Po dwutygodniowej przerwie na parkiety powracają II-ligowe siatkarki. Na placu boju w walce o awans na zaplecze ekstraklasy pozostały cztery zespoły. W pierwszej rundzie play off Alpat Gdynia zagra z Olimpijczykiem Gdańsk, a Przylesie Koszalin zmierzy się z Nowym Domem Chodzież. W serii B I ligi aż dwa mecze na wyjeździe rozegra SKS Starogard.
W play off gra się do trzech zwycięstw. Pierwsze dwa mecze i ewentualnie piąte spotkanie organizuje drużyna, która w sezonie zasadniczym zajęła wyższe miejsce. W przypadku trójmiejskiej rywalizacji będzie to Alpat. Przypomnijmy, że gdynianki dotychczas nie znalazły sobie równych. Pierwsze miejsce poparły 14 zwycięstwami! Olimpijczyk rozkręcał się z kolejnymi meczami. Ostatecznie ukończył rozgrywki na czwartej pozycji z ośmioma wygranymi i sześcioma przegranymi.
Gra w pierwszej turze play off oznacza, że obie nasze drużyny zapewniły sobie pozostanie w II lidze, co musi być ważne dla każdego beniaminka.
W sobotę o godzinie 17.30 i w niedzielę o 12.30 trójmiejskie siatkarki zagrają w Gdyni przy ul. Jowisza. Faworytem jest Alpat.- W ostatnich dwóch tygodniach przede wszystkim leczyliśmy się. Niestety, nie udało się wykurować wszystkim zawodniczkom. Pod znakiem zapytania stoi gra Katarzyny Kraińskiej, a Aneta Bakiera w najlepszym wypadku wesprze nas dopiero w ostatniej fazie play off - mówi
Marek Patoła, prezes Alpatu.
Olimpijczyk formę sprawdził przed tygodniem w turnieju w Słupsku. Podopieczne
Jacka Łapińskiego przegrały co prawda z Przylesiem Koszalin, ale wygrane z oboma drużynami miejscowego AZS oraz Truso Elbląg i Ray Olsztyn dały im pierwsze miejsce.
- Swój cel już zrealizowałyśmy. Nie oznacza to, że w play off poddamy się bez walki. W Słupsku zaprezentowałyśmy się z dobrej strony. Coraz lepiej grają młode siatkarki. Na przykład przed tygodniem wiele pochwał otrzymała Joasia Sobocińska - podkreśla
Tamara Kołodziejczyk, czołowa zawodniczka Olimpijczyka.
W sezonie zasadniczym oba mecze Alpat - Olimpijczyk zakończyły się wygraną gdynianek 3:1.
W serii B I ligi dwukrotnie zagrają siatkarze SKS Starogard. W sobotę podopieczni
Rafała Prusa zgodnie z planem zagrają w Sosnowcu z Energią Polską, a dzień później odrobią zaległości w Świdniku. Nie trzeba dodawać, że każdy wygrany set będzie sukcesem gości.