- 1 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (45 opinii)
- 2 Klindt: Mecz nie powinien się odbyć (52 opinie)
- 3 Arka przedłużyła umowę z ważnym graczem (33 opinie)
- 4 Cztery polskie sztafety na igrzyskach (2 opinie)
- 5 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (130 opinii)
- 6 Lechia rozbita. Zmiana lidera (25 opinii)
Początek dwumeczu z Jagiellonią
2 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat)
Lechia Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk ma już drużynę na ekstraklasę. Kacper Sezonienko: Jesteśmy gotowi
Aż na pięć dni września i października PZPN rozłożył mecze 1/8 finału Pucharu Polski. Wyjazdowe spotkanie Lechii przeciwko Jagiellonii, które rozpocznie się w środę o godzinie 18:30, wyłoni ostatniego ćwierćfinalistę. Z deklaracji Bogusława Kaczmarka wynika, że choć gdańszczanie nie lekceważą, a tym bardziej nie odpuszczają walki o to trofeum, to najsilniejszego składu nie należy się spodziewać. W domu został m.in. Piotr Brożek, który nabawił się dolegliwości kolana w niedzielnym pojedynku z Lechem Poznań. Zresztą już 8 października biało-zieloni zagrają w Białymstoku jeszcze raz, tym razem o punkty w ekstraklasie.
Typowanie wyników
3 października 2012, godz. 18:30
Jak typowano
31% | 163 typowania | Jagiellonia Białystok | |
27% | 142 typowania | REMIS | |
42% | 218 typowań | LECHIA Gdańsk |
Gdy mowa o Pucharze Polski w kontekście Lechii to oczywiście na plan pierwszy wysuwa się rok 1983 i zwycięstwo gdańszczan w tych rozgrywkach, choć biało-zieloni byli wówczas drużyną... III-ligową.
Ostatnie sezony w tej rywalizacji to na zmianę wielkie nadzieje i - niestety - wielkie rozczarowania. W latach 2010 i 2011 Lechia dochodziła do półfinału Pucharu Polski, ale w tej fazie przegrywała z późniejszymi triumfatorami - odpowiednio - Jagiellonią Białystok i Legią Warszawa. Natomiast w ostatniej edycji była wstydliwa porażka już w 1/16 finału na wyjeździe z III-ligową Limanovią, która stała się początkiem końca w klubie trenera Tomasza Kafarskiego (przeczytaj relację z tamtego spotkania).
W poprzednich latach często słyszeliśmy z ust piłkarzy i trenera biało-zielonych, że niezwykle poważnie podchodzą do Pucharu Polski, gdyż to najkrótsza droga do europejskich pucharów. Teraz tego typu deklaracji nie ma. Wręcz przeciwnie - mecz w Białymstoku trener Bogusław Kaczmarek widzi tylko jako z elementów w piramidzie szkoleniowej, którą wdraża od początku sezonu w gdańskim klubie. Tym bardziej, że już 8 października Lechia pojedzie do Białegostoku jeszcze raz, aby walczyć o punkty w ekstraklasie.
-Nie lekceważymy rozgrywek o Puchar Polski, ale ten mecz musi wpisać się w zasady pracy, które przyjąłem przychodząc do Lechii. Nie prowadzę tylko pierwszej drużyny, ale jako trener główny klubu - jest odpowiedzialny aż za pięć zespołów: ekstraklasy, rezerw, Młodej Ekstraklasy, juniorów starszych i juniorów młodszych. Tak muszę prowadzić piłkarzy w tygodniowym mikrocyklu treningowym, aby każdy z nich zagrał w oficjalnym meczu - tłumaczy swoją filozofię trener Kaczmarek.
Dotychczas piłkarze, którzy na co dzień trenują z pierwszą drużyną lub są niej bardzo blisko, funkcjonowali wedle następujących zasad: najlepsi występowali w podstawowym składzie w meczu ekstraklasy, ci co byli w "18", ale zagrali mniej niż 45 minut bądź nie wstali z ławki wcale, byli kierowani nazajutrz lub dwa dni później do gry w Młodej Ekstraklasie bądź III lidze, ci zaś, którzy nie weszli do "18" grali zaś w jednej z tych dwóch klas rozgrywek w spotkaniu poprzedzającym lub równoległym do gry w ekstraklasie.
Schemat organizacyjny jest bowiem taki, że gdy Lechia w ME lub III lidze jest gospodarze to mecz jest wyznaczany w dniach po spotkaniu w ekstraklasie, aby tam mogli zagrać rezerwowi.
-Starałem się, aby do Białegostoku pojechała ta sama "18" co była na spotkaniu z Lechem. Dlatego Łukasz Kacprzycki na dwa dni został zwolniony ze zgrupowania reprezentacji do lat 19, gdyż w meczu z Jagiellonią widzę go w grze na 30 bądź 45 minut - dodaje trener Kaczmarek.
Ostatecznie nie udało się zabrać wszystkich piłkarzy, gdyż po niedzielnym pojedynku dolegliwości kolana zgłosił Piotr Brożek. Jego miejsce zajął 16-letni boczny obrońca Adrian Bielawski. Reprezentant Polski U-17 i mistrz Polski juniorów młodszych już wcześniej brał udział w wybranych treningach seniorskiej drużyny. Czy w środę doczeka się debiutu na prawej bądź lewej obronie?
Deklaracje trenera Kaczmarka wskazują, że do gry przeciwko Jagiellonii powinni wyjść przede wszystkim ci, którzy nie znaleźli się w wyjściowej "11" na mecz z Lechem. Z uwagi na konieczność wyruszenia już we wtorek do Białegostoku, tym razem nie zagrali oni w Młodej Ekstraklasie, a zatem nie zwieńczyli mikrocyklu szkoleniowego meczem, na czym zależy szkoleniowcowi.
Możliwe jest zatem, że odpoczynek otrzyma Abdou Razack Traore, a szanse na powrót do "11" otworzy się przed Grzegorzem Rasiakiem, tym bardziej, że ten napastnik w minionym sezonie występował w Jagiellonii.
Podobnie inny sprowadzony latem piłkarz, który w niedzielę po raz pierwszy na ławce - Andreu może zastąpić Łukasza Surmę. Szkoleniowiec może zechce wypróbować również w roli defensywnego pomocnika Krzysztofa Bąka, który tak bywał ostatnio ustawiany w Młodej Ekstraklasie.
Na prawej obronie chciałby przypomnieć się Deleu, a przed nim mógłby zagrać Ricardinho, co byłoby powrotem do letniej strategii, aby ta flanka Lechii miała brazylijski wymiar.
Przebudowana będzie również lewa strona boiska. W roli lewoskrzydłowego w ostatnich tygodniach wprawia się nominalny napastnik Piotr Grzelczak, a z lewej strony obrony może przypomnieć sobie grę Marcin Pietrowski. Tak był ustawiony przecież choćby w wygranym po dogrywce meczu w 1/16 finału w Łęcznej z Bogdanką (przeczytaj relację z tego meczu).
Osiemnastka na Białystok:
Bramkarze: 1. Michał Buchalik, 12. Bartosz Kaniecki
Obrońcy: 2. Rafał Janicki, 5. Krzysztof Bąk, 6. Jarosław Bieniuk, 13. Sebastian Madera, 26. Luis Santos Deleu, 28. Adrian Bielawski
Pomocnicy: 8. Łukasz Surma, 14. Piotr Wiśniewski, 16. Andreu, 17. Marcin Pietrowski, 19. Ricardinho, 21. Mateusz Machaj, 29. Łukasz Kacprzycki
Napastnicy: 7. Abdou Razack Traore, 9. Piotr Grzelczak, 11. Grzegorz Rasiak
W ostatnich latach dość często los skazywał gdańszczan na pucharowe boje z Jagiellonią. W sezonie 2010/11 drużyny stanęły naprzeciw siebie w ćwierćfinale. Dalej awansowała Lechia po bezbramkowym remisie u siebie oraz 1:1 w Białymstoku po golu Ivansa Lukjanovsa.
Był to rewanż za półfinał sprzed roku. Wówczas Jagiellonia w drodze po puchar pokonała biało-zielonych w Gdańsku 2:1, a u siebie przypieczętowała finał, remisując 1:1.
Natomiast w sezonie 2008/09 Lechia grała z Jagiellonią na własnym stadionie już w 1/16 finału Pucharu Polski. Gospodarze przegrali 0:1, a gola w ostatniej minucie spotkania strzelił późniejszy pomocnik m.in. Arki, Paweł Zawistowski.
Również w środę ćwierćfinalistę wyłoni tylko jeden mecz. Na tym rozgrywki w tym roku się zakończą. Kolejna runda zaplanowana jest na luty i marzec, a obowiązywać będzie w niej dwumecz (26-28.02 oraz 26-28.03).
Jagiellonia w 1/8 finału znalazła się do efektownym zwycięstwie nad Sokołem Ostróda. III-ligowca na jego stadionie piłkarze z Białegostoku rozgromili aż 8:1.
Wyniki pozostałych meczów 1/8 finału Pucharu Polski:
Warta Poznań - Wisła Kraków 0:1 (0:0)
Ruch Chorzów - Korona Kielce po dogrywce 3:1 (0:0, 1:1)
Śląsk Wrocław - GKS Bełchatów 3:0 (2:0)
Piast Gliwice - Legia Warszawa 1:2 (0:1)
Górnik Wałbrzych - Olimpia Grudziądz po dogrywce 1:3 (0:0, 1:1)
Zagłębie Lubin - Polonia Warszawa 2:1 (1:1)
Flota Świnoujście - Cracovia (3 października)
jag.