• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Olsztynek zdobyty. Gdańsk padł.

www.energa-gedania.pl
5 listopada 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Siatkarki Energi Gedania II odniosły drugie zwycięstwo w rozgrywkach grupy trzeciej II ligi. Gdańszczanki w meczu czwartej kolejki pokonały w Olsztynku Warmiss-Volley Olsztyn 3:0 (25:13, 25:17, 25:16). Dwie godziny i dziesięć minut walczyli w Gdańsku siatkarze Energi Gedania i Morza Bałtyk Szczecin o kolejne trzy punkty w grupie pierwszej II ligi. Ostatecznie dwa z nich opuściły ulicę Kościuszki. Przyjezdni triumfowali 3:2 (23:25, 25:16, 25:20, 22:25, 22:20). Gospodarze nie potrafili wykorzystać żadnej z trzech piłek meczowych.

Trzecia wyjazdowa potyczka z rzędu przyniosła gedanistkom drugi sukces. Poprzednio wygrały w drugiej kolejce, w Warszawie. Pierwsza partia w Olsztynku wróżyła łatwy sukces. Joanna Pomykacz zagrywką ustawiła wynik na 5:0. Potem stopniowo przewaga była powiększana, gdyż wiele piłek w obronie wyciągała Natalia Nuszel, a w bloku nie do przejścia była Maja Tokarska.

Dwa kolejne sety lepiej rozpoczynały się dla gospodyń. W drugiej Warmiss prowadził 8:3, a potem nawet 16:14, a w trzeciej - 11:6. Zmianę obrazu gry przyniosły ataki Nuszel i cały czas dobra postawa bloku.

- Na wyróżnienie zasługują wszystkie zawodniczki, przy czym najrówniej zagrała Aleksandra Staszyńska. Libero zespołu w całym meczu nie popełniła żadnego błędu! - podkreśla Witold Jagła., trener gdański rezerwistek.

ENERGA GEDANIA II: Makiewicz, Lenz, Pomykacz,Tokarska, Pasznik, Nuszel, Staszyńska (libero) oraz Drozd, Rzepnikowska, Marschall.

Pozostałe wyniki 4. kolejki: AZS UW Warszawa - Czarni Węgrów 0:3, Politechnika Radom - AZS Zeto Białystok 1:3, WSAP AZS Białystok -AZS AWF Warszawa 2:3.

Tabela grupy trzeciej II ligi kobiet po czterech kolejkach: 1. AZS AWF Warszawa 4 11 12:4, 2. AZS Pronar Zeto Białystok 4 9 9:4, 3. Czarni Węgrów 4 9 10:5, 4. Politechnika Radom 4 6 8:6, 5. ENERGA GEDANIA II 4 6 7:7, 6. Warmiss-Volley Olsztyn 4 4 5:10, 7. WSAP AZS Białystok 4 3 6:11, 8. AZS Uniwersytet Warszawski Warszawa 4 0 2:12.

W Gdańsku pierwszy set przyniósł zasłużony sukces gospodarzom. Podopieczni Antoniego Perzyny cierpliwie utrzymywali przewagę, którą wypracowali już przy wyniku 3:1. Co prawda nieco nerwów było w końcówce, gdyż rywale zbliżyli się z 16:20 na 23:24, ale atak Krzysztofa Piasecznego postawił przysłowiową kropkę nad "i".

W drugiej partii gospodarze wyszli na prowadzenie 7:5 i... stanęli. Nie zwietrzyli szansy nawet wówczas, gdy szczecinianie musieli przemeblować skład. Przy przewadze Morza 10:8 nogę skręcił Tomasz Cichosz. Już do końca gry ten siatkarz ogladał mecz w pozycji... leżącej z kostką obłożoną lodem. Nie przeszkodziło to mu w... oklaskiwani gry. Jego koledzy nie zwolnili tempa, ani w tym, ani w następnym secie. W trzeciej odsłonie meczu już do wyniku 4:10 trenr Perzyna wykorzystał obie przysługujące mu przerwy, ale na niewiele się to zdało. Gdańszczanie zerwali się dopiero od stanu 11:20, zmniejszając dystans na 18:23...

Poprawę gry miejscowych przyniosła dopiero roszada w składzie. Na środek bloku do Macieja Smoktunowicza dołączył Piaseczny, a po przekątnej z rozgrywającym został ustawiony Paweł Kolan. Miejscowi dzięki temu znacznie poprawili grę blokiem. Powtórzył się scenariusz z inauguracyjnego seta. Od początku prowadzili gedaniści, a ich przewaga topniała, czym bliżej była końca. Przy 24:22 nie zawiódł Piaseczny, który ostro zbijał po.. głowie Emila Wysockiego.

Tie-break rozpoczął się po myśli miejscowych. Atak Grzegorza Boguszewskiego i blok dały prowadzenie 2:0. Morze szybko wyrównało na 2:2. Potem aż do wyniku 12:10 dla przyjezdnych żadnej z drużyn nie udało się zdobyć większej przewagi niż jeden punkt. Gdańszczanom było o tyle łatwiej, gdyż przyjezdni zepsuli aż sześć zagrywek. Przy prowadzeniu Morza 14:13 o przerwę poprosił trener Perzyna.

- Jeszcze się nic nie stało - mówił do podopiecznych. I rzeczywiście po chwili, choć było kiepskie przyjęcie, to Bartosz Głuszak wyciągnął piłkę znad siatki, a z krótkiej Piaseczny wyrównał. Gdy Mateusz Sylla następną piłkę wyrzucił w aut, pierwszą szansę na skończenie gry otrzymali gdańszczanie. Kolan zaserwował w siatkę. Następne piłki meczowe gospodarze mieli przy wynikach 17:16 i 18:17. W obu przypadkach udanie atakował wówczas Paweł Kolec.

Wreszcie mecz zakończył się przy piątej piłce meczowej dla Morza. Przy 20:21 w siatkę zaatakował Wiktor Chełmiński.

- W takim meczu można do reszty stracić nerwy. Zabrakło koncetracji, kilku piłek podbitych w obronie W tie-breaku to zawodnicy powinni na nogach chodzić jak koty, a nie stać jak słupy - denerwował się trener Perzyna, gdyż jego drużyna w czwartym meczu doznała trzeciej porażki.

ENERGA GEDANIA: Smoktunowicz, Boguszewski, Chełmiński, Michna, Piaseczny, Głuszak, Michniewski (libero) oraz Pacyński, Osmieła, Kolan.

MORZE BAŁTYK: Wysocki, Sylla, Kolec, Kordaś, T. Cichosz, Paśnik, Ł.Cichosz (libero) oraz Gogol.

Sędziowali: Charydczak i Michlic (oboje Bydgoszcz).

Pozostałe wyniki 4. kolejki: Inotel Poznań - Orion Sulechów 3:0, Chrobry Głogów - TKKF Pomet Razem Wołów 3:1, Ikar Legnica - AZS Zielona Góra 1:3.

Tabela grupy pierwszej II ligi mężczyzn po czterech kolejkach:
1. Inotel Poznań 4 11 12:2, 2. AZS Gwardia Gubin Zielona Góra 4 10 11:5, 3. Morze Bałtyk Szczecin 4 9 12:6, 4. Chrobry-Vivo Głogów 4 5 7:9, 5. TKKF Pomet Razem Wołów i ENERGA GEDANIA po 4 4 6:9, 7. Orion Sulechów 4 3 3:10, 8. Ikar Legnica 4 2 5:12.
www.energa-gedania.pl

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (7)

  • 4 miejsce

    Wygląda na to, że wbrew zapowiedziom trenera po pierwszym tegorocznym meczu, nie 2 a 4 siłą w swojej grupie jest Gednia (mężczyźni, gdyby ktos pytał). Z zespołami z góry tabeli 1 punkt wywalczony na własnym boisku to zbyt mało, a przeciwnincy przy "wloskim" systemie naliczania punktów mogą odskoczyć za daleko. Mi pozostaje wiara, że do play-off'ów długi czas i Gedania seryjnie zacznie zdobywać 3 oczka, by zając jak najlepsza pozycję startową.
    Powodzenia!

    • 0 0

  • a dlaczegoi na mecz nie chodzą ci którzy ponoć tak troszczą sie o siatkówke

    czyli panowie T. i B.

    • 0 0

  • Jakbyś nie zauważył to pan Turowski był na meczu.
    Więc jak czegoś nie wiesz to się nie wypowiadaj!!

    • 0 0

  • tragedy

    "(...) pierwszą szansę na skończenie gry otrzymali gdańszczanie. Kolan zaserwował w siatkę"

    • 0 0

  • chyba czas pozbyć się złudzeń

    na te 2 ligi to szkoada pieniędzy, a wszyscy za te żenadę płacimy bo Energa bierze naszą kasę za prąd

    • 0 0

  • do abonent

    ale z ciebie ignorat w spwrawch dotacji . Gdyby nie nakłady na sport , wiecej kasy poszłoby do urzędów skarbowych a tym samym dla tych złodzieji na górze , no to co lepsze?

    • 0 0

  • brawo

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane