- 1 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (105 opinii)
- 2 Arka nie złamała regulaminu. Wyjaśniamy (74 opinie)
- 3 Finał pucharu znów nie dla Gedanii (7 opinii)
- 4 Reprezentacja Polski wraca do Ergo Areny (3 opinie)
- 5 Kasprzak przed IMP: Tytuły przede mną (35 opinii)
- 6 Wyniki potrzebne Arce do awansu 12 maja (174 opinie)
Piłkarze z Areny Gdańsk zagrali w finale w Kijowie
Piłkarze Hiszpanii przeszli do historii. Jako pierwsi wygrali trzy imprezy mistrzowskie z rzędu oraz obronili tytuł mistrzostw Europy. Drużyna, którą w trzech meczach mogliśmy oglądać na Arena Gdańsk, która przez większą cześć turnieju stacjonowała w Gniewinie w finale rozbiła Włochów 4:0 (2:0). Długo nie był to jednak tak jednostronny mecz jakby wskazywał na to końcowy wynik. Pokonani przez ostatnie pół godziny grali w "10", bo nie było już komu zmienić kontuzjowanego gracza, gdyż limit został wykorzystany.
Hiszpania - Włochy 4:0 (2:0)
Bramki: Silva 14, Alba 41, Torres 84, Mata 88.
HISZPANIA: Casillas - Arbeloa, Pique, Ramos, Alba - Hernandez, Busquets, Alonso, Silva (59 Rodriguez), Fabregas (75 Torres) - Iniesta (86 Mata).
WŁOCHY: Buffon - Chiellini (21 Balzaretti), Bonucci, Barzagli, Abate - Pirlo, De Rossi, Montolivo (57 Motta), Marchisio - Cassano (46 Di Natale), Balotelli.
Żółte kartki: Pique - Barzagli.
Sędziował: Pedro Proenca (Portugalia).
Hiszpanie najlepsze zachowali na koniec, zagrali najlepszy swój mecz na EURO 2012 i pewnie sięgnęli po swój drugi z rzędu złoty medal Mistrzostw Europy. Włosi podnieśli rękawicę, dzięki czemu kibice byli świadkami szybkiego i dynamicznego meczu.
Obrońcy tytułu zaskoczyli nieco pretendentów i obserwatorów spotkania. Zagrali w swoim stylu, futbol zaawansowany techniczne ale przy okazji szybki bez zbędnego nadużywania "strategii siedmiuset podań". Finał przypomniał nieco półfinałowe spotkanie Włochów z Niemcami, wówczas Squadra Azzurra natarła na rywali spychając ich do głębokiej defensywy, teraz jednak rolę Włochów sprzed kilku dni przejęli Hiszpanie.
Nie minął nawet kwadrans meczu finałowego a było już 1:0. David Silva otrzymał dośrodkowanie z prawej strony pola karnego i głową skierował piłkę do siatki. Po utracie bramki do odważniejszych ataków ruszyli Włosi i obrońców tytułu kilka razy z opałów ratował Iker Casillas. Sposobu na hiszpańskiego bramkarza nie mógł znaleźć choćby czołowy snajper Italii Mario Balotelli.
Włosi nacierali, starali się wyrównać ale Hiszpanie kontrolowali grę. W 42 minucie Jordi Alba otrzymał precyzyjne, prostopadłe podanie z głębi pola, znalazł się sam na sam z Gianluigi Buffonem i podwyższył na 2:0.
Być może losy meczu potoczyłyby się inaczej gdyby tuż po zmianie stron Antonio Di Natale posłał piłkę kilkanaście centymetrów niżej i zmieściłaby się ona pod poprzeczkę. A tak wynik nie uległ zmianie a obrońcy tytułu zyskiwali cenne sekundy, które zbliżały ich do mistrzowskiej ceremonii.
Po kilku minutach powinno być już 3:0 dla Hiszpanów, jednak w polu karnym chyba zbyt "przekombinowali" oni w rozegraniu piłki zamiast wcześniej decydować się na strzał. Po kolejnych kilkunastu sekundach obrońcy tytułu mogli mieć szansę podwyższenia rezultatu z rzutu karnego, mogli, gdyby sędzia zauważył zagranie ręką we własnym polu karnym piłkarza włoskiego.
Ekipa Italii z minuty na minutę traciła wiarę w możliwość odwrócenia losów spotkania. Graczy z Półwyspu Apenińskiego dodatkowo dobiła sytuacja z 62 minuty. Wprowadzony zaledwie 5 minut wcześniej Thiago Motta upadł po tym jak najprawdopodobniej naderwał sobie mięsień uda. Włoch został zniesiony z boiska na noszach a ponieważ limit zmian w jego ekipie został wykorzystany to Squadra Azzurra musiała grać w dziesiątkę.
Rosnącą z każdą minutą przewagę kondycyjną Hiszpanie wykorzystali w ostatnich minutach meczu. Najpierw Fernando Torres, wprowadzony kilka minut wcześniej podwyższył na 3:0 a w 88 minucie inny zmiennik w drużynie hiszpańskiej, Juan Mata, ustalił wynik spotkania.
W ten sposób piłkarskie mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie, największa sportowa impreza w historii naszego kraju, przeszły do historii. Polscy kibice mogą odczuwać słuszny niedosyt po występie naszej reprezentacji, jednak fani futbolu w naszym regionie mogą mieć satysfakcję, że przyszli mistrzowie Europy mecze grupowe rozgrywali na gdańskim stadionie, "gdański mecz otwarcia" był meczem Hiszpanii z Włochami właśnie, a trzech z czterech półfinalistów zaprezentowało się przed gdańską publicznością.
Opinie (59) 5 zablokowanych
-
2012-07-01 22:46
Que viva Espana! (3)
- 27 19
-
2012-07-02 12:11
naucz sie... (2)
...E viva Espana! -bo juz drugi raz tak piszesz
- 1 3
-
2012-07-02 14:54
Wlasnie...to ty sie naucz.
- 0 1
-
2012-07-02 19:09
poliglota, musisz wiedziec ..
ze to i to jest poprawne, a w niektórych rejonach zamiast E używają Y, ale to pewnie wiesz.
- 0 1
-
2012-07-01 22:50
tv online - może jeszcze nie teraz (2)
Na następne wydarzenie muszę kupić tuner tv. Niby XXI wiek a na szybkim łączu próbowałem na 3 różnych stronach obejrzeć transmisję live z finału. W sumie nie obejrzałem 2 bramek :/
Nie ma to jak standardowe TV - przynajmniej nie ma opóźnień i można Zimocha posłuchać z radia jako komentatora :)
Pogłoski o śmierci transmisji naziemnej są przesadzone ;)
A tak - cóż... stawiałem na Włochów. A wcześniej na Niemców. No cóż. Wygrali lepsi :)- 9 5
-
2012-07-02 00:30
sierota jestes i tyle
albo zacofany na maxa
- 0 2
-
2012-07-02 08:49
A próbowałeś na stronie TVP, czy jakiejś krzakTV?
- 0 0
-
2012-07-01 22:52
(2)
Spotkała się europejska drużyna piłki nożnej ITL z.. wirtuozami futbolu ESP.
A wynik, najmniejszy z możliwych..., mogło być 5:0, a nawet 6:0.
Bravo Hiszpania.- 16 10
-
2012-07-02 13:18
mogło być i 2-2 np (1)
- 1 2
-
2012-07-02 17:27
pomarzyć dobra rzecz...
- 1 1
-
2012-07-01 23:01
(6)
szkoda tylko że Hiszpanie nie grali tak efektownie i szybko na meczach w Gdańsku, tylko na pół gwizdka.
- 15 12
-
2012-07-01 23:11
(5)
ale może to właśnie dlatego wygrali finał? Może nie muszą wypruwać z siebie flaków od początku, żeby zostać mistrzem? W końcu w tej dyscyplinie nie ocenia się wrażeń i odczuć tylko strzelone bramki...
- 11 3
-
2012-07-01 23:34
to jest wlasnie przyklad osoby, ktora nie ma pojecia o taktyce (3)
niestety 99% osob jest taka
- 4 4
-
2012-07-02 11:23
Gabyś moze miec troche racji. Wydaje sie ze Hiszpanie lepiej rozłozyli siły. Niemcy taktycznie wyglądali super, a skończyło sie marnie, jak na Niemcy oczywiście.
- 1 0
-
2012-07-02 14:16
(1)
co mnie taktyka obchodzi!? Byłem na meczu Hiszpania - Chorwacja i chciałem obejrzeć futbol na światowym poziomie w wykonaniu Hiszpanów, a trafiłem na najgorszy mecz euro2012 z jedną bramką, ze spalonego w dodatku!
- 1 2
-
2012-07-02 20:42
nie było spalonego , a zobaczyc inieste czy xaviego na boisku bezcenne
- 1 2
-
2012-07-02 09:52
trzeźwe podejćie do tematu.
- 2 0
-
2012-07-01 23:03
ESPANIA ! (2)
- 18 18
-
2012-07-01 23:15
Chyba Espana
- 8 3
-
2012-07-03 00:52
España. Powinno byc.
- 0 0
-
2012-07-01 23:14
Que viva espana
- 13 14
-
2012-07-01 23:16
Hiszpanie grali (1)
jak Lechia w poprzednim sezonie
- 16 6
-
2012-07-02 11:26
z tą różnicą ze Lechia tyle strzela co Hiszpania traci...
- 3 4
-
2012-07-01 23:16
Prawdziwym mistrzem Europy (3)
jest redaktor szpakowski i stwierdzenie, że trawa nie była tak tępa jak w gdańsku
- 53 0
-
2012-07-01 23:41
szpakowski masz szczescie...
nie nie miałem shifta na media tribune w meczu hiszpania-włochy, bo bym cie woda oblał:))))
- 3 0
-
2012-07-02 11:25
Tomaszewski tez jest kozak (1)
"Ja mam swoje zdanie z którym sie zgadzam"
- 5 0
-
2012-07-02 21:29
komicznie ale on przynajmniej wie co mówi...
- 1 1
-
2012-07-01 23:22
Espana (1)
Najlepsi na świecie,
szacun dla Włochów,
Xavi najlepszym zawodnikiem Świata
Ole Espana- 18 9
-
2012-07-01 23:26
Adrenalinka i emocje widac na porzadku dziennym...:-)
- 2 0
-
2012-07-01 23:23
Espana :)
- 13 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.