• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przerwana zła passa...

P.K.
11 listopada 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Progress Września - ALPAT Gdynia 1:3 (25:27, 27:25, 25:23, 25:17)

Gdynianie przyjechali na halę we Wrześni na piętnaście minut przed meczem, i mimo tego, że rozpoczęli mecz z animuszem prowadząc nawet 15:10, to pierwszego seta po wielu błędach przegrali.

Potem zaczęły się dziać w zespole dziwne rzeczy. Zawodnicy nie kończyli prostych piłek, odbiór zagrywki pozostawiał wiele do życzenia i w drugiej odsłonie wydawało się, że ALPAT po raz kolejny wyjedzie "na tarczy". Jednak zawodnicy poukładali własną grę, zaczęli odbierać może niezbyt dokładnie, ale bez błędów, rozgrywający, Paweł Krzyżak, wystawiał dokładne piłki z głębi pola do atakujących, Radosława Pacyńskiego i Edwarda Pawluna, którzy w końcu się przełamali i kończyli ataki, najczęściej wysyłając piłkę po bloku na aut. W sukurs Gdynianom przyszli gospodarze popełniając sporo niewymuszonych błędów i to goście cieszyli się minimalnego wywalczonego zwycięstwa.

W trzecim secie Gdynianie przegrywali 16:12, dzięki doskonale zagrywającemu dwumetrowemu skrzydłowemu z Wrześni, który pięcioma potężnymi zagrywkami "podciął skrzydła" rozgrywającemu się zespołowi gości. I gdy kolejnej piłki nie skończył atakujący Grzegorz Boguszewski, rozgrywający mocno zaatakował z drugiej piłki dając sygnał do odrabiania strat. Następnie Piotr Wesołowski (który do tej pory pauzował z powodu kontuzji kolana) wszedł na zagrywkę...i nie zszedł z niej, dopóki Gdyński zespół nie wyszedł na prowadzenie 18:17. Jego niesamowite parady w obronie oraz doskonały blok środkowego Pawła Kolana dały zwycięstwo w trzecim secie.

Ostatni set to już normalna gra ALPATu. Atomowe ataki ze środka, kombinacyjne zagrania spowodowały głośne gwizdy na trybunach kibiców niezadowolonych z kolejnej porażki ich zespołu. A Gdynianie w dobrych humorach wracali do domu.

W przyszłym tygodniu, 16 listopada br. o godzinie 17:30, w Zespole Szkół nr 14 w Gdyni Dąbrowie ALPAT spotka się z Jokerem-Śnieżka Piła, sąsiadem z tabeli. Zapowiadają się wielkie emocje.


Tabela II ligi gr. A:

l.p Nazwa drużyny Mecze wygrane /przegrane punkty Stosunek setów

1. AZS Gwardia Zielona Góra 4:1 9 13:8
2. Astra Ustronie Morskie 3:2 8 12:8
3. Ikar-Inkasso Legnica 3:2 8 11:7
4. Joker-Śnieżka Piła 3:2 8 12:10
5. ALPAT Gdynia 2:3 7 8:11
5. Orzeł Międzyrzecz 2:3 7 8:11
7. Stal Grudziądz 2:2 6 9:8
8. Progress Września 0:4 4 2:12
P.K.

Opinie (3)

  • Nareszcie!

    Ale widać nawet z punktacji w setach, że panowie Alpatu rozkręcają się. Wiadomo, końcówka sezonu powinna być bardziej udana. O play-offach nie wspomnę.
    Cieszy jednak, że i panie Alpatu równo ogrywają przeciwniczki. 3:0 z AZS Słupsk (w sobotę) z uśmiechem na ustach, cieszy, chociaż mlodzież ze Słupska nie popisała się zbytnio (trener Majewski musi jeszcze sporo z nimi popracować). Ale przyjemnie było popatrzeć na Justynę Lademan (chyba numer "1" w tym meczu chociaż grała z dwójką na koszulce), "siłę spokoju" Ewy Nastały czy rozruszaną (a może rozegraną) Anię Chodorowską, która nareszcie "kombinuje" i wywołuje koleżanki do krótkich.
    No i fajny klub kibica Alpatu rozsiewający własnej produkcji confetti - to już jest coś:-)!

    • 0 0

  • Krzyżak?

    Przecież ten koleś to piłki podaje tak jakby 1 rok w siatkówkę grał...

    • 0 0

  • No jasne

    Kibole byli, są i będą fajni.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane