• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie drażnić Pytona!

jag.
19 sierpnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Trwa wspaniała passa Mariusza Pudzianowskiego. Siłacz z Białej Rawskiej po zwycięstwie w mistrzach Europy i jednej z eliminacji Pucharu Świata nie miał sobie równych także na sopockim molo. Zmagania w ramach Pucharu Polski Strong Man oglądało blisko cztery tysiące widzów.

Na dziesiątej eliminacji krajowego pucharu stawiło się sześciu zawodników: Mariusz Pudzianowski, Jarosław Dymek (Malbork), Ireneusz Kuraś (Lubin), Lubomir Libacki (Gdańsk), Tomasz Lech (Prabuty) i Grzegorz Peksa (Piła). Trzej pierwsi mieli na koncie po trzy zwycięstwa. Po tych zawodach tylko jeden z nich mógł zostać samodzielnym liderem w klasyfikacji generalnej. Nic zatem dziwnego, że mówiło się o przedwczesnym finale.
W Sopocie odbyło się sześć konkurencji. Już w pierwszej trzeba było uporać się z ciężarem 400 kg. Pierwszym liderem został Pudzianowski, ale wkrótce musiał zrobić miejsce na fotelu przodownika dla Dymka, który nieoczekiwanie triumfował w drugim boju (wrzucanie czterech 100-kilogramowych worków na podest). To najwyraźniej rozzłościło popularnego "Pytona". W spacerze drwala, czyli przenoszeniu ciężaru 170 kg, Mariusz poszedł 80 metrów, co oznaczało wyrównanie jego rekordu świata! Dymek był aż o 24 metry gorszy. Jednak o tym, że Jarek mógł zapomnieć o marzeniach o zwycięstwie, rozstrzygnął uchwyt Herkulesa, czyli trzymanie dwóch samochodów
osobowych na czas. Malborczanin poddał się już po 18 sekundach, co było przedostatnim wynikiem.
W martwym ciągu faworytów zaskoczył Libacki. Jedenaście powtórzeń gdańszczanina zdołał poprawić jedynie Pudzianowski, który ciężar 340 kg podniósł czternastokrotnie. Na jedną konkurencję przed końcem zawodów atleta z Białej Rawskiej zapewnił sobie zwycięstwo. Nie zamierzał jednak odpuszczać przetaczania opony (340 kg). Co prawda, Dymek wynikiem 17,15 sekundy poprawił rekord Polski, ale cieszył się nim tylko kilka minut. Kończący turniej "Pyton" uzyskał 16,87! O trzecie miejsce walczyli Libacki i Kuraś. Gdańszczanin nie zdołał utrzymać przewagi 1,5 punktu, ale przegrał nie tyle z rywalem, co z kontuzją.

Końcowa kolejność: 1. Pudzianowski 35 punktów, 2. Dymek 26.5, 3. Kuraś 20.5, 4. Libacki 18, 5. Lech 13, 6. Peksa 11.
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane