- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (157 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (84 opinie)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (53 opinie)
- 5 Niższe ligi. Rekordowy wynik (42 opinie)
- 6 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
Najlepszy snajper gdańszczan kontuzjowany
26 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat)
Lechia Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk. Szymon Grabowski: Mocny gong. Łukasz Zjawiński: Wielka złość
Abdou Razack Traore trenował dzisiaj tylko w siłowni. Jest duże niebezpieczeństwo, że najlepszego snajpera Lechii z poprzedniego sezonu zabraknie w piątek na inaugurację ekstraklasy. Do Warszawy na pewno nie pojedzie Aleksandr Sazankow, który jest również kontuzjowany
.Traore w poprzednim sezonie z dwunastoma golami był wicekrólem strzelców ekstraklasy, trzynaste trafienie w barwach Lechii dołożył w Pucharze Polski, a bramkę zaliczył również w barwach reprezentacji Burkina Faso, do której przebił się dzięki bardzo dobrej grze w gdańskiej drużynie.
Niestety, latem o Razacku najczęściej pisaliśmy nie z uwagi na jego wysoką formę, ale w związku z zamiarem znalezienia innego klub lub kontuzjami.
-Nie ma tematu odejścia Traore, bo jest za drogi dla innych klubów. Nie sądzę, aby pozostanie w Lechii obniżyło jego chęć do dobrej gry - ocenia Tomasz Kafarski, szkoleniowiec biało-zielonych.
Lechia ustaliła jak się okazało zaporową cenę transferu. Jest skłonna rozmawiać o sprzedaży lewoskrzydłowego, gdy pojawi się oferta w wysokości 2 milionów euro. Menedżer piłkarza z kolei wyceniał, że chętny się znajdzie na poziomie 800 tysięcy euro.
Traore został w Lechii, ale nie jest już tym piłkarzem z poprzedniego sezonu, który nie opuścił żadnego meczu. W okresie przygotowawczym leczy już trzecią kontuzję. Najpierw wrócił z urlopu z dolegliwościami kolana, pamiątką po czerwcowym występie w meczu Burkina Faso z Namibią. Potem opuścił z sparing z Koroną Kielce. Teraz zaś znów trenuje indywidualnie, bo ma kłopoty ze stawem skokowym.
-Nie ma jeszcze jednoznacznej diagnozy lekarskiej. Czasu do piątku trochę jest, a zatem może wystarczy, aby Razacka postawić na nogi. Na chwilę obecną szansę na to oceniam 50:50. Jeśli będzie obawa, że może stać się piłkarzowi coś złego w Warszawie to wybierzemy... mniejsze zło i w tym meczu nie zagra. Dziś realizował trening z taką samą intensywnością jak pozostali piłkarze tyle, że bez piłki na siłowni - wyjaśnia trener Kafarski.
Z uwagi na kontuzję w meczu z Polonią nie zagra inny napastnik, Aleksandr Sazankow. Białorusinowi, podobnie jak wiosną, dokucza mięsień czworogłowy uda. Z tego względu piłkarz nie jest brany przy ustalaniu składu na inaugurację, ale do gry ma wrócić od drugiej kolejki.
Razem z 27-letnim napastnikiem dzisiaj indywidualnie ćwiczył również Maciej Kostrzewa. Ponadto drużyny nie opuszcza Marko Bajić. Serb po operacji prawego kolana, której poddał się latem, realizuje własny program rehabilitacyjny z nadzieją, że jesienią jeszcze uda mu się wrócić na boisko. Dziś nawet kopał piłkę, ale tylko lewą nogą.
Mimo kłopotów zdrowotnych trener Kafarski nie narzeka na brak piłkarzy na treningach. We wtorek na bocznym boisku przy ul. Traugutta trenowało aż 24 graczy, w tym czterech bramkarzy. Nadal nie jest jasna przyszłość Pawła Kapsy, któremu menedżer szuka nowego klubu.
jag.