• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prezes Polny: W przyszłym sezonie celem ekstraliga

Krzysztof Klinkosz
11 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Energa Wybrzeże - żużel

Niedzielny mecz w Częstochowie był ostatnim w wykonaniu gdańskich zawodników w tym sezonie. Lotos Wybrzeże zakończył rozgrywki na 2. miejscu w I Lidze. W stosunku do przedsezonowych założeń to z pewnością sukces, choć jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia i po tym jak gdańszczanie zajęli pierwsze miejsce po pierwszym etapie ligi, coraz śmielej zaczęto mówić o zaatakowaniu Ekstraligi już w sezonie 2010.



Stanisław Chomski obejmując posadę trenera w Gdańsku zaznaczał wyraźnie, że nie ma wytyczonego celu w postaci awansu do ekstraligi. Przypomnijmy, że w przyszłym sezonie do najwyższej klasy rozgrywkowej awansują bezpośrednio dwie drużyny z zaplecza a trzecia pojedzie w barażu, teoretycznie powinno być łatwiej ale jak przestrzega trener gdańszczan to tylko teoria.

- Każdy będzie chciał awansować, kluby będą budowały składy, będą liczyły na awans, do tego trzeba dodać spadkowicza, który będzie chciał jak najszybciej awansować, nie wiem czy będzie łatwiej - ocenił trener Stanisław Chomski.

Gdański szkoleniowiec, wracając do meczu z Włókniarzem nie ukrywał, że liczył na więcej
- Liczyłem na trochę więcej, marzyło się obronienie przewagi z Gdańska ale był jeden klucz - Trzeba było od początku wygrywać biegi, doprowadzić do sytuacji, że to częstochowianie byliby nerwowi. Źle rozgrywaliśmy wjazd w pierwszy łuk. Czy tak jesteśmy słabi jaka była różnica? Czy taka jest różnica między ligami? Trudno mi powiedzieć, Od 11 biegu, choć mecz już był przegrany, zaczęło się już coś więcej dziać na torze, więcej agresywności było, zdobyliśmy parę punktów więcej. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy z tym zespołem osiągnęliśmy maksimum? Czy stać nas było na coś więcej? Te pytania będą nurtowały mnie, zarząd, kibiców, w czasie okresu zimowego. Trzeba usiąść, odpowiedzieć na parę pytań i budować na nowo skład. Zawodnicy nie są wypaleni, to są zawodnicy, którzy chcą jechać, chcą zdobywać laury ale też muszą realizować konsekwentnie te plany, które przed sobą postawią, zadania , które postawi klub, które postawię ja - dodał trener.

Ocenił, że w przekroju sezonu najmniej pretensji można mieć do Dawida Stachyry.

Sam zawodnik, po meczu w Częstochowie, choć był jednym z najjaśniejszych punktów zespołu, zadowolony ze swojego wyniku nie był.

- Byłem najjaśniejszym punktem, ale nie tak jasnym jakbym chciał. Drużyna z Częstochowy nas praktycznie rozniosła i pokazała jaka jest przepaść, przynajmniej w naszym wydaniu, do drużyny ekstra ligowej. Nie stać nas było na równorzędną walkę, brakowało dużo. Trzeba marzenia o ekstralidze odłożyć na następny rok i popracować nad tą młodą drużyną aby punktowała w każdym meczu a nie od przypadku do przypadku - powiedział Dawid Stachyra.

Żużlowiec przyznał, że świetnie czuje się nad morzem i chętnie pozostałby w Gdańsku na przyszły sezon.

- Chciałbym bardzo pozostać w Gdańsku, podoba mi się tutaj, jest super atmosfera, dobra współpraca z trenerem, ale mój los, to czy będę startował w Gdańsku zależy tylko od działaczy. Jeśli chodzi o sezon indywidualnie, z jednej strony można powiedzieć, że było fajnie, bo były wszystkie finały ale była trochę klapa, bo skończyły mi się motocykle na najważniejsze zawody indywidualne. Stać mnie było na lepszy wynik zwłaszcza w Zielonej Górze - ocenił żużlowiec.

Z kolei prezes Lotosu Wybrzeża, Maciej Polny zapowiedział jeszcze na stadionie w Częstochowie atak na ekstraligę w przyszłym sezonie.

- Cóż jedziemy dalej, w przyszłym sezonie już podstawowym celem będzie awans, takie zresztą były założenia. Będziemy tak budować skład żeby awans do ekstraligi stał się faktem. Poza Pawłem Hlibem reszcie zawodników kończą się kontrakty. Dla mnie kluczem będzie w tej chwili rozmowa z trenerem by został dalej w Gdańsku. Trener zadecyduje, kto ma zostać z tego składu i z kim rozmawiać no i wszystko będzie zależeć od tego czy stać nas będzie na zawodników wskazanych przez trenera - powiedział Maciej Polny.

Według sternika gdańskiego klubu jest wielce prawdopodobne, że klub wyjdzie z finansowych długów powstałych jeszcze w minionym sezonie.

- Spłaciliśmy 40 - 50 procent długów pozostałych po ekstralidze. Biorąc pod uwagę rozmowy ze sponsorami, przyszły sezon powinniśmy zacząć od zera więc sytuacja będzie o wiele bardziej komfortowa. W kontekście naszym mówiło się wiele o zadłużeniu ale też dlatego, że myśmy o tym mówili. Poza nielicznymi wyjątkami we wszystkich klubach są zadłużenia, to marna pociecha ale my i tak na tle innych klubów wyglądamy dość dobrze. Teraz musimy spłacić to co nam jeszcze zostało i od stycznia rozpoczynamy z zerowym kontem. Wierzę, że te deklaracje od sponsorów znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości i nasza sytuacja będzie zupełnie inna w przyszłym sezonie - zaznaczył prezes.

Po ostatnim biegu w częstochowskim parkingu długo rozmyślał nad przebiegiem spotkania Renat Gafurow, któremu, mimo ambitnej jazdy "nie wyszedł" mecz z Włókniarzem.

- No cóż wychodzi na to, że nadal będziemy jeździć w pierwszej lidze, na to wskazują wyniki naszych spotkań. Włókniarz pokazał, że jest naprawdę mocną drużyną, przez cały sezon jeździł w ekstralidze a to zupełnie inny poziom niż w pierwszej lidze. Nie udało się nam wygrać, oni byli mocniejsi. Nie udało mi się też dopasować odpowiednio do nawierzchni, jechałem za "za niskiej" zębatce niż powinienem był jechać. Teraz jeszcze pojadę dwa mecze we Władywostoku i to będzie koniec sezonu dla mnie. Nie mam jeszcze planów na to jak spędzę czas wolny. - powiedział w Częstochowie Rosjanin.

Jedynym zawodnikiem, który ma ważny kontrakt na przyszły sezon jest Paweł Hlib. Żużlowiec, który miał odbudować się w Gdańsku po niezłym początku sezonu później jeździł coraz słabiej, obiecuje jednak, że w przyszłym roku wyeliminuje błędy.

- Jak podpisywałem kontrakt to chodziło mi o mój rozwój, nie o ekstraligę. Myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku, choć zdaję sobie sprawę, że druga połowa sezonu była niezadowalająca ani dla mnie, ani dla kibiców, ani dla działaczy i sponsorów. Ja na szczęście wiem w czym tkwił problem i co trzeba poprawić na następny sezon. Mam cele na trzy lata, już ten sezon jest za mną, pozostały mi dwa lata, w których chciałbym osiągnąć wysoką formę i logistycznie tak wszystko ułożyć, żeby to było profesjonalne. Na dzień dzisiejszy wszystko było tak "na kocią łapę" i myślę, że dojdę do tego. W Częstochowie jechaliśmy na wyjeździe, u nas na pewno aż takiej różnicy nie było widać. Ta porażka dla nikogo z nas nie jest przyjemna, męczyliśmy się. Wiemy jednak na czym stoimy. Gratuluję Częstochowie, widocznie to im należy się ekstraliga i życzę im jak najlepiej w przyszłym sezonie - powiedział po meczu Paweł Hlib.

Po zakończonym sezonie warto dokonać statystycznego podsumowania osiągnięć zespołu.

Dawid Stachyra (17 miejsce wg. biegopunktówki w I lidze, 20 spotkań, 171 pkt, 17 bonusów, 98 biegów, 1,918 średnia)
Najrówniej jeżdżący w całym sezonie gdański zawodnik. Imponuje walecznością, odwagą na torze, zawsze mówi po zawodach, że można byłoby pojechać lepiej. Pewny punkt zespołu. Powinien koniecznie pozostać w składzie.

Renat Gafurow (18 m, 19 sp., 155 pkt, 19 bon., 91 bieg. śr. 1,912)
Rosjanin jak zwykle waleczny i ambitny, miał pojedyncze wpadki ale w większości spotkań można było na niego liczyć. Na mecze stawiał się niemal zawsze nawet dolatując awionetką. W przyszłym sezonie na pewno się przyda.

Thomas Jonasson (22 m., 15 sp., 195 pkt., 14 bon. 65 bieg., śr. 1,831)
Młody Szwed na początku sezonu z powodu kary nałożonej przez macierzystą federacje nie startował przez miesiąc. Widać było wahania formy, pod koniec sezonu jeździł równiej i pewniej. Młody, perspektywiczny zawodnik a z takimi lubi i potrafi pracować trener Chomski.

Magnus Zetterstroem (23 m., 15 sp. 130 pkt., 8 bon., 76 bieg., śr. 1,816)
Rówieśnik Tomasza Golloba ale w tym sezonie startował w Grand Prix po raz pierwszy w karierze. Najwyraźniej nie starczyło mu sił na GP i ligę. Jako od kapitana wymagało się od niego najwięcej. Jest doświadczonym jeźdźcem i na pewno będzie chciał się zrehabilitować w przyszłym sezonie, umie trafić do kolegów z zespołu.

Paweł Hlib (36 m, 20 sp. 126 pkt., 14 bon., 89 bieg., śr. 1,573)
Po dobrym początku sezonu, stopniowe równanie w dół. Jako jedyny ma ważny kontrakt. Zapowiada pracę nad poprawą wyników.

Matej Kus (46 m., 19 sp., 94 pkt, 8 bon., 72 bieg., śr. 1,417)
Drugim Vaculikiem niestety nie był. W przyszłym roku nie będzie już też młodzieżowcem, zresztą najprawdopodobniej jako juniorzy będą w I Lidze jeździć tylko Polacy. Jeśli zostanie w klubie to, na dzień dzisiejszy, chyba tylko jako zawodnik pozostający w odwodzie.

Damian Sperz (49 m., 15 sp., 54 pkt, 11 bon., 53 bieg., śr. 1,226)
Jeszcze przyszłym roku będzie juniorem. Potrafi pojechać przyzwoite zawody albo przywieźć same zera. Musi się wreszcie przełamać aby kolejny sezon nie był jego ostatnim.

Tobias Kroner (nieklas. 5 sp. 20 pkt, 3 bon., 19 bieg., śr. 1,211)
Kiedy zastępował Jonassona miał przebłyski, później wypadł ze składu w Anglii, słabo jeździł w Polsce. Po poprzednim sezonie wydawało się, ze w I Lidze stać go będzie na więcej.

Mateusz Lampkowski (nieklas. 9 sp. 29 pkt., 5 bon., 31 bieg., 1,097)
W pewnym momencie udanie zastąpił Damiana Sperza, choć również ma problemy z ustabilizowaniem formy. Sezon zakończył pechowym upadkiem i choć jest tylko wypożyczony z Torunia warto przedłużyć z nim współpracę.

Marcel Szymko (nieklas. 1 sp., 1 pkt, 0 bon, 5 bieg., śr. 0,2)
Podobnie jak Sperz i Lampkowski wywalczył srebrny medal MDMP, w lidze pojechał tylko raz z miernym efektem.

Andrij Kobrin (nieklas. 1 sp., 0 pkt, 0 bon. 1 bieg, śr. 0,000)
Młody Ukrainiec lepszą średnią miał w ekstraklasie. Trapiony kontuzjami, ten sezon może spisać na straty.

Nie wiadomo do końca jak wyglądać będzie sprawa zawodników młodzieżowych w pierwszej lidze. Jeżeli rzeczywiście będą mogli startować tylko Polacy wówczas podstawową parą wydaje się być duet: Sperz - Lampkowski. Obaj muszą jednak czuć na plecach oddech Krystiana Pieszczka, który ze względu na inny zapis regulaminowy jest jeszcze zbyt młody by startować w lidze. Oby tylko, przez ciągłe wyczekiwanie na profesjonalne starty, jego zapał do speedway'a nie osłabł.

Jeśli chodzi o młodzież to za kilka lat możemy być prawdziwa potęgą w tej dziedzinie, za Pieszczkiem stoją bowiem kolejni żużlowcy z mini-toru. Ich starty to jednak kwestia jeszcze kilku lat.

Drużynie z pewnością przydałby się lider na kilkanaście punktów w każdym meczu. Władze klubu chcą zbudować skład na awans ale także taki, którego na progu ekstrakalsy nie trzeba będzie gruntownie zmieniać.

Opinie (90) ponad 20 zablokowanych

  • Rozmowy ze sponsorami? (3)

    Polny jaj sobie nie rób. Od trzech lat to słyszymy.

    • 17 7

    • (2)

      i od trzech lat klub jeszcze istnieje ;)

      • 4 4

      • (1)

        istnieje? to zwykła agonia

        • 2 3

        • jakoś przedłużona ;)
          pacjent nie chce wykitować ;)

          • 1 3

  • (5)

    Potrzeba LIDERÓW bo nic się nie zmieni w przyszłym sezonie.
    Trzeba poczekać na końcowy regulamin ale trzeba jak najszybcie rozmawiać z zawodnikami. Widziałbym skład tego typu:

    Iversen/Davidson
    Hlib(ma kontrakt więc z bólem serca go tu wstawiam)
    Stachyra
    Ząbik/Jonasson/Jeleniewski
    B.Pedersen/H.Andersen/G.Laguta/Bogdanovs
    Sperz/Szymko
    Ward

    • 3 21

    • Co za mózg

      • 3 2

    • kogoś tu z Andersenem poniosło, reszta też z kosmosu

      • 3 2

    • zapomniałeś o liderze budyniu

      • 1 2

    • Ward? Przecież to najwiekszy problem w Toruniu. Chcą się go pozbyć. Andersen? Już u nas jeździł - gwiazdor, który z sezonu na sezon jeździ coraz słabiej, nawet do pierwszej ósemki GP się nie załapał. Ząbik? po kontuzji w tym sezonie w ogóle nie jeżdził. Chłopie nie znasz realiów, nie znasz żużla, więc się nie wypowiadaj

      • 3 2

    • marzenia z ciętej głowy .

      • 0 1

  • A ja bym chciał, żeby nikogo nie wymieniali, mimo takiej sobie postawy, w końcu chciałbym sie zżyć z tymi zawodnikami, a nie co (5)

    roku nowe twarze

    • 9 7

    • Popieram! (2)

      Dokładnie tak!

      Tyle krzyczy się, że w żużlu nie ma już tej dawnej lojalności, że ciągle nowe składy, że mijają czasy Leigh Adamsa, co oddał serce dla Leszna itp. A jak tu pojawia się fajny, młody zespół, to psioczycie i chcecie zatrudniać zmanierowanych gwiazdorów.

      Czy Hlib nie umie jeździć? Umie, co pokazywał wielokrotnie. Wolę, żeby klub go dofinansował sprzętowo, niż ściągał w jego miejsce jakiś duński wynalazek, czy najemników w typie Okoniewskiego.
      Do tego coraz lepszy Jonasson, ambitny Stachyra i Gafurov... Naprawdę fajny skład.
      Wy tu na nich pomstujecie, że są niby tacy BEZNADZIEJNI, a jednak potrafili w silnej I lidze zająć drugie miejsce i do tego wygrać z tym Włókniarzem u siebie.

      Juniorzy mnie nie martwią, bo wobec nowego przepisu w ekstralidze, nagle na rynku pojawi się nadmiar ciekawych zawodników na te pozycje w I lidze (Ward, Loktajew, Dennis Andersson, Gustafson). Martwi mnie Zorro, bo chłopak jest fajny i sympatyczny, dobrze działa na drużynę, ale jeśli chcemy awansować w przyszłym sezonie, to musi być w Gdańsku LIDER z prawdziwego zdarzenia. Gostek, co u siebie trzepnie komplet z bonusami, a na wyjeździe zrobi te 13-14 pktów w 6 biegach. A Zorro niestety 2/3 sezonu jechał w kratkę (w lepszych momentach), albo zupełny piach (najczęściej)

      A Wy, internetowi managerowi, co to Polnego wywalacie z pracy kilkoma stuknięciami w klawiaturę i montujecie skład typu Iversen, Pedersen, Andersen i Ward, puknijcie się lepiej w głowę.
      Klub ma szansę zbudować zdrowe podstawy pod sukces za kilka lat. To jest najważniejsza lekcja płynąca ze zdobycia przez Golloba misia w tym roku: sukces się buduje kilka lat!
      A nie, że awans, i zadłużamy się na Hansiora i Bjerre, a potem kilka lat spłacamy.

      • 18 6

      • HLIBA TRZEBA WYMIENIĆ

        • 7 4

      • masz całkowitą rację, co nagle to po diable
        spokojnie budować zespól, spłacić zaległości i będzie git.
        najważniejsze to finansowo wyjść na prostą, bo tylko do takiego klubu będzie chciał ktokolwiek przyjśc i łożyć kasę, jak i jeździć

        • 9 1

    • Również popieram! (1)

      Jestem za pozostawieniem składu, jednak do walki o e-ligę potrzebny nam ktoś do pierwszej linii.

      Więc tak:
      1. Zorro - liczę na niego - podejrzewam, że w tym sezonie będzie lepiej - zauważcie, że jego słabsze mecze wypadały zawsze w dzień po GP - nie te lata, nie ta kondycja.
      2. Jonasson - jestem entuzjastą tego chłopaka. Coś z niego będzie.
      3. Stachyra - chociażby za to, że był najrówniejszy w tym sezonie. Wciąż jest młody i perspektywiczny.
      4. Gafurov - walczak jakich mało, ale musi popracować nad psychiką bo łatwo się spala - chyba nie było spotkania bez T/U/D tudzież świeca na starcie? :)
      5. Ktoś - no właśnie, kto dostępny dla klubowego budżetu gwarantował by te 12 punktów w spotkaniu? Może faktycznie szukać w Daga? Starszy lub młodszy Laguta, Bogdanovs ? Dobry sezon miał Nermark, całkiem przyzwoity Max... bo mieszane mam uczucie by sięgać ponownie po Chrzanka na przykład.
      Reasumując: Najchętniej bym widział Artioma Lagutę lub Bogdanovsa - pasują to koncepcjie "Młodych gniewnych" :)
      (jest jeszcze w Opolu Ben Barker - 22 lata, po kontuzji pojechał 6 spotkań w tym sezonie - rozkręca się ponownie, chętnie bym go widział - choćby w rezerwie)

      młodzież:
      6. Sperz
      7. Lampkowski
      ...cóż... czekamy na Pieszczka :)

      Paweł Hlib niestety jedynie w odwodzie. Niech trenują z Ząbikiem :)

      • 3 0

      • a skąd kolega pewny taki że Ząbik będzie dalej uprawiał ten sport?
        2 ga sprawa czy go Gdańsk będzie interesował .
        3cia sprawa czy Polnego będzie interesował Karol Z.?
        4. Karol jest po kontuzjach i to ciężkich ( złamania to pikuś ) gorsza sprawa to kontuzja głowy jaką miał w zeszłym roku podczas finału IMP.
        5. Karol Z. = wielki znak ?

        • 0 0

  • STACHYRA GAFUROV JONASON

    reszta papa

    • 5 3

  • Super wizje na 2011 jak klub zaczyna budowę skladu od ....bez sprzętu....

    Powinien zostać Stachyra, Jonasson, Renata i Zorro. Do tego musi być jakis lider, pewniak co będzie stukać >10 w każdym meczu, bo w tym roku zabrakło właśnie kogoś takiego, kto pociągnie ten zespół. No i junior,żadne Kusy, Sperz do stoczni, potrzeba naprawdę dobrego juniora co będzie trzaskał punkty bo to jest klucz w lidze do wygrywania!!!

    • 11 4

  • Zorro to był dobry ale w zeszłym sezonie.

    • 5 7

  • DOBRA ROBOTA PANIE MACIEJU!!! (3)

    CIESZĘ SIĘ, ŻE MOIM KOCHANYM KLUBEM RZĄDZI MŁODY KREATYWNY CZŁOWIEK. PREZESIE CZUWAJ NAD NASZYM WYBRZEŻEM; OBYŚ WPROWADZIŁ NAS NA SALONY I ZORGANIZOWAŁ W NASZYM PIĘKNYM GDAŃSKU TURNIEJ CYKLU GRAND PRIX; NIE ODEJDZISZ PÓKI NIE ZDOBĘDZIEMY ZŁOTEGO MEDALU DMP!!! TYLKO GKS WYBRZEŻE!!! DUMNI PO ZWYCIESTWIE WIERNI PO PORAŻCE!!!

    • 15 9

    • A dopalacze ponoć zakazane

      • 3 6

    • (1)

      ale się najarałeś na tego macieja nieudacznika

      • 0 11

      • maciej i kolesie z zarządu minusują :-)

        • 1 6

  • Brakuje mi tu dobrej wizualizacji.

    • 2 3

  • Zorro powinien zostać! (1)

    W sam raz solidny zawodnik drugiej linii. Trzeba poszukać lidera z prawdziwego zdarzenia, co zawsze zrobi co najmniej 10 punktów w meczu.

    Hlib? Nie wróże mu wielkiej przyszłości. Zmotywowany świetnie przepracował zimę, by w trakcie sezonu znowu przytyć.

    • 9 8

    • Hlib przepracowal zime, schudnol

      wiec ktos wymyslil zbiorke niby na sprzet a Pawelek wydal wszysko na kebaby i juz motoryki nei chcialy tak jechac jak na poczatku sezonu. Mi ogolnie Hlib nie pasuje w wybrzezu

      • 3 7

  • Dobry transfer to byłby Jaguś! (3)

    W Toruniu raczej nie zostanie!!Tylko czy bedzie nas na niego stać?? Bo sportowo na 1 lige to byłby lider!!!

    • 9 2

    • taaa

      młody i perspektywiczny...

      • 1 2

    • i ...

      Michalczewski.
      Kubica ?

      • 0 0

    • Ja też uważam, że Jaguś byłby dobry na I ligę.

      Ale z tego co się czyta, to marne szanse. Jaguś albo zdecyduje się zostać w Toruniu albo zakończy karierę. Raczej nie będzie się tułał na stare lata po niższych ligach.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Typuj wyniki Mistrzostw Europy w Niemczech!

Najbliższy mecz Wybrzeża

#OrzechowaOsada PSŻ Poznań
71% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
1% REMIS
28% #OrzechowaOsada PSŻ Poznań

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Wybrzeża

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Arkadiusz Miłuch 7 24 85.7%
2 Wojtas Fc zdunkowo 8 22 75%
3 Wojtas Fc zdunkowo 8 22 75%
4 Piotr MATYSIAK 8 22 75%
5 Marcin Guyfd 8 22 75%

Tabela

METALKAS 2. Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 9 6 0 3 +91 14
2 Innpro ROW Rybnik 7 6 0 1 +42 13
3 Arged Malesa Ostrów Wlkp. 9 6 0 3 +36 13
4 Cellfast Wilki Krosno 9 5 0 4 -2 11
5 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 8 4 1 3 -22 9
6 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 8 3 0 5 -14 7
7 Texom Stal Rzeszów 8 2 0 6 -38 4
8 Energa Wybrzeże Gdańsk 8 0 1 7 -93 1
W sezonie zasadniczym każdy pojedzie z każdym mecz i rewanż. Do play-off awansuje 6 drużyn. Następnie rozegrają ćwierćfinały (1 drużyna z 6., 2 z 5 i 3 z 4). Do półfinałów wejdą ich zwycięzcy oraz tzw. "lucky loser" - drużyna, która przegra swój ćwierćfinał najmniejszą różnicą (w przypadku równości, zdecyduje dorobek z rundy zasadniczej). Z finału awans do PGE Ekstraligi wywalczy zwycięstwa. Awansu nie otrzyma jednak drużyna zagraniczna.
Natomiast ostatni zespół sezonu zasadniczego zostanie zdegradowany do Krajowej Ligi Żużlowej.

Wyniki 9 kolejki

  • ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK - Arged Malesa Ostrów Wlkp. 38:50 (pierwszy mecz 32:57, bonus dla Ostrowa)
  • Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Cellfast Wilki Krosno 59:31 (pierwszy mecz 42:48, bonus dla Polonii)
  • #OrzechowaOsada PSŻ Poznań - H.Skrzydlewska Orzeł Łodź (28.06.2024)
  • Texcom Stal Rzeszów - Innpro ROW Rybnik (28.06.2024)

Ostatnie wyniki Wybrzeża

Arged Malesa Ostrów Wlkp.
56% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
1% REMIS
43% Arged Malesa Ostrów Wlkp.
15 czerwca 2024, godz. 16:30
90% Cellfast Wilki Krosno
0% REMIS
10% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane