• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po blisko ośmiu latach!

18 lutego 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
Siatkarki Energi Gedanii przełamały Bydgoszcz. Gdańszczanki wygrały pierwszy oficjalny mecz z Centrostalem od blisko ośmiu lat! Podopieczne Leszka Milewskiego na inaugurację rundy rewanżowej w LSK triumfowały 3:1 (25:16, 20:25, 25:18, 25:19). To pierwszy sukces w tym sezonie gedanistek na własnym parkiecie za trzy punkty. Najlepszą zawodniczką spotkania uznano Natalię Nuszel.

ENERGA GEDANIA: Skowrońska zdobyła 19 punktów, Ziemcowa 18, Wellna 13, Nuszel 18, Tomsia 11, Kasprów 2.5, Siwka (libero) oraz Durajczyk, Kondracjewa, Pasznik.

CENTROSTAL: Gałkina, Kuligowska, Liniarska, Malinowska, Ściurka, Kuczyńska, Leśniewicz (libero) oraz Naczk, Kowalkowska, Łunkiewicz, Cekowa.

Sędziowali: Broński (Poznań), Kowalski (Szczecin).

Do dziś po raz ostatni gedanistki wygrały z bydgoszczankami 14 października 2000 roku. Leszek Milewski, który pracuje w Gdańsku trzeci sezon, zdążył z Centrostalem przegrać sześć razy w lidze i aż osiem w Pucharze Polski. Ale teraz szkoleniowiec opracował zwycięską taktykę oraz znalazł do niej wykonawczynie. - Dziękuję wszystkim zawodniczkom, bo zagrały zespołowo i pomagały sobie wzajemnie. Gdy zaczynały się kłopoty w ataku, to wyciągał nas blok, gdy nie mogliśmy przebić się przez skrzydło, to przenosiliśmy ciężar gry na środek. Ta różnorodność była dziś naszym największym atutem - chwalił trener Milewski.

Gdańszczanki koncertowo zagrały zwłaszcza w inauguracyjnej partii. Z 4:4 uciekły na 13:7, by szybko poprawić na 19:10! Elżbieta Skowrońska posyłała zagrywki z szybkością nawet 94 km/h, a w ataku równie mocno jak ona, i co najważniejsze skutecznie - biły również Nuszel i Katarzyna Wellna. Przy 18:10 gedanistkom udało się po raz pierwszy w tym sezonie zapunktować potrójnym blokiem! Zresztą w tym elemencie były zdecydowanie lepsze od rywalek. Seta pojedynczą zasłoną na Dominice Kuczyńskiej zakończyła Berenika Tomsia.

W drugim secie gospodynie szły za ciosem do wyniku 10:5. Potem Skowrońska przy próbie obrony piłki, uderzyła głową w bark Wellny i zamiast dostać czas na dojście do równowagi, to otrzymała dwukrotnie... wystawę na atak. Zbijała nieskutecznie i zrobiło się 10:8. Co prawda później gra przeszła na środek, gdzie nie myliła się Natalia Ziemcowa, ale przy 14:8 przyszło totalne załamanie. Zupełnie pogubiła się na wystawie Ewa Kasprów, co było tym bardziej dziwne, gdyż pierwszego seta rozgrywająca zagrała koncertowo. Gdy Maciejowi Kosmolowi udało się trafić ze zmianą i na zagrywkę weszła Monika Naczk, obraz gry diametralnie się zmienił. Po trzech atakach z rzędu Doroty Ściurki bydgoszczanki wyszły na prowadzenie 17:15! Nie tylko, że już go nie oddały, ale jeszcze powiększyły przewagę przed końcem tej odsłony.

- Mamy je. Ona są słabe psychicznie - zapewniała przed trzecim secie Kuczyńska, która w Gdańsku spędziła sześć ostatnich sezonów, a te rozgrywki są debiutanckimi środkowej bloku w bydgoskich barwach. Ale Energa Gedania tym razem pokazała charakter. Od początku prowadziła, choć do 13:12 nieznacznie. Decydujące ciosy zadały tym razem gdańskie środkowe. Seryjne bloki i zbicia Ziemcowej i Tomsi poprawiły rezultat na 19:14. W końcówce zaś przewagę udanymi atakami ze skrzydeł podtrzymywały Skowrońska i Nuszel.

Do niecodziennego zdarzenia doszło w trzecim secie przy wyniku 17:13. Jeden z dwóch sędziów liniowych przy sygnalizacji chorągiewką tak nieszczęśliwie postawił nogę, że ją skręcił. Ból był tak duży, że arbiter jak długi runął na parkiet, a w konsekwencji zemdlał. Dopiero fachowa interwencja doktora Andrzeja Szymeczki przywróciła pechowca do obowiązków. Od 23:18 mecz już do końca toczył się z udziałem dwóch liniowych sędziów.

Set czwarty dobrze zaczęły przyjezdne, prowadząc 2:0. Gedanistki poderwały ataki Nuszel. Na pierwszą przerwę techniczną gospodynie zeszły z korzystnym rezultatem 8:6, gdyż Tomsia po raz drugi na pojedynczy blok złapała Kuczyńską. Jednak przy 10:11 interweniować musiał trener Milewski. Po przerwie na jego żądanie, tak jak niemal zawsze w trudnych momentach, gdańszczanki ustawiały akcję przez środek siatki, a tam kończyła je Ziemcowa. Kwestia wygranej była otwarta do 17:16. Potem oklaski zbierała Skowrońska. Gdańska skrzydłowa do wyniku 22:18 zdobyła cztery z pięciu miejscowych punktów! Kolejny blok gospodyń dał im piłkę meczową na 24:18. Co prawda Kasprów zepsuła zagrywkę, ale następnie Ziemcowa nie pomyliła się przy piłce przechodzącej i było po meczu. Po raz pierwszy w tym sezonie schodzące do szatni gdańszczanki pożegnała owacja kibiców. Gratulacje przekazała również była siatkarka Energi Gedanii, Anna Sołodkowicz, która na mecz przyszła z niedawno urodzonym synkiem.

- Szkoda, że nie udało nam się przełamać passy siedmiu kolejnych porażek. Gedania wygrała zasłużenie, bo miała więcej dobrze dysponowanych zawodniczek. Nasza gra nie była dziś najlepsza - martwił się Kosmol, szkoleniowiec Centrostalu, który jeszcze dwa lata temu był siatkarzem... gdańskiej drużyny. - Wyraźnie nam nie idzie, a co gorsze nie wiemy dlaczego - dodała Joanna Kuligowska, kapitan bydgoszczanek.

Promieniała natomiast Nuszel. Gdańskiej 19-latce trzeba jednak oddać, że mimo potoku gratulacji, które na nią spadły, zachowała skromność. - W to zwycięstwo cały zespół włożył serce i wszystkim dziewczynom należą się słowa uznania. Nagroda indywidualna tym bardziej mnie cieszy, gdyż to pierwsze tego typu wyróżnienie w mojej karierze - podkreślała Natalia.

Autor: www.energa-gedania.pl

Pozostałe wyniki 10. kolejki: Winiary Kalisz - MKS Dąbrowa Górnicza 3:1 (25:19, 25:18, 21:25, 25:14), Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Farmutil Piła 3:1 (15:25, 25:21, 25:23, 25:20), Stal Mielec - Aluprof Bielsko-Biała 1:3 (24:26, 21:25, 25:19, 21:25), AZS AWF Poznań - Muszynianka Muszyna 2:3 (19:25, 29:27, 18:25, 25:21, 10:15).

[tabela]

Kluby sportowe

Opinie (14)

  • Brawo Gedania:)

    Tak trzymać dziewczyny,jesteście najlepsze:)

    • 0 0

  • hahaha najlepsze??

    Po pierwsze myślalem ze najlepsi maja 1 miejsce w tabeli a po drugie poziom tego meczu to jest żenada...

    • 0 0

  • ślązak,jak chcesz to wypad na onet,tam jest miejsce dla takich przygłupów

    • 0 0

  • NAJLEPSZE

    wczoraj w ramach sks-u oglądałem z Dziećmi mecz "mistrzyń" Gedania-Bydgoszcz , drodzy trenerzy lepiej , żeby niektóre z Waszych podopiecznych zamiast teatralnego k...a , po prostu mówiły żaba , brylowała w tym Pani na lewym skrzydle z Gdańska ( chyba niezły wzór dla 19-letniej koleżanki po przekątnej - WSTYD !

    • 0 0

  • do też kibic

    wybacz ale grzeczne dzieci o 19 oglądają dobranockę. A grzeczniutkie dziewczynki i kobiety są w klasztorze. Zajmij się może szkółką niedzielną lub oazą. Jak nie umiesz wytłumaczyc dzieciom takich sytuacji to nie oglądaj z nimi więcej takich meczy.I jeszcze jedno pewnie te Twoje dzieci już nie raz rzuciły wiązankę taką, że uszy więdną.

    • 0 0

  • do kibica realisty: milczenie jest złotem - weź to sobie do serca zanim znowu zechcesz podzielić się jakimś równie "mądrym" wywodem.

    • 0 0

  • w kwesti przeklinania

    zgadzam się z przedmówcą, że takie wiązanki nie są niczym przyjemnym zarówno dla kibica oglądającego mecz ( bez względu na wiek) jak i dla samych zawodniczek przebywających na boisku... choć jako grająca zawodniczka wiem, że czasem jest nie do uniknięcia szczególnie gdy np piłka ląduje ledwie kilka cm na aucie... ale z doświadczenia wiem też, że w język ugryźć się można i w wtedy i lepiej się gra i więcej uroku mają zawodniczki i przyjemniej się taki mecz ogląda.. ale chyba nie t powinno być tematem komentarzy:) dziewczyny zagrały naprawdę niezły mecz i to należy podkreślać a nie jedno czy drugie potknięcie:)

    • 0 0

  • też kibic

    Jaki z Ciebie kibic,jeśli oglądając mecz zwracasz uwagę tylko na to,czy zawodniczki klną i krytykujesz wszystkie potknięcia,mnie nie interesuje to czy klną,czy się modlą,ważne jest dla mnie to,że walczą,są ambitne i wkładają serce w grę,bo o to chodzi:)
    P.S.Oglądałeś kiedyś mecz naszej reprezentacji?,jeśli tak,to co powiesz o Glince,może pacierze odmawia w czasie gry co?D

    • 0 0

  • do żaby

    a mowa srebrem. I co ma piernik do wiatraka? Tylko chyba to, że wiatrak można zapierniczyc. Ludzie czy wy umiecie tylko krytykowac. A może gratulacje i słowa dalszej mobilizacji! Ci malkontenci są śmiechu warci i powinni zostawac jednak w domu przy jakimś tasiemcu telewizyjnym bo jest to dla nich zdrowsze.

    • 0 0

  • do też kibic

    Jeszcze jedno,skoro w ramach sks-u oglądasz z dziećmi mecze w telewizji,to może zmieńcie nazwę z "sks" na "skt"(szkolne koło telewizyjne):D
    P.S.Jeśli tak prowadzisz wszystkie zajęcia z dziećmi na sks-ach,to współczuję tym biednym dzieciom,bo zamiast rozwijać się sportowo,tracą wzrok przed telewizorem,kiepski z Ciebie nie tylko kibic,ale i nauczyciel wf-u:(

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane