• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

KH Gdańsk znów bez trenera

Marta
27 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Grający trener Mateusz Strużyk opuszcza KH Gdańsk. Wraz z nim na wypożyczenie do Polonii Bytom trafił Jakub Stasiewicz. Grający trener Mateusz Strużyk opuszcza KH Gdańsk. Wraz z nim na wypożyczenie do Polonii Bytom trafił Jakub Stasiewicz.

Hokeiści KH Gdańsk dwukrotnie przegrali u siebie z SMS PZHL Sosnowiec po rzutach karnych 2:3 (2:1, 0:0, 0:1, d. 0:0, k.0-1) oraz w rewanżu 1:3 (0:1, 0:1, 1:1). Meczami z outsiderem I ligi z klubem pożegnał się Mateusz Strużyk. Grający trener zespołu wraz z Jakubem Stasiewiczem przyjął ofertę wypożyczenia do końca sezonu do Polonii Bytom.



KH Gdańsk - SMS PZHL Sosnowiec 2:3 (2:1, 0:0, 0:1, d. 0:0, k.0-1)

Bramki:
1:0 Strużyk as. Wrycza, Zaleski (11.48)
2:0 Zaleski as. Strużyk (13.15)
2:1 Matusik as. Bar (17.19 w osłabieniu)
2:2 Bar (40.27)

KH: Szymczewski; Lehmann - Ruszkowski, Kabat - Trawczyński, Aleniewski - Michałkiewicz; Stasiewicz - Pesta - Gawlik, Strużyk - Wrycza - Zaleski oraz Duda, Kubicki

SMS: Kieler: Kafel - Gimiński, Horzelski - Kostek, Krawczyk - Świerczewski; Krzemień - Bar - Matusik, Woźniak - Gniewek - Panczakiewicz, Mazur - Stojek - Błotnicki.

Kary: KH - 10 min., SMS - 24 min. ( w tym 2 min. kary techn. i 10 min. Za niesportowe zachowanie dla Woźniaka).

W pierwszej tercji, pierwszego spotkania wydawało się, że gdańszczanie rzeczywiście powalczą w dwumeczu z SMS-em o komplet punktów. Mimo osłabień kadrowych, z powodu kontuzji mecz z trybun oglądał m.in. jeden z liderów zespołu Tomasz Ziółkowski, gospodarze wypracowywali sobie więcej sytuacji podbramkowych i otwarcie przez nich wyniku spotkania wydawało się być tylko kwestią czasu.

Tak też się stało, w 12 minucie listę strzelców otworzył kapitan i grający trener KH Mateusz Strużyk. Również on po niespełna 2 minutach wypracował idealną sytuację dla Grzegorza Zaleskiego, któremu nie pozostawało nic innego jak umieścić krążek w siatce.

Niestety to był ostatni gol strzelony przez gdańszczan w tym meczu, jeszcze w pierwszej tercji po raz kolejny zabrakło im koncentracji przy grze w przewadze i sosnowiczanie zdobyli bramkę kontaktową.

W drugiej odsłonie gospodarze powinni powiększyć swoją przewagę, powinni jednak nie uczynili tego mimo kilku niezłych sytuacji. Za to kolejny okres dekoncentracji, kolejny błąd kosztował ich drugą straconą bramkę i to zaraz na początku ostatniej odsłony. Wynik 2:2 utrzymał się do końca 60 minuty meczu, później rozstrzygnięcia nie przyniosła również dogrywka zaś w rzutach karnych, które po raz pierwszy w tym sezonie kończyły mecz KH Gdańsk minimalnie lepsi byli uczniowie SMS-u.

- Moi zawodnicy nie stosowali w pełni przedmeczowych założeń taktycznych, pomimo tego, że uczulałem ich aby nie lekceważyli rywali z Sosnowca oni najwyraźniej myśleli, że mecz uda się wygrać "na jednej nodze". Rywale zagrali bardzo ambitnie, walczą przecież o miejsce w kadrze do lat 18. Dostaliśmy od nich lekcję - powiedział po meczu trener gdańszczan Mateusz Strużyk.

KH Gdańsk - SMS PZHL Sosnowiec 1:3 (0:1, 0:1, 1:1)
Bramki:
0:1 Błotnicki as. Mazur (16.28 w przewadze)
0:2 Krzemień as. Kafel (31.03 w osłabieniu)
0:3 Bar as. Matusik (42.48)
1:3 Stasiewicz (58.09 - karny)

KH: Szymczewski; Lehmann - Ruszkowski, Kabat - Trawczyński, Aleniewski - Michałkiewicz; Stasiewicz - Pesta - Gawlik, Strużyk - Wrycza - Zaleski oraz Duda, Kubicki

SMS: Zabolotny: Kafel - Gimiński, Horzelski - Kostek, Krawczyk - Świerczewski; Krzemień - Bar - Matusik, Woźniak - Gniewek - Panczakiewicz, Mazur - Stojek - Błotnicki.

Kary: KH - 52 min., (w tym 10 min za niesportowe zachowanie dla Lehmanna i kara meczu za niesportowe zachowanie dla Lehmanna w 48 min.), SMS - 24 min.

Na początku rewanżu znów nieco lepsze wrażenie sprawiali gdańszczanie, tym razem grając w przewadze zaczęli ostrzeliwać bramkę rywali. Nie do pokonania był jednak David Zabolotny, który już w tej chwili ociera się o "dorosłą" kadrę Polski.

Goście bramek nie stracili za to potrafili zrobić użytek z własnego okresu gry w przewadze. W 17 minucie Łukasz Błotnicki otworzył wynik meczu. Sosnowiczanie, głównie za sprawą swojego bramkarza, skutecznie powstrzymywali zapędy gdańszczan. Sami wyczekiwali na dogodne okazje do skontrowania gospodarzy i w 43 minucie wyszli na prowadzenie 3:0.

Takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał i w szeregi gdańskiej drużyny zaczęła wkradać się nerwowość. Zresztą rywale z SMS-u nie pozostawali dłużni i zawodnicy to jednej, to drugiej lądowali na ławce kar.

Gdańszczanie nie rezygnowali z odwrócenia losów spotkania ale mieli coraz mniej czasu. Wreszcie na niespełna dwie minuty przed końcem meczu za zamrożenie krążka w polu bramkowym przez Dawida Mazura sędzia podyktował rzut karny. Pewnym jego egzekutorem był Jakub Stasiewicz. Niestety kolejne bramki dla gospodarzy już nie padły i gdańszczanie musieli po raz czwarty w sezonie przegrali z SMS-em.

- Znów nie wypełniliśmy założeń taktycznych, znów myśleliśmy, że uda nam się wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Mówię tu o wszystkich zawodnikach o każdym z nas, bo wygrywa i przegrywa cały zespół, a ja jestem jego częścią i ze swojej postawy też nie jestem do końca zadowolony. Po raz kolejny, podobnie jak w meczu w Sosnowcu bardzo dał się nam we znaki David Zabolotny, to naprawdę bardzo dobry gracz i życzę mu aby jego kariera nadal rozwijała się w takim tempie. Chcieliśmy wygrać dwa spotkania tymczasem dostaliśmy od SMS-u dwukrotnie lekcję. Chciałbym też poinformować, że to były ostatnie mecze, w których trenowałem gdański zespół. Wraz z Jakubem Stasiewiczem otrzymaliśmy ofertę wypożyczenia do Polonii Bytom i zamierzamy z niej skorzystać - powiedział po drugim meczu Strużyk.

Pozostałe wyniki 21. i 22. kolejki 1.Ligi: Legia Warszawa - Podhale Nowy Targ 1:7 (0:2, 0:3, 1:2) i 4:2 (2:1, 1:1, 1:1) Orlik Opole - Naprzód Janów 3:2 (1:0, 2:2, 0:0) i 4:2 (1:0, 2:1, 1:1).

Aktualna tabela I ligi
kolejno: mecze, zwycięstwa,remisy, porażki, bilans, punkty
1.MMKS Podhale N. Targ 18 16 1 1 123:26 49
2.Bisset Polonia Bytom 18 10 2 6 63:60 33
3.Orlik Opole 20 11 0 9 62:60 33
4.Naprzód Janów 18 7 4 7 83:57 27
5.UHKS Legia Warszawa 20 9 1 10 66:92 29
6.KH Gdańsk 18 5 1 12 49:74 16
7.SMS I PZHL Sosnowiec 20 3 1 16 27:104 11
Marta

Kluby sportowe

Opinie (48) 5 zablokowanych

  • TEN SZKODNIK POD SĄD (1)

    Mańkowski powinien odpowiedziec przed sądem za działalność na szkode gdańskiego hokej trzeba przyznac że gorszego prezesa to w chyba całej historii polskiego sportu nie było ,ty ,ty ty dreaniu

    • 23 3

    • w dodatku jak mówi robił to wolontarystycznie :D to ja chcę zobaczyć rozliczenie PIT za rok 2012 na dowód !

      • 6 2

  • No to gasić światło bo to już nawet nie jest śmieszne

    • 15 4

  • a w Warszawie sensacja

    Legia Warszawa - Podhale N.Targ 4:2
    Orlik Opole - Nap.Janów Katowice 4:2
    KH Gdańsk - SMS I PZHL Sosnowiec 1:3

    • 11 1

  • Komedii ciąg dalszy!

    w weekend piszecie o KH Olivia, o KHL i 8mln euro, dziś mamy rzeczywistość. Mówiłem po co takie bajki opowiadać

    • 15 1

  • Ale to nie jest wina kosteckiego...

    przeciez on juz sie nie zajmuje hokejem... to k...a czym on sie zajmuje na miejskiej hali? Adamowicz jaja sobie robisz z wyborcow? Pogon tego szkodnika nawet kosztem dugoletnich procesow i odszkodowan, ale przynajmniej hala bedzie sluzyc mieszkancom i przede wszystkim hokejowi.

    • 19 2

  • No to po tym weekendzie chyba nikt już nie ma wątpliwości że gdańscy hokejarze nadają się tylko do pielenia pietruszki,oczywiście razem ze swoim niezniszczalnym prezesem jak i innymi "wielkimi działaczami" i "wielkimi trenerami"pracującymi w tym klubie(czy klubach hokejowych)!

    • 5 12

  • Szkoda Mateusz, ale trzymam kciuki i życzę powodzenia

    • 12 5

  • (4)

    kolejni dwaj dezerterują...Klub wyszkolił, łożył grubą kasę na sprzęt, treningi i wyjazdy, więc teraz można go olać...

    • 3 20

    • (1)

      No faktycznie tak klub łożył kasę że od początku sezonu ze sprzętu nie dostali nic ,już nie wspominając o zaległościach z tytułu kontraktów .

      • 10 0

      • klub nigdy nie dawał sprzętu zawsze rodzice musieli kupować, a klub od czasu do czasu sie szarpnął i dał po kiju to tyle dawania z jego strony

        • 6 1

    • to fakt powinni umierać za klub, grać w 8 lidze wolontarystycznie oczywiście, grać oczywiście do 72 roku życia, a na święta od Kostka otrzymać premię w postaci 2 kg parówek! I jeszcze powinien być przepis, że jak zawodnik bardzo chce odejść, to ktoś z jego rodziny musi go zastąpić może być nawet ciocia Jadzia - przecież kija i tak dla niej nie będzie! - stuknij się w łeb, albo inaczej idź jutro do szefa i powiedz, że już nie chcesz kasy za styczeń i za żaden kolejny miesiąc, bo szef cię kiedyś też przyuczył do pracy na konkretnym stanowisku

      • 8 0

    • idz sie leczyc do ortopedy bo na glowe juz za pozno

      • 0 2

  • Taka rola normalnego klubu,a że ten nie jest normalny to już całkiem inna sprawa

    • 8 0

  • a na żużel miasto sypie kasą...

    dzieki chlopaki, dzieki za wszystko i ludziom ktorym sie chcialo sprobowac odbudowac hokej...

    coz,

    • 18 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Klub Hokejowy Gdańsk

Klub Hokejowy Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane