- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (27 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (39 opinii)
- 3 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 4 Żużlowcy zremisowali w Poznaniu (196 opinii) LIVE!
- 5 Lechia przegrała. Święto odłożone (268 opinii) LIVE!
- 6 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (34 opinie)
Damian Jonak wygrał walkę wieczoru podczas sobotniej gali boksu zawodowego, jaka miała miejsce w Gdyni. Polak już w szóstej rundzie zakończył pojedynek z reprezentantem Luksemburga Domingosem Nasimento Monteiro, której stawką był mistrzowski pas federacji IBC w wadze junior średniej.
Jonak miał walczyć z Carlosem Donqiuizem, ale rywal z Wenezueli najprawdopodobniej przez kłopoty z prawem i kłopoty wizowe nie przyjechał do Polski. Monteiro został zakontraktowany w ostatniej chwili. Przez pierwsze dwie, trzy rundy pojedynek był w miarę wyrównany. Z upływem czasu jednak dawała się zauważyć przewaga Polaka, który bił silniej, znajdując luki w gardzie przeciwnika.
Wreszcie w czwartym starciu Polak dwukrotnie posłał rywala na deski. Bokser z Luksemburga był liczony, a po jednym z ciosów stracił nawet ząb, odważnie stawał jednak do dalszej walki. W piątej rundzie Monteiro był liczony jeszcze raz, a w kolejnej przyklękając w ringu sam pogodził się z przerwaniem walki przez sędziego ringowego.
W sobotę w Gdyni wygrywali również inni Polacy. Bokser rodem z Pomorza, Tomasz Bonin stoczył wyrównany sześciorundowy pojedynek z wyższym od siebie Turkiem Serdalem Uysalem. Doświadczony Bonin wygrał stosunkiem głosów dwa do remisu, choć jego forma pozostawiała sporo do życzenia.
W wadze ciężkiej o pas młodzieżowego mistrza świata federacji WBC walczyli Andrzej Wawrzyk z Kenijczykiem Raymondem Ochiengiem. Polak wygrał w 5 rundzie, wcześniej posyłając trzykrotnie rywala na deski. Bokser z Kenii pod koniec walki wręcz słaniał się na nogach i jedynie klinczował Polaka.
Młodzieżowy, mistrzowski pas w wadze junior ciężkiej federacji WBC zachował także inny Polak Tomasz Hutkowski, który pokonał Bena Nsafoaha z Ghany. Polak zwyciężył jednogłośnie na punkty.
Swoją walkę pewnie wygrał również Jarosław Hutkowski, który nie miał żadnych problemów z pokonaniem Niemca Andreasa Roedera. Niemiec niższy i wyraźnie gorzej zbudowany od Polaka poddał się w drugiej rundzie.
Udany debiut na zawodowym, bokserskim ringu zanotował Maciej Miszkiń. Pokonał on Słowaka Miroslava Kvoćkę. Polak po jednym z ciosów sprawił, że rywal wylądował poza ringiem i w ten efektowny sposób zakończył walkę.
Opinie (11) 3 zablokowane
-
2009-05-10 09:33
(1)
pozdrawiam kibicow drukarki ktorzy chyba pomylili sporty na wczorajszej gali...
- 7 3
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2009-05-10 11:12
boze jak ja nie lubie gdanszczan
powoli macie maniery warszawiakow
- 1 4
-
2009-05-10 11:42
brawo!
śledziki jesteście najlepszymi huliganami w Polsce! haaaahaaaa na gali boksu!!! hahahaaa Arka pewnie jest z was dumna.
- 5 4
-
2009-05-10 13:49
znowu arkowcy dali popis?
- 1 1
-
2009-05-10 14:34
medale dla pajaców (2)
grupke tych pajaców którzy nazywają sie kibicami zapewne klub bezdomnych powinien udekorowac medalami za odwage, takiej żenady dawno nie widzialem, a na wyjsciu jeszcze ta biedna dziewczyne straszyli, WSTYD!!! Gala boksu zawodowege, wala o mistrzostwo świata, hołota pierwszej klasy. Zapewne kibice szparki są smutni gdyż niestety nie utrzyma sie w ekstraklasie i dobrze wam pajace przynajmniej wstydu ludziom nie bedziecie robic. pozdrawiam
- 4 1
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2009-05-10 16:50
ochrona z Poznania jakaś pomyłka
ochrona masakra...
rozumiem, że byli z Poznania...
ale prawie wywołali awanturę, która by się dobrze dla nich nie skończyła...
Grupa chuliganów z Gdyni bardzo dobrze się zaprezentowała, odśpiewując 'Królowo Śląska tylko Polonia..."
na koniec okrzyk Arka Gdynia,
i wszystko było by okey gdyby ochrona troche myślała i zaakceptowała to że nie jest u siebie.
a te lalunie to lafiryndy skonczone a do tego brzydkie.
Pozdro TAG- 0 4
-
2009-05-10 17:35
afera na trybunie (1)
a o co w ogole poszlo bo siedzialem z drugiej strony i jedyne co widzialem to ze nagle 30 ochroniarzy i 30 kibicow na siebie krzyczalo:)
- 0 3
-
2009-05-10 17:49
błąd
to nie byli zwykli kibice...
to była nasza Gdyńska elita!
a ochroniarze się troszke zapomnieli, mam nadzieję, że więcej żadnej imprezy nie dostaną w Gdyni.- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.