- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (179 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (91 opinii)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (13 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (62 opinie)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
W kim Lechia znajdzie następcę Deleu?
Lechia Gdańsk
Choć Lechia Gdańsk rządzi i dzieli w ekstraklasie podczas trwającego właśnie letniego okna transferowego, biało-zieloni wciąż nie pozyskali piłkarza na prawą stronę obrony. Niewykluczone, że obok Pawła Stolarskiego, głównym kandydatem do zajęcia wakatu po Brazylijczyku Deleu będzie nominalny defensywny pomocnik Marcin Pietrowski. - Nie boję się silnej rywalizacji w pomocy, ale jeśli trener Machado postawi na mnie w obronie, jestem na to gotowy - mówi wychowanek gdańskiego klubu.
Ruchy te musiały z początku nieco podkopać pewność siebie Marcina Pietrowskiego, który dotychczas konkurował na tej pozycji o dwa miejsca w składzie ze Stojanem Vranjesem i Pawłem Dawidowiczem, który przeniósł się do Benfiki.
- Rzeczywiście, gdy dołączyli do nas nowi koledzy, mogłem poczuć lekką niepewność. Wierzę jednak we własne umiejętności i powiedziałem sobie, że dam z siebie wszystko, by utrzymać dyspozycję, która zapewni mi miejsce w składzie - mówi 26-letni wychowanek gdańskiego klubu.
Do tej pory "Jedi" zagrał we wszystkich trzech sparingach biało-zielonych, ale tylko w pierwszym z nich, przeciwko Olimpii Grudziądz, na swojej nominalnej pozycji. Podczas meczów z Lechem Poznań i Górnikiem Zabrze na zgrupowaniu w Grodzisku Wielkopolskim, trener Joaquim Machado wystawiał go na prawej stronie defensywy, z której ubyli latem Deleu i Christopher Oualembo.
Lechia do obrony pozyskała jedynie dwóch nowych zawodników: Portugalczyka Tiago Valente i Greka Mavroudisa Bougaidisa, czyli nominalnych stoperów. Bougaidis może grać także na lewej stronie, na której pewniakiem do składu wydaje się Nikola Leković.
Na prawej obronie występuje nominalnie jedynie Paweł Stolarski, a rolę tą pełnić może także stoper Rafał Janicki. To jednak Pietrowski, który już wiosną zastępował kontuzjowanego Deleu, spędza najwięcej czasu na tej pozycji podczas sparingów i niewykluczone, że zacznie na niej sezon.
- Może okazać się, że to dla mnie jedyna opcja, by liczyć na pierwszy skład, ale i w pomocy nie boję się rywalizacji. Decydowanie o tym leży w gestii trenera Machado i jeśli uzna, że przydam mu się na prawej obronie, przystosuję się do tego. W razie potrzeby występowałem na tej pozycji już w zeszłym sezonie, więc nie mam z tym problemu. Jestem na to gotowy - wyjaśnia 26-latek.
Zdaniem Pietrowskiego "nowa" Lechia wciąż potrzebuje czasu na zgranie. Dotyczy to zarówno zawodników jak i sztabu szkoleniowego.
- Wygrany mecz z Górnikiem Zabrze, szczególnie w pierwszej połowie pokazał, że wygląda to coraz lepiej. Obecny etap przygotowań trochę "siedzi" nam w nogach i brak świeżości był widoczny w spotkaniu z Lechem. Jeśli chodzi o zmiany personalne, nie ma miejsca na płacz za kolegami, którzy musieli opuścić Lechię. Akceptujemy ten stan rzeczy i wspólnie z trenerem staramy się stworzyć dobrze funkcjonującą całość - twierdzi "Jedi".
Zawodnik przyznał, że nowy szkoleniowiec udanie rozpoczął pracę z zespołem, choć w oczach zawodników, którzy kończyli w Lechii miniony sezon, zastąpienie Ricardo Moniza nie mogło być łatwym zadaniem.
- Trener Machado lubi słuchać zawodników i na podstawie tego wyciągać z drużyny najlepsze rzeczy. Wiedział jak bardzo ceniliśmy sobie współpracę z trenerem Monizem. Szczegółowo wypytał nas jak wyglądały pewne sprawy i postanowił zachować część elementów. Charakterologicznie to na pewno inna osobowość. Trener Machado jest osobą bardzo spokojną, ale podobnie jak Moniz przykłada duże znaczenie do interakcji z zawodnikami - kończy Pietrowski.
Kluby sportowe
Opinie (43) 3 zablokowane
-
2014-07-10 12:01
Ja bym na ich miejscu kupiła Piszczka
i po sprawie,
nie rozumiem czemu tego nie robią :/- 0 0
-
2014-07-09 08:34
Lechia z wielkiej litery pajacu
- 1 0
-
2014-07-09 00:24
DELEU MUSI WRÓCIĆ
DELEU najlepszy obrońca ekstraklasy nie jeden by pewnie to samo powiedział. Nie dostał oferty od lechii z jakiej racji tyle co z naszą drużyną przeszedł tyle dla niej zrobił. I efektownie grał ,czasami wiadomo słabsze mecze były . Ale co ja będę mówił jak każdy wie jak było . Zmarnować takiego piłkarza to grzech i na pewno klub to odczuje drugiego takiego nie znajdą i powinni ponownie dać ofertę DELEU.
- 3 4
-
2014-07-08 09:57
Wyrachowana polityka transferowa (1)
Władcy Północy czekają na koniec Mundialu. Wtedy kupią najlepszych.
Proponuję Thiago Silva?- 5 2
-
2014-07-08 19:36
potrzebny jest prawy obrońca a Silva gra na środku więc się nie nadaje ;)
- 0 0
-
2014-07-07 22:25
Nie będzie źle. (2)
Z Marcina będzie lepszy pożytek na obronie niż w pomocy - zgadzam się , że sobie poradzi za rok dwa będzie z niego dobry obrońca z reprezentacyjnymi aspiracjami. Po tym karnym, co przyprawił mnie prawie o zawał liczę na Ciebie Marcinie - powodzenia.
- 13 1
-
2014-07-08 01:06
(1)
z ta reprezentacja to cie ponioslo troche
- 0 4
-
2014-07-08 16:28
Wiara czyni cuda a trening mistrza.
- 2 0
-
2014-07-08 15:28
Na pewno nie w Stolarskim
Który w składzie Lechii będzie czystym sabotażem. Trzymam kciuki za Marcina Pietrowskiego. Czy w obronie, czy w pomocy. Dobry chłopak.
- 5 2
-
2014-07-07 16:08
W Trójmieście tylko Lechia Gdańsk Duma Pomorza (2)
- 121 12
-
2014-07-08 10:23
Duma Pomorza
Pomyliło ci się synku.
Specjal w butelce.- 3 8
-
2014-07-07 16:39
:)
- 10 3
-
2014-07-08 08:33
Może tak będzie ze Stolarskim!
Kiedyś pomyliłem się co do Janickiego, nie wierzyłem w tego piłkarza,teraz cieszę się z pomyłki i życzę temu piłkarzowi dalszego rozwoju.
- 14 0
-
2014-07-08 08:07
pietrowski ...
parę razy w zeszłym sezonie grał na tej pozycji i w defensywie nie wyglądało to najgorzej ...
- 10 2
-
2014-07-07 16:12
(1)
Pietrowski na tej pozycji osiągnął poziom Łukasz Piszczka, powinien dalej grać a prawej obronie.
- 39 29
-
2014-07-08 07:57
Żeby tylko Barcelona nam go nie podkupiła.
- 13 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.