• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata AZS AWF - Zgoda

jag.
22 stycznia 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Coraz większe wrażenie robią nie tylko kolejne zwycięstwa piłkarek ręcznych Naty AZS AWFiS Gdańsk, ale przede wszystkim styl gry, który doprowadził podopieczne Jerzego Cieplińskiego do pierwszego miejsca w tabeli ekstraklasy. W spotkaniu rozegranym awansem akademiczki pokonały Zgodę Ruda Śląska 31:22. Do przerwy zgniotły wręcz rywalki, wygrywając 22:6!

NATA: Łotariewa, Piłatowska - Kapała 1, Seruga 1, Stachowska 6, Zimna, Siódmiak 5, Bołtromiuk 4, Kobylińska, Kudłacz 4, Kamielina 2, Strzałkowska 1, Truszyńska 7, Tyda.
ZGODA: Baryłka, Krzymińska - Pohrebniak 2, Pawlik 6, Sikorska 2, Pastuszyk 1, Echolc 6, Flizikowska 1, Liwa 1, Lukoszek 1, Strączek, Rogocz 2.
Sędziowali: Rajkiewicz i Tarczykowski (obaj Szczecin).

Agnieszka Truszyńska, Monika Stachowska i Karolina Siódmiak - tak wyglądał początek rejestru bramkowego. Katarzyna Echolc trafiła na 1:3.

W dwunastej minucie Janusz Szymczyk poprosił o przerwę. Nie spodziewał się, że wynik 4:8 to nie najgorsza rzecz, jaka spotkała Zgodę przed przerwą. Akademiczki miażdżyły przyjezdne dopiero od 14 minuty. Jedynie Wiktorii Flizikowskiej rzutem na 6:16 udało się przerwać gdańską kanonadę.

- Nie chciałbym przesadzić, ale według mojej oceny do pierwszej połowy w naszym wykonaniu nie można mieć zastrzeżeń do żadnego elementu. Dziewczyny wspaniale broniły, wyprowadzały kontry, z dużym rozmachem prowadziły atak pozycyjny... Na pewno był to nasz najlepszy fragment gry w tym sezonie, a kto wie, czy nie w ogóle najlepszy w historii Naty - podkreślał trener Ciepliński.

Szkoleniowiec był tak zbudowany postawą podopiecznych, że nie przeszkadzał im nawet w drugiej połowie, gdy straciły siedem kolejnych bramek. Gdy przewaga z 24:7 malała stopniowo do 24:13 trener, wymieniał jedynie najsłabsze ogniwa. Wróciła część podstawowych zawodniczek, bo po przerwie szanse w dużym wymiarze czasowym otrzymywały rezerwowe. Wreszcie strzelecki przestój, który trwał dziewięć minut, zakończyła Daria Bołtromiuk.

Po raz drugi Zgoda podgoniła z wynikiem, gdy w 55 minucie Nata uznała mecz za zakończony. Prowadziła już 30:17. Do końca na celny rzut zdobyła się jedynie Agnieszka Kapała, odpowiadając na pięć bramek przyjezdnych.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (7)

  • BRAWO.

    Brawo dziewczyny. Idziecie jak burza. Tak trzymać, a będzie trochę głupio co niektórym, co przyoszczędzili.
    A woogole to macie fajny kalendarz. Może na meczu z Łącznościowcem parę rozdacie swoim sympatykom?
    Przekonajcie o tym kogo trzeba.

    • 0 0

  • kto liderem jest?!

    brawo Natalki! :))

    • 0 0

  • A Panu Malcowi wczoraj komentarz interesująco szedł :) ( " to było widać- pchnięcie od tyłu"). Bravo- aż miło oglądać :)

    • 0 0

  • Gratulacje

    dla Marty Serugi. W koncu pojawilas sie na parkiecie i jest bramka :)

    • 0 0

  • A o co chodzi?

    Sophia - nie wiem oco chodzi? Gdyby nie p.Malec to wszyscy by usneli, bo Zgoda nic nie wnosila, a przewaga naszych wbijala je w parkiet.
    100x lepszy od tamtego co biegal po parkiecie i coś bełkotał.

    • 0 0

  • Marta grała już w niedzielę i moim zdaniem wtedy wypadła dużo lepiej, ale sądze że jeszcze zrobi dla Naty dużo dobrego.
    A na kalendarz też sie piszę

    • 0 0

  • KIBICU!!!!
    Wiem, że Pan Malec to jest czysta rewelacja! Oby już tak zostało na zawsze i oby nigdy nie wracał ten dziwny koleś co trzymał mikrofon jak pęczek szczypiorku :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane