- 1 Wyniki potrzebne Arce do awansu 12 maja (162 opinie)
- 2 Były skaut Monaco we władzach Lechii (40 opinii)
- 3 Kolejne transfery Wybrzeża (21 opinii)
- 4 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (216 opinii)
- 5 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (84 opinie)
- 6 14. z rzędu mistrzostwo Polski rugbistek (5 opinii)
Nata AZS AWFiS - Zgoda
Zespół Jerzego Cieplińskiego przed tą grą miał tylko dwa dni na odpoczynek i trening. Zgoda mogła przygotowywać się do wyprawy do Gdańska od tygodnia. Ostatnio poległa w Jeleniej Górze 22:28.
- To znacznie trudniejszy przeciwnik niż Gościbia, z którą graliśmy w ostatnią niedzielę. Oczywiście, wolałbym mieć więcej czasu, na przygotowanie drużyny, ale trzeba sobie poradzić i w takim harmonogramie, jaki jest - mówi gdański szkoleniowiec.
W poniedziałek została zarządzona odnowa biologiczna, a także trening strzelecki. We wtorek przed południem było lekkie rozbieganie oraz siłownia, a po południu akademiczki ćwiczyły w hali różne rozwiązania taktyczne na dzisiejszego rywala.
- Zgoda to niewygodny przeciwnik. Gra niezbyt efektownie, ale twardo. Ponadto nigdy nie wiadomo, na jaką akcję, zarówno w obronie, jak i w ataku, zdecyduje się. Ta nieobliczalność często jest atutem Zgody. Ale rozsmakowałyśmy się już w grze o najwyższe miejsca. Nie odpuścimy nikomu - zapewnia Karolina Siódmiak.
Do tego meczu w Gdańsku powinno dojść już w pierwszej rundzie. Jednak drużyny zamieniły się kolejnością gospodarskich obowiązków. Zgoda grała w europejskich pucharach. Teraz rywalki zgodziły się zagrać o trzy dni wcześniej niż nakazywał związkowy terminarz. W wyznaczonym terminie akademiczki nie dysponowały halą.
Ta kurtuazja skończy się wraz z pierwszym gwizdkiem. Zgoda jest coraz bliżej awansu do finałowej szóstki, a zatem i w Gdańsku nie odpuści. Z kolei jej najlepsze snajperki - Olena Pohrebniak (99 bramek) i Anna Pawlik - (77) walczą o czołowe pozycje wśród najskuteczniejszych zawodniczek ekstraklasy. Z naszych szczypiornistek blisko bariery stu trafień w tym sezonie są: Siódmiak i Karolina Kudłacz.
- Miło jest zdobywać bramki, być wysoko w indywidualnych klasyfikacjach. Ale tak naprawdę liczy się dobro drużyny. Zawsze jestem gotowa oddać wszystkie swoje bramki, by tylko Nata wygrała - przekonuje popularna "Karol".
Kluby sportowe
Opinie (6)
-
2004-01-20 21:24
Dlaczego nie ma relacji z poprzedniego meczu tylko zapowiedź następnego?!
- 0 0
-
2004-01-20 22:16
Mam nadzieję że już na zawsze pozbyto się tego żenującego kolesia, a fachowa spikerka, tak jak ostatnio będzie już tradycją na meczach. Zeby jeszcze mikrofon dobrze działal......
Powodzenia dziewczyny- 0 0
-
2004-01-21 11:21
Ale niech cheerleaderki wróca- czemu wywaliliście je razem ze spikerem, co za bardzo nie wiedział na jakim meczu jest :P
- 0 0
-
2004-01-21 11:22
Ale niech cheerleaderki wróca- czemu wywaliliście je razem ze spikerem, co za bardzo nie wiedział na jakim meczu jest :P
- 0 0
-
2004-01-21 15:57
o tak!!!!!!
- 0 0
-
2004-01-21 18:44
Nie zrozumiem tylko jak można było tam przegrac. Gratulacje, tak grają mistrzynie!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.