora wszystko ma funkcjonować pełną parą w okolicach 2012 roku.
- Jakie zadania zostały postawione przed spółką Lechia-Med? Czy inwestycja w medycynę ma zaspokoić tylko potrzeby Lechii, czy będzie ogólnodostępna?
M.T: - Lechia-Med ma zaspokoić potrzeby profesjonalnej drużyny piłkarskiej, która będzie grać na nowym stadionie w Gdańsku. Spółka nie powinna być jednak deficytowa, stąd z pewnością będzie otwarta również na zewnętrznych klientów. W naszym regionie jest bardzo wielu sportowców zawodowych, ale również amatorów, którzy z pewnością znajdą tutaj odpowiednią opiekę. Jeżeli placówka będzie profesjonalna, a taki jest przecież cel, to z pewnością zapukają do niej osoby również z kraju i zagranicy. Bardzo realne również, jednak w drugim etapie organizacji kliniki, jest wprowadzenie medycyny rodzinnej. Jestem przekonany, że wielu sympatyków drużyny wybierze leczenie w Lechia-Med niż w innych placówkach, chociażby ze względu na swoje przywiązanie do Klubu.
Mamy wybrane miejsce, bardzo dobrze skomunikowane. Aktualnie negocjujemy warunki wynajmu i zakres niezbędnych prac. Specjaliści ocenili, że sala operacyjna powinna zostać przebudowana, tak, aby było to z większa korzyścią dla przyszłych pacjentów. Lechia-Med nie będzie się specjalnie różnić od innych tego typu klinik - poza salą operacyjną będą sale z łóżkami dla pacjentów, gabinety konsultacyjne i oczywiście cześć poświęcona rehabilitacji. Atutem niewątpliwie będzie personel. Całość od strony medycznej spina dr Maciej Pawlak, uczestnik wielu zagranicznych staży, asystował m.in. przy operacjach Gabriela Heinze i Ruda Gullita, studia odbył w Belgii, praktykował u lekarza siatkarskiej reprezentacji Włoch, a
także u lekarza daviscupowej reprezentacji Szwecji.
- W jakim stopniu spółki o charakterze gospodarczym będą finansować Lechię tę prowadzącą drużynę piłkarską?
M.T: -Nie zamierzam operować w tej chwili żadnymi kwotami. Powiem jednak, że decyzje o powstaniu każdej ze spółek były poprzedzone działaniami analityków. Na życzenie inwestora przedstawili po kilka wariantów ich funkcjonowania i to z dokładnymi wyliczeniami. Jasnym jest, że chcielibyśmy, aby generowane przez nie zyski były jak największe.
- Ile pieniędzy Lechia może wydać na wzmocnienia drużyny w tym oknie transferowym?
M.T: - Jeżeli chodzi o kwoty przeznaczone na transfery to od początku obecnego sezonu, od lata 2009, mówię, że "wydamy według potrzeb", czyli tyle ile będzie konieczne, bez dokładnego precyzowania kwot i podpowiadania naszym kontrahentom, ile pieniędzy mamy w portfelu. Pragnę zwrócić uwagę, że w tym okienku transferowym nie musimy być "królem polowania" i sprowadzać wielu zawodników.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (134) ponad 20 zablokowanych
-
2010-02-09 12:59
Prima aprillis jest 1 kwietnia (1)
Dac mu jeszcze cygaro w reke,rozmarzyl sie chlop z nudow i gada od rzeczy.Chyba snieg na niego zle dziala.
- 7 7
-
2010-02-09 13:21
a pewnie, śnieg ...w nosie!
- 1 1
-
2010-02-09 12:56
bilety po ile
jak bilety będą drogie to nici dużej liczby ludzi ciekawe ile godzin pracuje Hiszpan na bilet ?A my ile dni
- 3 0
-
2010-02-09 12:52
biletyn
- 0 0
-
2010-02-09 10:41
Baltic Arena bedzie swiecila pustkami przy takcih transferach grubasa!!! (1)
- 8 24
-
2010-02-09 12:51
halo PGE Arrena co uciekacie od tej nazwy czy jak??
po stadionie beda lazic ale galerianki ; )- 5 5
-
2010-02-09 12:43
w głowie się komuś przewraca!
Barcelona na swoją pozycję pracowała dziesiątki lat i do tego liga nieporównywalna!
Trochę pokory i mniej środków odurzających!!!- 8 8
-
2010-02-09 12:39
Dyzio marzyciel.....
bla,bla,bla,nie wierze w ani jedno jego slowo LZE i tyle
- 5 5
-
2010-02-09 12:21
BANANY BANANY
Sprzedam każdą ilość .Z dostawą w dniu meczu.
- 12 9
-
2010-02-09 12:09
Najlepszym prezesem byłby Nikoś. Jak cos nam obiecał to załatwił: awans czy puchar. A nie taki czopek który obiecuje kliniki i wejście na giełdę.
- 8 6
-
2010-02-09 12:08
takie artykuły należy czytac z przymrużeniem oka. lista życzeń i marzeń dla tłuszczy.
- 7 4
-
2010-02-09 11:54
PARANOJA
W Barcelonie to można podziwiać i mieć kontakt z gwiazdami piłkarskimi.Ale na Letnicy to będzie można podziwiać ewentualnie odrzuty z eksportu.Ale bananowcom to wystarczy.
- 5 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.