- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (57 opinii) LIVE!
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (117 opinii)
- 3 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (65 opinii)
- 4 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (135 opinii) LIVE!
- 5 Sinusoidalna Arka kończy koszykarski sezon (5 opinii)
- 6 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (109 opinii)
Stal Rzeszów - Lechia Gdańsk. Piłkarze po awans, ale bez kibiców. Kara PZPN LIVE!
26 kwietnia 2024
(57 opinii)Piotr Nowak w Lechii do 2019 roku
Lechia Gdańsk
Po pucharowej porażce z Puszczą Niepołomice władze Lechii Gdańsk dały jasny sygnał, że wciąż ufają Piotrowi Nowakowi. Szkoleniowiec przedłużył kontrakt z klubem do 30 czerwca 2019 roku. - Cieszę się z udzielonego mi zaufania i zrobię wszystko, żeby wszyscy dobrze życzący Lechii byli z mojej pracy zadowoleni - mówi trener biało-zielonych. Jego podopieczni już w sobotę o godz. 18 zmierzą się u siebie z Ruchem Chorzów.
- Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowej współpracy. Drużyna pod wodzą Piotra Nowaka zrobiła postęp i liczymy na dalszy jej rozwój. Dlatego decyzja o przedłużeniu kontraktu była logiczna, a trenerowi życzymy jak największych sukcesów - podkreśla prezes Adam Mandziara na oficjalnej stronie klubu.
Przypomnijmy, że obecny szkoleniowiec Lechii swoją funkcję sprawuje od stycznia tego roku.
- Do Gdańska trafiłem z myślą stworzenia dobrej drużyny. Małymi krokami idziemy do przodu, gramy o wysokie cele i nadal będziemy podążać obraną drogą. Cieszę się z udzielonego mi zaufania, zrobię wszystko, żeby wszyscy dobrze życzący Lechii byli z mojej pracy zadowoleni - podsumował Nowak.
TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ PUSZCZA - LECHIA 1:1 KARNE 4-2. OCEŃ PIŁKARZY ZA WYSTĘP W NIEPOŁOMICACH
Dzień wcześniej trudno było usłyszeć racjonalne wytłumaczenie porażki Lechii z Puszczą Niepołomice, czyli zespołem, który przed niewiele ponad rokiem gdańszczanie również w Pucharze Polski rozbili 5:1. Gdy spojrzeć na aktualne tabele ligowe, te drużyny dzieli różnica dwóch klas rozgrywkowych, a w nich aż 37 miejsc.
- Był to ciężki mecz. Na pewno podeszliśmy do niego na 100 procent. Rywal bardzo dobrze się bronił i ustawiał. Dlatego tych sytuacji nie mieliśmy zbyt dużo. Nie pozostaje nam nic innego, jak skupić się na lidze, by tam punktować - mówił na gorąco po spotkaniu Damian Podleśny przed kamerami Polsat Sport.
Niespełna dobę po spotkaniu z trójmiejskimi dziennikarzami spotkał się trener Nowak, choć w środę po 18 klub rozesłał komunikat, że trener jest chory. Godzinę później potwierdził jednak obecność pierwszego trenera na konferencji.
- Nie mam zasady, by od razu po porażkach rugać piłkarzy czy też chwalić i fetować zwycięstwa. Muszę to przetrawić. Mieliśmy przejść do następnej rundy i patrząc na przebieg spotkania uważaliśmy, że nic nam nie powinno zagrozić. Może Steven Vitoria powinien się trochę inaczej zachować, ale uważam, że sędzia podjął zbyt pochopną decyzję, dyktując przeciwko nam karnego. Już w sobotę czeka nas mecz z Ruchem Chorzów, na którym teraz musimy się koncentrować - podkreślał szkoleniowiec.
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z MECZU Z SIERPNIA UBIEGŁEGO ROKU, W KTÓRYM LECHIA WYGRAŁA Z PUSZCZĄ 5:1
W Niepołomicach miała miejsce nie tylko najbardziej dotkliwa porażka Lechii za kadencji trenera Nowaka, ale jest to także największy blamaż od pięciu lat i przegranej w Pucharze Polski z III-ligową Limanovią 0:1.
- Jak na polskie warunki w Lechii są duże nazwiska, ale to przecież tylko ludzie. Nie mamy tak długiej ławki rezerwowych co rywale. Graliśmy praktycznie taką samą "11" jak w lidze. Ale byliśmy dobrze przygotowani taktycznie, wytrzymaliśmy kondycyjnie i daliśmy z siebie 100, a nawet 110 procent. Postawiliśmy się faworytowi. Może graliśmy troszkę nerwowo, ale jednak pewnie w obronie. Wyrównaliśmy, a potem dociągnęliśmy do rzutów karnych, które zawsze są loterią - tak o powodach wygranej Puszczy przed telewizyjnymi kamerami mówił Maciej Domański.
Po tak bolesnej porażce musi wrócić kwestia stylu gry preferowanego w tym sezonie przez Lechię. W ekstraklasie był on często przykrywany dobrymi wynikami, w myśl zasady, że zwycięzców się nie sądzi. Trener Nowak przyznaje, że na inne elementy teraz kładzie nacisk niż było to wiosną.
- Wtedy goniliśmy ósemkę. Musieliśmy ryzykować, stawić na ofensywę i szukać wygranych za wszelką cenę. Dla oka fajnie to wyglądało, ale przecież też nadziewaliśmy się na kontry. Dużo strzelaliśmy, ale też sporo traciliśmy. Teraz chcemy grać mądrze, bez piłkarskiego harakiri. Musicie to zrozumieć, że czasami jest ciężko kreować akcję za akcją. Trzeba to wszystko bardziej wyważyć i zbalansować, jeśli chodzi o obronę i atak - tłumaczy szkoleniowiec.
20.09.2011 LECHIA WYELIMINOWANA Z PUCHARU POLSKI PRZEZ III-LIGOWCA
W Niepołomicach do "11" wpisał on aż 8 piłkarzy, którzy byli poza podstawowym składem w niedzielnym meczu z Lechem. Z tych, którzy dostali szansę, na dobrym poziomie zdaniem trenera zagrali Milen Gamakow i Aleksandar Kovacević, czyli... defensywni pomocnicy. To także pokazuje, dlaczego już Lechii nie ma w pucharze.
W sobotnim meczu z Ruchem Chorzów do gdańskiej ofensywy powinni wrócić Grzegorz Kuświk i Sławomir Peszko. Pod znakiem zapytania stoi gra Simeona Sławczewa, który narzeka na dolegliwości kostki, ale pod nieobecność Bułgara na jego pozycje może wejść Michał Chrapek, który dał dobrą zmianę przeciwko Lechowi.
- Nasza filozofia się nie zmienia, ale trzeba reagować na to co się dzieje. Mówił już o tym wcześniej Kuba Wawrzyniak. W przeszłości, gdy przeciwnik miał piłkę - panikowaliśmy. Teraz nam to nie przeszkadza. Staliśmy się bardziej odpowiedzialni jako zespół. Gramy bardziej racjonalnie, wyrachowanie i efektywnie. Oczywiście chcemy do tego dołożyć też skuteczność i efektowność, ale nie gubiąc tego co już wypracowaliśmy - przekonuje Piotr Nowak.
GRAJĄC POWAŻNIE LECHIA MIAŁA NA BOISKU POKAZAĆ, ŻE TE DRUŻYNY DZIELĄ DWIE KLASY W LIGOWEJ HIERARCHII
Typowanie wyników
Jak typowano
89% | 359 typowań | LECHIA GDAŃSK | |
8% | 33 typowania | REMIS | |
3% | 12 typowań | Ruch Chorzów |
Kluby sportowe
Opinie (160) 6 zablokowanych
-
2016-09-22 18:24
Dno dno dno
Piękna łatka na wiele lat. Bez zaangażowania i pomysłu. Trener w ogóle nie uczy się na swoich błędach.
- 22 1
-
2016-09-22 18:27
Panie Nowak! Drużyna nie gra! Oni człapią i wymieniają podania między obrońcami.
Do bólu przewidywalni, mało skuteczni, bez zacięcia, bez charyzmy... Źle to wygląda. Miejsce w tabeli zawdzięczamy szczęściu, gdyby nie one to maks 10-12 pkt.
- 25 3
-
2016-09-22 18:51
Kto (2)
w Lechii ma biegać? Piłkarze po trzydziestce: M.Paixao, F.Paixao, Wojtkowiak,Wawrzyniak, Krasić. Przecież to jest połowa drużyny.
- 23 2
-
2016-09-22 19:00
(1)
A Mila,Wiśniewski to patyki od kaszanki?
- 2 2
-
2016-09-22 20:56
Kijki
- 0 0
-
2016-09-22 18:58
Kibice myśleć potrafią.
Zapomnieć trudno niedawny mecz z Lechem gdzie piłkarze Lechii byli słabsi, blamaż z Niecieczą też nie tak dawno, teraz kolejny blamaż.
Tylko tuman uwierzy w to co mówi trener Nowak,piłkarze i jakiś Maciej Domański , ten to dopiero plecie byle co.
Dużo zdrowia dla trenera Nowaka, szybko regeneruje się, szybciej od komunikatów.- 18 0
-
2016-09-22 19:02
jakie puchary
z taką grą zaraz odpadną śmiech na sali tam trzeba biegać a nasze gwiazdy mają kondycję na 1 połówkę po co im puchary kasa się zgadza a styl gry naszych zawodników jest tragiczny
- 16 2
-
2016-09-22 19:21
Z TAKĄ GRĄ
to bedzie walka niestety tylko o utrzymanie sie w extralidze
CIENIZNA- 12 6
-
2016-09-22 19:42
To co widziałem wczoraj w tv to było jakieś nieporozumienie tak nie wyglada piłka nożna to było kurk. jak zły sen w którym chciał bym by bardzo szybko wybudzony SZOK. to jakaś kurk. SZParka się dostała a tu(wielkie) gwiazdy TO JEST kurk. DRAMAT
- 18 0
-
2016-09-22 19:54
ciekawe co znaczyło to że chory był
od nie chciał gdać czy klub już chciał go urlopować
a może ktoś się wygłupił tym komunikatem do mediów?- 8 1
-
2016-09-22 20:01
Lechia totalne dno - po meczu z Ruchem będą takie same opinie
Ponieważ inne nie mogą być , bo Lechia gra straszna padakę , od początku sezonu panie Nowak . Czy wy trenerzy tego nie widzicie . Czy prezes z niemiaszkami tego nie widzą ? Wydaje mi się , że nie chcą tego widzieć .
- 26 0
-
2016-09-22 20:14
Słyszałem dzisiaj rano w radiu wypowiedź trenera o tym blamażu z Puszczą i zakończył tak: "musimy przejść nad tym do porządku dziennego". Nie namawiam, żeby sobie w łeb strzelił, ale bez przesady. Do porządku dziennego to można sobie przejść po 4:0 z Puszczą, a nie po porażce! Padaka i kupa g...a, a nie drużyna . A trener, to cymbał.
- 29 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.