- 1 Powitanie Lechii pod stadionem (183 opinie)
- 2 Arka: krok do ekstraklasy, 45-lecie PP (67 opinii)
- 3 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (28 opinii)
- 4 Wysocki o trudach z początku sezonu (29 opinii)
- 5 Lechia zdobyła awans do ekstraklasy! (253 opinie) LIVE!
- 6 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (100 opinii)
Prezes nie odejdzie, ale zaprasza do współpracy
Marek Kostecki ustosunkował się do incydentu, który wydarzył się podczas piątkowego meczu hokeistów. Prezes Stoczniowca wbrew własnej woli został wywieziony z lodowiska, gdyż organizatorzy tej akcji uznają go za winnego zapaść finansowej. Natomiast szef gdańskiego klubu wskazuje, że środki na funkcjonowanie pierwszej drużyny ma zgromadzić spółka, w której obecnie nie ma nawet władz i zaprasza wszystkich chętnych do wzięcia współodpowiedzialności za powodzenie tego przedsięwzięcia.
Jak informowaliśmy prezes Kostecki podczas pierwszej tercji spotkania piątkowego, został otoczony przez grupę widzów, a następnie wywieziony na taczce poza lodowisko.
"Wyjazd" prezesa generalnie miał za zadanie pokazać, co sądzimy o samym prezesie i jego polityce. Co roku obiecywano nam złoto, miód i maliny, a jak wyszło to wszyscy wiedzą. Czarę goryczy przelała dramatyczna sytuacja finansów pierwszej drużyny. Żadnego sponsora, żadnego "źródełka" pieniędzy i popadająca w ruinę Hala Olivia. Dziwimy się, że miasto nie widzi żadnego problemu, ani nie martwi się o pieniądze, ani o własność miasta, którą jest hala. Do tego dochodzi "kolesiostwo" w drużynie. Klub twierdzi: "Jest dobrze, zawodnicy na czas dostają pieniądze na czas". Co innego mówi zawodnik Stoczniowca - dostali wypłatę za listopad, a za grudzień to nadal oczekują pieniędzy.
Mieliśmy tego serdecznie dość. W ten sposób chcieliśmy pokazać, że pan Kostecki nie nadaje się już na prezesa i powinien odejść. Jednak pan prezes twierdzi, że to nic. To tak jakby ktoś napluł mu na twarz, a tłumaczy się tym, że deszcz pada - powiedzieli nam organizatorzy protestu.
Krytycy prezesa zarzucają mu złą politykę zarządzania klubem, w przeszłości i w chwili obecnej, co - ich zdaniem - spowodowało trudną sytuację finansowo-organizacyjną klubu.
- Jest mi przykro z powodu tego co się stało - to po pierwsze. Po drugie była to czynna napaść na mnie, a po trzecie odpalone race spowodowały awarię naszego systemu przeciw pożarowego, z którą walczyliśmy jeszcze w sobotę. Niepokoi mnie zachowanie młodych ludzi, którzy zamiast uczestniczyć w widowisku sportowym kierują się agresją i nienawiścią - powiedział nam prezes Stoczniowca poproszony o komentarz do piątkowych wydarzeń.
Dodał, że wydarzenia, które miały miejsce w piątek to jeszcze jeden argument do tego, by jak najszybciej przenieść mecze do Dużej Hali - Gdzie o wiele łatwiej można powstrzymać widzów przed agresywnymi zachowaniami, jest m.in. monitoring trybun - zaznaczył prezes.
Marek Kostecki przypomniał też, że wszyscy, którzy mają pomysł na zarządzanie pierwszą drużyną, mogą wystartować w konkursie na jej prezesa. Na tym stanowisku od początku bieżącego roku jest vacat po rezygnacji Janusza Biesiady, który od początku zastrzegał, że szefem spółki został tylko na czas jej tworzenia.
- Ja jestem, po chrześcijańsku, gotów wybaczyć osobom, które przeprowadziły wymierzoną przeciwko mnie akcję. Jednak podkreślam, że ja zarządzam innym podmiotem - klubem. Za pierwszą drużynę odpowiedzialna jest spółka. Spółka nie ma teraz zarządu. Zapraszam wszystkich, którzy mają pomysł na funkcjonowanie hokeja do składania aplikacji, do startu w konkursie na prezesa spółki, Być może ktoś z kibiców ma pomysł jak zdobyć 2, 3 miliony na funkcjonowanie pierwszej drużyny? - deklaruje prezes Kostecki.
Gwoli wyjaśnienia obecnie działa GKS Stoczniowiec, w którym są wszystkie dotychczasowe sekcje oraz szkolenie hokejowej młodzieży i na czele tego stowarzyszenie stoi Marek Kostecki. Natomiast od tego sezonu pierwsza drużyna została przekazana do spółki Stoczniowiec SA, która w stu procentach należy do... GKS Stoczniowca. To w niej brakuje obecnie władz oraz pieniędzy.
Po piątkowym meczu dziennikarze zapytali trenera pierwszej drużyny, co sądzi o całym zajściu. Tadeusz Obłój przyznał, że nie śledził tego, co działo się na trybunach. - Jeżeli jednak, tak się stało, jak mówią państwo, to jest to niesprawiedliwe, prezesowi zależy na tym aby hokej w Gdańsku istniał i robi naprawdę wiele aby tak właśnie było - ocenił szkoleniowiec Stoczniowca.
Kluby sportowe
Opinie (202) ponad 20 zablokowanych
-
2011-01-09 11:43
(1)
PANIE KOSTECKI JAK MASZ PAN HONOR JESZCZE TO ODEJDZ JUZ Z TEGO KLUBU NIE WIDZISZ ZE KIBICE CIE NIE CHCA ABYŚ BYŁ PREZESEM STOCZNIOWCA GDAŃSK TAK TRUDNO TO ZROZUMIEC ? JEST MI PRZYKRO ZE MAMY TAKIEGO PREZESA KTÓRY NIE POTRAFI ZARZĄDZAĆ 1 DRUŻYNĄ I TYLKO MYDLI OCZY KIBICOM "ŻE BEDZIE ZŁOTY MEDAL" JA ROZUMIEM ZE MA BYĆ WALKA O MEDAL ALE PROSZE MI POWIEDZIEĆ GDZIE JEST OBRONA KTÓREJ NIE MA OD LAT ? I GDZIE SĄ CI ZAWODNICY KTÓRZY ZAPEWNIĄ NAM WALKE O ZŁOTY MEDAL ? KOLEJNA SPRAWA TO SPONORZY KTÓRZY WEDŁUG MNIE NIE CHCĄ PRZYCHODZIĆ I WKŁADAĆ KASE W TEN KLUB,PONIEWAŻ JEST JEDEN PROBELM KTÓRY ZWIE SIE MAREK KOSTECKI DOPUKI TEN CZŁOWEK SIEDZI NA STANOWISKU PREZESA NIKT NIE PRZYJDZIE.TAKIE JEST MOJE ZDANIE POPROSTU CZAS ZMIENIC ZARZĄD I PRZEZESA . POZRO DLA NORMALNYCH KIBICÓW STOCZNIOWCA
- 27 3
-
2011-01-09 11:47
sponsorzy by sie znalezl, gdyby mieli mozliwosc kontroli nad kasa, ktora daja,,,,,
- 6 0
-
2011-01-09 11:42
Marek... zjedź!
Ten człowiek jest niereformowalny! Czy on rozumie, że póki on jest na hali i jego przydupasy nikt tam z kasą nie przyjdzie?! Spółka to fikcja, chcieli wyciągnąć kasę od miasta drugi raz i przytulić znów dla siebie. Obłój, swoje cenne wypowiedzi powinien zachować dla siebie bo to co gada jest kiepskim żartem. Praktycznie we wszystkich mediach w których pojawiła się wiadomość o tym zdarzeniu, nikt nie neguje tego wywiezienia, praktycznie nikt nie mówi o pseudokibicach i jakiejś agresywnej młodzieży. To nie była żadna walka, tylko sposób pokazania, że LUDZIE KOSTECKIEGO TUTAJ NIE CHCĄ! Jak dosadniej to pokazać? Martwisz się o system p.poż po oprawie roku na lodowisku? Martw się człowieku o lodowisko lepiej. Pleksy które już ledwo co pozwalają grać, brak kamer nad bramkami, rozwalone boksy. Ciekawe jakim cudem to dopuścili, to byś zmienił chociaż a nie szukał problemu gdzie go nie ma. Następne koleś gada o młodzieży, w tv też wypowiadał się w podobnym tonie. A co zrobiłeś dla tej młodzieży? NAWET BILETÓW ULGOWYCH k..... NIE MA DLA NICH! Gdzie jakieś akcje promocyjne dla szkół? Jakieś akcje charytatywne, chociaż w małym wymiarze? Co człowieku zrobiłeś, oprócz wyciągania pieniędzy i zatrudniania rodziny i przydupasów?! NIC! Zabierz rodzine i won z hali póki jeszcze stoi!
- 38 3
-
2011-01-09 11:41
Panie kostecki przestan pan opowiaac bzdury!
Kazda osoba zainteresowana klubem wie dokladnie ze numer z powolaniem spolki akcyjnej i wyrzuceniem I druzyny na "zewnatrz" klubu bylo majstersztykiem w pana wykonaniu. Problem nie lezy tam gdzie pan go wskazuje czyli braku chetnych na posade prezesa I druzyny seniorow. (Pomijam fakt ze jest to tworzenie ciala w ciele, podwajanie kosztow itd.). Problemem jest obecna ekipa rzadzaca klubem z panem na czele. Nikt o zdrpowych zmyslach nie da pieniedzy panu i panu kolegom skompromitowanym przez rozne aferki. Co z czarnym tulipanem??? jakos dziwnie cisza a przypomne ze ze chodzilo o wyprowadzanie grubej kasy z Energii. I na koniec jezeli uwaza pan ze wywiezienie na taczce to swego rodzaju happening to do czego musialo by dojsc zeby pan zrozumial ze nikt tu pana juz nie chce?
- 57 3
-
2011-01-09 11:35
KOSTECKI BYLA KASA BYL PREZESEM - NIE MA KASY NIE MA KOSTECKIEGO !!!!!!!
- 49 2
-
2011-01-09 11:33
" podkreślam, że ja zarządzam innym podmiotem, " - to od......sie od hokeistow
- 31 1
-
2011-01-09 11:06
ciekawe jakimi kategoriami i kto bedzie rekrutował nowego prezesa (1)
.............pan Kostecki córka czy możne syn ??????
- 60 6
-
2011-01-09 11:11
pewnie cała rodzina...
- 7 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.