Jeśli siatkarki Gedanii myślą o walce o miejsce w play off w serii A I ligi, w trzeciej kolejce powinny odnieść pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. W niedzielę o godzinie 11.00 przy ul. Kościuszki stawi się Wisła Kraków, czyli drużyna, która do krajowej elity została dokooptowana na dwa tygodnie przed inauguracją rozgrywek.
To będzie mecz dziewiątej i dziesiątej drużyny tabeli. W dwóch pierwszych kolejkach gdańszczanki zdobyły jedną partię, a krakowianki, które grały ze Stalą Bielsko-Biała i Telnetem Mielec, mają bilans 0:6.
- Na podstawie przepisu mówiącego, że klub jest zobligowany wysłać kasetę ze swojego meczu, jeśli zażyczy sobie tego przeciwnik, otrzymaliśmy nagranie pojedynku Wisła - Telenet. Krakowianki wydają się mieć atuty zbliżone do naszych. Jest to wysoki zespół, który chętnie atakuje z wykorzystaniem środkowych i próbuje postawić blok. Jednak po przekątnej z rozgrywającą mają Dominikę Sieradzan, której siłę ataku mogłaby zrównoważyć jedynie... Emilia Reimus - mówi
Witold Jagła, trener Gedanii.
Trenująca od blisko miesiąca z Gedanią Reimus wciąż nie jest pewna, kiedy i w jakiej drużynie zagra w tym sezonie.
- Nie osiągnęłam porozumienia z Piłą. Teraz o moim statusie rozstrzygać będzie PZPS. Mam nadzieję, że korzystny dla mnie werdykt to kwestia najbliższych dni. Potem pozostanie uzgodnienie warunków kontraktowych z nowym klubem - mówi 22-letnia siatkarka.
Jeśli Reimus nie zdąży z formalnościami, to Gedania przeciwko m.in. 30-letnim rywalkom: Renacie Kolendowskiej, Beacie Mijakowskiej, Agnieszce Lehman-Dybale czy Izabeli Rutkowskiej, posłać będzie musiała znów zawodniczki średnio o 10 lat młodsze! W wyjściowym składzie w porównaniu z inauguracją przegraną przed dwoma tygodniami z Telnetem 1:3 zaszłaby jedna zmiana. Na pozycji libero Joannę Kuchczyńską zmieni Anna Białobrzeska.